Witam,
czy można wymienić tylko jeden przewód hamulcowy, czy trzeba to robić parami?
W zeszłym tygodniu wymiełem jeden tylny przewód (był bardzo skorodowany), drugi natomiast wyglądał bardzo ok więc
nie wspominałem o jego wymianie mechanikowi. Dodatkowo wymieniałem jeden zacisk cały - ten po stronie nie wymienianego przewodu. Klocki hamulcowe zostały te same, wymieniałem je całkiem niedawno (około 1,5k km temu)
Jednak po całym zabiegu z tylnej osi dochodzą wyraźne stuki przy hamowaniu (najbardziej słyszalne na dojeździe).
Jak tylko odpuszczę pedał to stuków nie ma, samochód oczywiście toczy się dalej; nacisnę i dzwięk jest z powrotem więc napewno coś z układem hamulcowym.
Do tego są one na tyle wyraźne, że mam wrażenie jakbym je czuł (przenoszą się na elementy konstrukcji kabiny(?)).
Są to stuki cykliczne, czyli występują jednokrotnie (w jednym miejscu) na/co pełny obrót koła a co dziwniejsze pojawiają się dopiero po przejechaniu kilku kilometrów
(kilkanaście hamowań, tak jakby problem był tylko na rozgrzanych hamulcach (?))
Po wymianie przewodu wlany był nowy płyn i odpowietrzone hamulce 3 razy. Zauważyłem też że koła z tyłu właśnie
po przejechaniu jakiejś trasy w mieście (czyli sporo hamowania) są wyczuwalnie nierówno rozgrzane (ciepło hamowania przenoszone na kapsel piasty/felgę).
Felga gdzie wymieniłem przewód jest cieplejsza.
Byłem na stacji diagnostycznej i niby na pomiarach jest ok:
- lewa strona (wymieniany przewód) 2.00 kN
- prawa strona (wymieniany zacisk) 1,72 kN
około 15% różnicy tylko (max jest 30)
Macie jakieś zdanie na tą całą sytuację?
Użytkownik nfglory edytował ten post 00:26, 08.11.2014