Sorry za dubel, bo się wpakowałem w temat V gen
BTW, u mnie na spadanie obrotów do 200, pomogła wymiana IACV
A jaka może być przyczyna tego:
Dzisiaj odpaliłem auto, ssanie normalnie działało, zagrzał się.
Parę skrzyżowań, w końcu na parkingu ja mu sprzęgło a obroty spadają, uczucie jakby nie działał na 4 garach po czym zgasł... odpalam, podjechałem kawałek, sprzęgło, zgasł. I jeszcze raz tak samo. W międzyczasie zmieniłem mu zasilanie LPG --> Pb, nic to nie spowodowało. Bez problemu, równo się wkręcał na wyższe obroty.
Zgasiłem go, zatankowałem, odpaliłem i sytuacja się nie powtórzyła.
O co kaman?
Kopułka YEC 15 tys przebiegu, palec to samo.
Przewody oryginał, kiedyś w nocy pryskałem wodą po nich, nie było wiadać niczego ciekawego. Mimo, że na 1-szym jest lekko dziabnięta izolacja.
Świece 15tyś przebiegu mniej więcej
Przed podmianą też czasem głupiały obroty. Tylko przed rozgrzaniem dobrym, spadały mi do 200 i się podnosiły i stały już na właściwym poziomie. Wymiana IACV spowodowała brak spadku obrotów do 200, tylko od razu na właściwy poziom. Pierwszy raz od wymiany taki myk się zrobił.
Pb pół baku
LPG 11 litrów miałem jeszcze
Zauważyłem, że czasem, powiedzmy raz na 3-4 miesiące zgłupieje w ten sposób. Po czym jeździ bezproblemowo. 2 razy pamiętam, że miało to miejsce jak była dżdżysta pogoda, jak dzisiaj. Jak to rozgryźć?
Użytkownik p_rafal edytował ten post 15:33, 13.03.2015