Przejrzałem forum, ale poruszone wątki nie wyczerpują tematu - no chyba że coś mi uknęło.
Od kilku dni jestem posiadaczem trzylitrówki i każdego ranka dręczy mnie problem... Owszem, poprzedni posiadacz wspomniał o tym mankamencie, ale kupowałem auto z rozgrzanym silnikiem...
I tak na zimnym silniku są dość znaczne wahania obrotów od 300 - 400 do 1500 i podczas dojazdu do skrzyżowania auto potrafi zgasnąć. Problem ustępuje w chwili osiągnięcia przez silnik optymalnej temperatury. Czy ktoś zetknął się z czymś takim? Jeśli tak, to jak temu zaradzić? Dodam, że czyszczenie silniczka krokowego zrobiłem dzisiaj rano przed rozruchem i nic nie pomogło.