Skocz do zawartości


RODO w HAKP

VI

Urwany sworzeń podczas jazdy

VI

  • Zamknięty Temat jest zamknięty
520 odpowiedzi w tym temacie

#61 koliberek-ak

koliberek-ak
  • Forumowicz
  • 853 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:1.8
  • Wersja:iS (F18A3)
  • KM:115
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1997
  • Nadwozie:CE7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 00:03, 27.10.2009

(...) powiedzieli, że skrzypi sprężyna i przestanie.... i byłem u trzech mechaników i na trzepakach na diagnostyce....


jakby Ci powiedzieli, że łożysko amortyzatora skrzypi, to też byś im uwierzył? Dlatego jeszcze raz powtarzam, że trzeba jechać do mechaników mających doświadczenie w japońcach

i nie bierz tego do siebie, bo piszę ogólnie do tych, co ignorują nieprawidłowości w zawieszeniu

ojojojoj tak teraz sobie przeczytalem ten temat a od dluzszego czasu nosze sie z zamiarem kupna wlasnie acco 6gen i jak sobie pomyslalem ze mi sie moze takie cos np. przy 160km/h przytrafic to az mi sie wlos na glowie zjerzyl


na pewno niewiele w porównaniu np. z uderzeniem w sarnę przy takiej prędkości...

w zwiazku z tym mam pytanko ile mozna przejechac mniej wiecej km na skrzypiacym wachaczu bo wiadomo jak jest: a to nie ma terminow u mechaniora a to czesci beda za tydzien a do pracy trzeba dziennie 60km zrobic


sworzeń skrzypi - wymieniasz wahacze (w ASO) lub same sworznie (poza ASO)
niektórzy jeżdżą zapewne parę tygodni, ale przecież to zależy od rodzaju nawierzchni (jeśli dziurawa), stylu jazdy, zużycia innych elementów zawieszenia itp.

i drugie pytanko czy zdarzylo sie komus zeby wachacz sie urwal bez jakichkolwiek oznak zuzycia??


nie przypominam sobie, aby ktoś o tym pisał, ale to chyba możliwe - wjeżdżając w dziurę z wciśniętym hamulcem. A na pewno taki manewr skróci żywotność niektórych elementów zawieszenia
  • 0
AK

#62 skubiszek

skubiszek
  • Forumowicz
  • 2301 postów
  • Skąd:ZSZ
  • Silnik:3.0
  • Wersja:S-line
  • KM:240
  • Paliwo:ON
  • Rok:2011
  • Nadwozie:Avant
Reputacja: 14
Dobra

Napisano 08:34, 27.10.2009

(...) powiedzieli, że skrzypi sprężyna i przestanie.... i byłem u trzech mechaników i na trzepakach na diagnostyce....


jakby Ci powiedzieli, że łożysko amortyzatora skrzypi, to też byś im uwierzył? Dlatego jeszcze raz powtarzam, że trzeba jechać do mechaników mających doświadczenie w japońcach

i nie bierz tego do siebie, bo piszę ogólnie do tych, co ignorują nieprawidłowości w zawieszeniu


ja tego nie biorę do siebie.... skoro mój mechanik jest w Szczecinie- 200km ode mnie i zna się na japońcach a u mnie też robią japońce.... ja nie wierze w ślepo ale czasem ciężko jest znaleźć dzień na wyjazd żeby to ogarnąć


poza tym sprawdzany był drugi sworzeń i wszystko było pięknie ładnie, ani luzu ani oporów chociaż wiadomo, że mógł się zużyć i zużył... ale nie rozleciał,po prostu zaczął stukać więc będzie wymieniony...
na ten czas kiedy rozleciał się pierwszy mechanicy i tak wzięli mi auto...co łaska... bo żeby wymienić tarcze.... dostałem termin - proszę przyjechać za 2tyg w piątek......a gdzie indziej tak się przejechałem, że tylko w jednym warsztacie mam takie owakie zaufanie więc i z konieczności trzeba było odłożyć wymianę...
  • 0

