Wiem że jest przypięty podobny temat ale nie znalazłem w nim rozwiązania.
Od jakiegoś roku auto czasami szarpie na obrotach poniżej 2000 rpm a nawet potrafi zgasnąć podczas ruszania lub na jałowej pracy - silnik ma jakby czkawkę. Błędów nie ma żadnych, mam elm, parametry wydają się być poprawne. Byłem już u kilku mechaników, jeden obstawił że wtryski ale te okazały się dobre, inni rozkładają ręce.
Do tej pory wymieniłem: MAF, MAP, EGR oraz filtr paliwa na BOSCH OEM i nic nie pomogło.
Ostatni mechanik mówił że to raczej wina układu paliwowego - zawór na listwie wtryskowej - ale to tylko jego teoria bo nie sprawdził tego.
Mogę kupić używaną listwę ale nie wiem czy to nie będzie kolejny zbędny zakup. Chciałbym najpierw sprawdzić czy to wina zaworu mechanicznego, czy wystarczy że odepnę wężyk który jest wpięty w listwę najbliżej zaworu (od strony alternatora)? Czy w normalnej pracy silnika powinno z niego coś lecieć?
Czy macie jakieś pomysły czego to może być wina?