[accord034]

Pinki to że nie zawsze wchodzi wsteczny to norma. Popuszczaj lekko sprzęgło i wtedy wskoczy. Jedynka raczej nie jest tak problematyczna. U ciebie ewidentnie skończyło się sprzęgło

[Pinki]

Popatrzyłem pod maskę i stwierdzam co nastąpiło: pompa ma delikatny przesiąk płynu (mokra plamka ale jeszcze nie kapie) oraz związany z tym ubytek w zbiorniczku. Póki co uzupełniłem płyn i jest trochę lepiej ale to jeszcze nie to. Sprzęgło powoli musi się żegnać z eksploatacją.

[xxxmariusxxx]

raczej juz sie pozegnalo, skoro Ci sie slizga...jak tak mozna jezdzic, przeciez to makabra jakas...
Pzdr

[Pinki]

Dokładnie Mariusz makabra. Do 3500 RPM nie ma jazdy... Trzeba kupić nowy kpl i wymienić. Pewnie niedługo się zgłoszę do Pejota http://www.accordklu...pic.php?t=21754 Exedy w tej cenie to rzadkość. na ebayu za ponad 200 funtów znalazłem. Póki co wymieniłem kość stacyjki ale relację dam w nowym wątku.

Relacja dodana przy opisie mojego auta http://www.accordklu...=11921&start=15

[xxxmariusxxx]

Jesli jezdzisz normalnie to nie ma co szalec, ja bym kupil Valeo na Twoim miejscu, u Mnie sie jeszcze nie slizga, ale jak tylko zacznie to wymieniam na Valeo.

[Pinki]

Kuzyn do 325i założył LUKa i jest zadowolony, ciężką nogę ma i wytrzymuje. Ja najchętniej postawiłbym na Exedy lub Aisin'a. Ale co wyjdzie to się okaże. A czy jeżdżę normalnie to nie wiem. Wykorzystuję, no wykorzystywałem potencjał w chyba 100%
V-tec don't need a kick

[ Dodano: 2012-04-23, 21:22 ]
I klamka zapadła. Exedy wyląduje na pokładzie. Dzięki Pejot

[balu89]

Odświeżam temat:)

Wystąpiła u mnie identyczna sytuacja jak u kolegi Jarka, z tą różnicą że poprzedziły ją pewne objawy.
Trzy dni temu wyczułem, że sprzęgło chodzi luźno w około 70% zakresu ruchu pedała, dopiero później pojawiał się opór. Następnego dnia jeszcze się pogorszyło, aż wczoraj sprzęgło brało dosłownie już przy samej podłodze i bardzo ciężko wchodziły biegi. Natomiast dziś po odpaleniu silnika biegi nie dały się już wrzucić. Po zajrzeniu do zbiorniczka wyrównawczego okazało się, że nie ma w nim płynu (niedawno go uzupełniałem). Odpowietrzyłem układ i uzupełniłem płyn w zbiorniczku - praca sprzęgła wróciła do normy. Zobaczymy na jak długo to wystarczy. Nie rozwiązuje to jednak tajemniczego ubytku płynu, wstępne oględziny nie wykazały miejsca wycieku, dlatego w najbliższym czasie planuje dokładniejszy przegląd, być może nie obędzie się bez wymiany pompy, w razie czego poinformuję o przyczynie awarii i sposobie naprawy.

Wygląda na to że póki co wyciek płynu ustąpił, sprzęgło nadal jest sprawne

[Pinki]

No trochę zastanawiająca jest Twoja sytuacja. Ale skoro jest dobrze to oby tak zastało. Kurcze ja u siebie po wymianie sprzęgła ani razu nie zerknąłem na poziom płynu. Ale działa ok. Tak czy siak zerknąć mogłem i muszę.

[artur]

Panowie, krótkie pytanie.
U mnie sytuacja jasna, pisk przy wciskaniu sprzęgła niezależnie od pracy silnika. Jednego dnia piszczy, drugiego nie, ale czasem na parkingu można świra dostać.

Wysprzęglik wymieniony, niestety bez poprawy, została łapa.

Pytanie czy można coś tu poradzić bez konkretnej naprawy? W warsztacie dostałem info, że samo rozebranie skrzyni to 300-400zł. Szkoda mi 5stów na coś co nie grozi awarią, a samo sprzęgło lata bez problemu.

[drago]

wedlug mnie ten pisk badz jak to niektorzy mowia glosny swierszcz to nic innego jak lozysko oporowe zwane takze wyciskowym. Niestety wymiana wiaze sie z wyjeciem skrzyni do 500 zl a lozysko do 70zl. Jesli pisczy ci nawet jak wciskasz sprzeglo no to juz nie jest za dobrze. Ja bym to zrobil na twoim miejscu. pozdro

[adrian]

Odświeżam temat:)

Wystąpiła u mnie identyczna sytuacja jak u kolegi Jarka, z tą różnicą że poprzedziły ją pewne objawy.
Trzy dni temu wyczułem, że sprzęgło chodzi luźno w około 70% zakresu ruchu pedała, dopiero później pojawiał się opór. Następnego dnia jeszcze się pogorszyło, aż wczoraj sprzęgło brało dosłownie już przy samej podłodze i bardzo ciężko wchodziły biegi. Natomiast dziś po odpaleniu silnika biegi nie dały się już wrzucić. Po zajrzeniu do zbiorniczka wyrównawczego okazało się, że nie ma w nim płynu (niedawno go uzupełniałem). Odpowietrzyłem układ i uzupełniłem płyn w zbiorniczku - praca sprzęgła wróciła do normy. Zobaczymy na jak długo to wystarczy. Nie rozwiązuje to jednak tajemniczego ubytku płynu, wstępne oględziny nie wykazały miejsca wycieku, dlatego w najbliższym czasie planuje dokładniejszy przegląd, być może nie obędzie się bez wymiany pompy, w razie czego poinformuję o przyczynie awarii i sposobie naprawy.