Wowi Funclub- Kuzyn od strony brata ojca po matce chrzestnej stryjenki 😂😂


#63 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 22:22, 02.11.2009

Jakis czas temu ciagle padało i wtedy zaczeło mi coś skrzypiec przy przednim prawym kole... ale tylko podczas pokonywania garbów zwalniających (w miarę dynamicznie, gdy jadę wolno nic nie słychać)... podczas jazdy nic a nic... ani kierownica nie zachowuje się podejrzanie... nic oprócz charczenia na garbach... dziś pojechałem na stacje obsługi... powiedziałem gościowi, że podejrzewam sworznie i żeby uważniej się im przyglądnął.... okazało się, że wszystko gra, amortyzatory OK, zero luzów, nic co by budziło podejrzenia...

i co mam robic? skąd mam wiedzieć czy na pewno to wina sworzni ? jeżeli tak to czy dolne czy górne ? nie wiem...

czy po wymianie sworznia trzeba robić zbieżność ? ile mogą chcieć za taka wymianę ? Sworznie na allegro chodzą od 25zł do 100zł... i wszystkie to zamienniki... wiadomo że jak się skuszę to na te droższe... ehhh
  • 0

#64 koliberek-ak

koliberek-ak
  • Forumowicz
  • 853 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:1.8
  • Wersja:iS (F18A3)
  • KM:115
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1997
  • Nadwozie:CE7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 00:03, 04.11.2009

jesteś pewien, że właściwie sprawdzał dolne sworznie? Jeśli tak, to zapewne są ok, ale możesz pojechać do innego mechanika upewnić się... (do takiego, co zna się na japońcach)

sworznie dolne zazwyczaj skrzypią, górne stukają (już w tym wątku pisałem, jak to się sprawdza)

sworznie dolne firmy "Three fives" ("555") kupuje mechanik i je właściwie montuje. A jak zamontuje, to wie, czy trzeba sprawdzać zbieżność. Oczywiście wymienia się tylko zużyty sworzeń, chyba że ktoś robi całe zawieszenie.
Jeśli chodzi o górny sworzeń, to chyba lepiej wymienić cały wahacz, bo nie tylko sam sworzeń górny, ale też obie tuleje gumowo-metalowe mogą być zużyte. Nie wiem jak teraz, ale zalecano - po wymianie samego sworznia górnego - przyspawać go na wszelki wypadek.
  • 0
AK

#65 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 15:58, 30.11.2009

Panowie ja powiem tak. Jeśli ktoś kupuje sobie samochód nieważne czy Hondkę czy Opla itd i za przeproszeniem kładzie l..kę na obsługę, naprawy bieżące , sprawdzanie oleju i innych istotnych parametrów to choćby miał nówkę i tak prędzej czy później się rozsypie. To po pierwsze, a po drugie gro moich znajomych zamiast pojechać do porządnego mechanika, kupić nie koniecznie np. hondowskie części ale równie dobre zamienniki renomowanych marek, to kupują jakieś badziewie gdzieś po giełdach czy allegrach i jadą naprawiać do chłopa w polu. Osobiście nie zgodzę się z wyżej wymienionymi wadami Accorda VI. To już mój czwarty accord co prawda pierwsza szóstka. oprócz lania paliwa spr. oleju i tego wszystkiego co każdy posiadacz samochodu powinien robić nie tykam niczego. sadze ze duża część ludzi na tym forum zgodzi się ze mną .

pozdrawiam
  • 0

#66 cino

cino
  • Forumowicz
  • 58 postów
  • Skąd:Grajewo-Gdynia
  • Silnik:3.0
  • Wersja:Indyvidual
  • KM:306
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:BMW 335i Coupe
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 16:18, 30.11.2009

Proponuję żeby ci użytkownicy co znają przypadek podali objawy jakie mieli przed awarią. No i jak to skontrolować bo domyślam się że luzów nie było :?:



Ja miałem podobną sytuację dobrych kilka lat temu w Civicu 4 gen . fatk że auto było wtedy 12 letnie z przebiegiem około 150 tkm.

Objawy : Od pewnego czasu zaczęło ciężko chodzić koło kierownicy ( auto bez wspomagania) , później pojawiły się trzeszczenia podczas skręcania ( w takim stanie zrobiłem może z 300 km po mieście) , aż pewnego razu podczas zawracania pod blokiem "łuuuup" i auto siadło identycznie na feldze. Było to na oczach mojego ojca a ja miałem około 18 lat.

