Witam
Pacjent to Accord VI F20B6. Na wolnych obrotach czuć jak losowo wypada zapłon. Odpięcie fajki z każdego cylindra powoduje zauważalną różnicę w pracy silnika. Podczas przyspieszania na drodze ,na benzynie nie czuć braku mocy ani problemów z zapłonem . Taki sam test na hamowni i czuć delikatne wypadanie. Na LPG tragedia - powyżej 3 tys obr ledwo się wkręca i bardzo mocno wylatuje zapłon ( zaczyna migać check) . Po takiej akcji mam zapisany błąd losowego wypadania zapłonu.
Co zostało zrobione w aucie.
- Nowy rozrząd
- regulacja zaworów
- Kable NGK ( niebieskie)
- Świece BERU ( przerwa ustawiona na 1 mm)
-Wymieniony palec i kopułka
-Sprawdzona wiązka elektryczna
- Sprawdzona kompresja. Wszystkie garki równo po 12 barów
- Sprawdzona rezystancja cewki . Obwód pierwotny 0.7 ohma a wtórny 27kohmów
Czy spotkał się ktoś w tym silniku z nieprawidłową pracą czujnika obrotów wału?
W tygodniu podmieniam jeszcze cały aparat zapłonowy
Macie jeszcze jakiś pomysł?