Wygląda na to że póki co wyciek płynu ustąpił, sprzęgło nadal jest sprawne

u mnie bylo to samo,po odpowietrzeniu działało chyba 4miesiace ,sytuacja z luznym pedalem sie powturzyla>raz w trasie i drugi raz pod domem>nigdzie juz nie pojechhalem ale wyciek plynu z pompy sprzegla byl widoczny

[ Dodano: 2012-09-18, 20:48 ]

Jednego dnia piszczy, drugiego nie, ale czasem na parkingu można świra dostać.

jezdzij co drugi dzień>świra nie dostaniesz

Szkoda mi 5stów na coś co nie grozi awarią

jak wiekszosci wlasciceli 6gena,mialem to samo>zamykasz okna muzyczki sluchasz,a jak chce to niech piszczy...taki urok tego autka

[balu89]

Odświeżam temat:)

Wystąpiła u mnie identyczna sytuacja jak u kolegi Jarka, z tą różnicą że poprzedziły ją pewne objawy.
Trzy dni temu wyczułem, że sprzęgło chodzi luźno w około 70% zakresu ruchu pedała, dopiero później pojawiał się opór. Następnego dnia jeszcze się pogorszyło, aż wczoraj sprzęgło brało dosłownie już przy samej podłodze i bardzo ciężko wchodziły biegi. Natomiast dziś po odpaleniu silnika biegi nie dały się już wrzucić. Po zajrzeniu do zbiorniczka wyrównawczego okazało się, że nie ma w nim płynu (niedawno go uzupełniałem). Odpowietrzyłem układ i uzupełniłem płyn w zbiorniczku - praca sprzęgła wróciła do normy. Zobaczymy na jak długo to wystarczy. Nie rozwiązuje to jednak tajemniczego ubytku płynu, wstępne oględziny nie wykazały miejsca wycieku, dlatego w najbliższym czasie planuje dokładniejszy przegląd, być może nie obędzie się bez wymiany pompy, w razie czego poinformuję o przyczynie awarii i sposobie naprawy.

Wygląda na to że póki co wyciek płynu ustąpił, sprzęgło nadal jest sprawne

u mnie bylo to samo,po odpowietrzeniu działało chyba 4miesiace ,sytuacja z luznym pedalem sie powturzyla>raz w trasie i drugi raz pod domem>nigdzie juz nie pojechhalem ale wyciek plynu z pompy sprzegla byl widoczny

No to u mnie jak się dzisiaj okazało podziałało dwa miesiące... pedał wpadł mi w podłogę Na dodatek studiuję w Wawie a awaria wystąpiła w Otwocku, muszę zorganizować naprawę na miejscu na parkingu, holowanie do Wawy nie wchodzi w grę...

[artur]

adrian, dopiero zobaczyłem co napisałeś, jakby nie balu89 to bym nie wiedział że coś dodałeś, mogłyby przychodzić powiadomki...

Sory że tak się wciskam w temat, nie można z tym piszczeniem zrobić czegoś chałupniczo, tak na "byle jak" byleby nie piszczało, przynajmniej na trochę?

[xxxmariusxxx]

Odświeżam temat:)

Wystąpiła u mnie identyczna sytuacja jak u kolegi Jarka, z tą różnicą że poprzedziły ją pewne objawy.
Trzy dni temu wyczułem, że sprzęgło chodzi luźno w około 70% zakresu ruchu pedała, dopiero później pojawiał się opór. Następnego dnia jeszcze się pogorszyło, aż wczoraj sprzęgło brało dosłownie już przy samej podłodze i bardzo ciężko wchodziły biegi. Natomiast dziś po odpaleniu silnika biegi nie dały się już wrzucić. Po zajrzeniu do zbiorniczka wyrównawczego okazało się, że nie ma w nim płynu (niedawno go uzupełniałem). Odpowietrzyłem układ i uzupełniłem płyn w zbiorniczku - praca sprzęgła wróciła do normy. Zobaczymy na jak długo to wystarczy. Nie rozwiązuje to jednak tajemniczego ubytku płynu, wstępne oględziny nie wykazały miejsca wycieku, dlatego w najbliższym czasie planuje dokładniejszy przegląd, być może nie obędzie się bez wymiany pompy, w razie czego poinformuję o przyczynie awarii i sposobie naprawy.

Wygląda na to że póki co wyciek płynu ustąpił, sprzęgło nadal jest sprawne

u mnie bylo to samo,po odpowietrzeniu działało chyba 4miesiace ,sytuacja z luznym pedalem sie powturzyla>raz w trasie i drugi raz pod domem>nigdzie juz nie pojechhalem ale wyciek plynu z pompy sprzegla byl widoczny

No to u mnie jak się dzisiaj okazało podziałało dwa miesiące... pedał wpadł mi w podłogę Na dodatek studiuję w Wawie a awaria wystąpiła w Otwocku, muszę zorganizować naprawę na miejscu na parkingu, holowanie do Wawy nie wchodzi w grę...

I jak udalo sie zoorganizowac naprawe, dostales ode mnie numer do kolegi mechanika, ale tak jak mowielm On pewnie zawalony robota...
Pozdrawiam

[balu89]

Taksiarz podholował mnie do znajomego mechanika, wymienił mi wysprzęglik, ale okazało się że pompka też padła, więc do poniedziałku samochód postoi u mechanika, wtedy pojadę tam z pompką na wymianę...