Ojciec zbladł i zapytał mnie , czy ty zdajesz sobie sprawę co mogłoby się stać gdybyś jechał 1xx km/h? Nie chcę nawet myśleć. Ale objawy jak widać tuż przed podobne.
  • 0

#67 [H]-CluB-

[H]-CluB-
  • Forumowicz
  • 148 postów
  • Skąd:Międzyrzecz (FMI)
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 17:48, 30.11.2009

ZA PRZEPROSZENIEM KLADZIE L...KE NA OBSLUGE , NAPRAWY BIERZACE SPRAWDZANIE OLEJU I INNYCH ISTOTNYCH PARAMETROW. TO CHODZBY MIAL NOWKE TO I TAK PREDZEJ CZY POZNIEJ SIE ROZSYPIE COS. TO PO PIERWSZE. PO DRUGIE GRO MOICH ZNAJOMYCH ZAMIAST POJECHAC DO POZADNEGO MECHANIKA KUPIC NIE KONIECZNIE NP. HONDOWESKIE CZESCI ALE NAPRZYKLAD ROWNIE DOBRE ZAMIENNIKI TO KUPUJA JAKIS BADZIEWIE GDZIES PO GIELDACH ALLEGRACH I JADA NAPRAWIAC DO CHLOPA W POLU

Zgadzam się w 100 %

Proponuję żeby ci użytkownicy co znają przypadek podali objawy jakie mieli przed awarią. No i jak to skontrolować bo domyślam się że luzów nie było :?:

U mnie tylko bicia w kierownicy były, na szczęście wymieniłem sworznie na czas i nic się nie stało
  • 0

#68 kiziol

kiziol
  • Forumowicz
  • 504 postów
  • Skąd:Police
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 18:13, 02.12.2009

Po przeczytaniu tego postu postanowiłem sprawdzić owe sworznie u siebie - efekt: póki co wszystko w najlepszym porządku (na szczęście) :ok
  • 0
Nareszcie szczęśliwy tatuś - mam zdrowe i silne bliźniaki !!

#69 Volt

Volt
  • Forumowicz
  • 17 postów
  • Skąd:WOT
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Executive
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 23:07, 04.12.2009

Wczoraj kupiłem dwa nowe sworznie 555, miałem je jutro wymienić, ale jeden nie mógł się doczekać wymiany i przedwcześnie wyskoczył, przy 40 km/h, na liczniku mam 193 tys. km. Po wymianie sworznia, stwierdziłem że przed awarią kierownica chodziła trochę ciężej.
  • 0

#70 V12

V12
  • Forumowicz
  • 583 postów
  • Skąd:Essen
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 20:53, 25.03.2010

Podczepie sie do tematu. Przy przejezdzaniu przez progi zwalniajace slysze lekkie pukniecie po prawej stronie z przodu. Z tego co wyczytalem w tym temacie, pukanie jest charakterystyczne dla sworznia gornego, a skrzypienie dla dolnego. We wtorek mam duzy przeglad w ASO, ale troche mnie przestraszyl ten temat. Czy w razie koniecznosci wymiany gornego, nalezaloby wymienic po obydwu stronach + te tuleje i wahacz ?
  • 0

#71 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 19:44, 28.03.2010

Oto kolejny dowód na to jak świetnie zaprojektowany i zbudowany jest Accord 6gen. :k
Współczuję


Ja wlasnie zakupilem accorda VI generacji mam nadzieje ze bede zadowolony))) a koledze radze zakup bmw e46 bo takim wczesniej jezdzilem i masakra jedno naprawisz drugie siada i tak w kolko wiec mam nadzieje ze fabryka wielkiej brytani nie popsula marki hondy i bede zadowolny))
  • 0

#72 V12

V12
  • Forumowicz
  • 583 postów
  • Skąd:Essen
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 19:40, 30.03.2010

Dzis mialem przeglad. Wyszlo, ze mam luz na sworzniach dolnych wahaczy z przodu. Jednak w ASO twierdza, ze sworzen jako tako nie jest czescia zamienna i jak chce u nich wymienic, to musze razem ze zwrotnica wahacza. Cena jednej - uwaga ... 1100 zl. Lol. Koles doradzil mi, zeby poszukac zamiennik sworznia, ale nie jest pewien, czy takowe istnieja. Wiec pytanie kieruje do tych co juz mieli stycznosc z tym problemem - sa te sworznie osobno ?

