Podczas dosyć agresywnego skrętu w prawo (+ wzniesienie i wyboje) usłyszałem mocne łupnięcie z tyłu samochodu, początkowo nic nie zauważyłem żeby było coś nie tak, jednak po krótkim czasie zastałem widok dla mnie lekko przerażający. Tylne lewe koło jest bardzo przechylone górą do wnętrza, myślę, że nawet jakieś 15 stopni względem pionu. Umówiłem się z mechanikiem po weekendzie, żeby zdiagnozował przyczynę, jednak chciałem podpytać Was - na co się mniej więcej przygotowywać i za czym się już rozglądać jeśli chodzi o części..? Rozumiem, że cały ciężar podczas skrętu poszedł na lewe tyle koło, coś pewnie skorodowało i się rypło... Pewnie wahacz? A może to jakaś znana, typowa bolączka Accorda i sam opis pozwoli Wam mniej więcej mnie na kierować co się mogło stać?
Dzięki serdeczne!