Witam.
Po ostatnim odłączaniu akumulatora podsufitowa lampka zaczęła inaczej działać.
Do tej pory lampka zapalała się po wyciągnięciu kluczyka i powoli gasła, a przy odpalonym silniku po zamknięciu drzwi gasła od razu.
Teraz lampka nie reaguje na wyciągniecie kluczyka (nie zapala się), a gdy ktoś wysiada przy zapalonym silniku i zamknie drzwi lampka powoli gaśnie (przy nocnej jeździe trochę to przeszkadza).
Takie rzeczy jak bezpieczniki i pozycja suwaka już sprawdzałem.
Wie ktoś może jak można to zmienić, lub "nauczyć" lampkę jak ma działać.