EDIT: ok, znalazlem temat, sa sworznie (http://www.accordklu...?t=2688&start=0)
jakas firme mozecie polecic ?
  • 0

#73 accord034

accord034
  • Klubowicz
  • 3481 postów
  • Skąd:Wilkowice, Bielsko
  • Silnik:K24
  • Wersja:TypeS
  • KM:200 i troszki
  • Paliwo:PB
  • Rok:2006
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 22
Super

Napisano 19:48, 30.03.2010

Wymieniałem sam sworzeń. Jakiej był marki nie pamiętam , ale koszt ok. 50-60 zł
  • 0

#74 V12

V12
  • Forumowicz
  • 583 postów
  • Skąd:Essen
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 23:13, 31.03.2010

Czy ta wymiane sworznia moze zrobic byle Heniek czy lepiej do jakiegos dobrego serwisu dac ? Chce to jak najszybciej zrobic, bo jak slysze to grzechotanie przy skrecaniu, to w myslach caly czas mam urywajace sie kolo :lol: sworznie juz kupione, firmy (albo hurtowni?) Saga, jakies japonskie, na opakowaniu z hologramem pisze "Maximum Quality", ale to sie okaze...
  • 0

#75 Marcinoo

Marcinoo
  • Forumowicz
  • 188 postów
  • Skąd:Jaktorów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 23:38, 31.03.2010

Eh to moze i ja sie podlacze do tematu. jakis czas temu a dokladniej w zeszle wakacje, dzien przed wyjazdem do Ustki( z pod warszawy) urwalo mi kolo. tak jak w waszym przypadku poszedl dolny sworzen, wyrwalo cala polos ze skrzyni, wewnetrzny przegob do wymiany i nadkole pogiete. na szczescie mialem moze z 70 i nic powanego sie nie stalo, ale az strach pomyslec co by sie stalo jak by to bylo 300 km od domu. kanister, zapalniczka i stopem do domu. a powiem wam najlepiej ze male jest prawdopodobienstwo wykrycia awarii sworzni na szarpakach bo bylem doslownie tydzien moze dwa wczesniej i nic.

no ale dalsz czesc historii. jakis czas temu w zime podczas mrozow pojechalem na myjnie umyc auto o na drodze sucho bylo a soli na aucie tyle ze wieliczka mogla by zapas z tego zrobic dla pokolen. no i gdy tak sobie zaczalem jezdzic zaczalem slyszec skrzypienie, oktorym wspominalem podczas szukania najazdu we wro w innym temacie. skrzypienie byl caly czas a mi osobiscie nie udalo sie z identyfikowac usterki. wrocilem do domu, nadmienie ze skrzypialo z lewej strony, i pojechalem do mechanika, moze on cos poradzi. na ziemi skrzypialo, auto poszlo do gory, ciszajak makiem zasial. i generalnie od tamtego momentu skrzypnelo pare razy i ucichlo. I TERAZ UWAGA, wymienialem silnik ostatnio ze 2 tyg temu i sie okazalo ze mam wywalony lewy dolny sworzen, nalepsze jest to ze jezdzilem trase wrocek dom, dom wrocek z predkosciami ponad 150km/h i az nie chce myslec co by bylo jjak by bylo.


Moja Rada: sprawdzajcie sami sworznie przynakmniej raz w miesiacu badz raz na dwa, biorac pod uwage nasze drogi i ich stan ta czesc zawieszenia strasznie szybko sie zuzywa, a jest chyba jedna z istotniejszych. nie ma co ukrywac ze jest tez notabene pieta achillesowa naszych aut, sworzen. a i nie sugerujcie sie prosze szarpakami bo one raczej nie wykaza usterki, wiec lom w reke i samemu sprawdzic albo mechanik.

troszke sie rozpisalem i przepraszam za to ale nie moglem sie powstrzymac

pzdr
  • 0
Drive Or Die





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: VI

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq