Skocz do zawartości


RODO w HAKP

all_gen

Uwaga nie rób tego sam - Odgrzybianie klimatyzacji

all_gen

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
316 odpowiedzi w tym temacie

#61 Trigger

Trigger
  • Forumowicz
  • 734 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Tourer
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 20:55, 04.06.2012

No i tu się z Tobą zgodzę, że takie zastosowanie nazwanego przeze mnie "gównianego ozonatora" ma sens. A nazwałem go dlatego w ten sposób, gdyż widziałem kiedyś ozonowanie przez ten cienki wężyk wpuszczony przez uchyloną szybę samochodu.
Dlatego wydał mi się gówniany :)


Oczywiście że lepiej mieć 8,5 g/h niż 650mg/h ale nie wydam kilku tysięcy na ozonator.
Zakładając że deklarowana przez producenta wydajność jest prawdziwa to sprawa wygląda tak. Ozon musi działać przez określony czas w określonym stężeniu.
Ozon to nie bzdury w stylu homeopatii czy pompowanie kół azotem, ozon działa 3 000 razy szybciej niż chlor i 50 razy silniej niż chlor, który swoją drogą jest głównym składnikiem domestosu i innych silnych odkażaczy. Działa silnie bakterioburczo i przeciwgrzybicznie.
Żeby ozonowanie miało sens to trzeba przestrzegać pewnych zasad. Przede wszystkim musi dojść do osiągnięcia stężenia progowego które wynosi ok 45 minut dla urządzenia o mocy 750mg/h. W tym momencie dochodzi do dezynfekcji która powinna trwać dwukrotnie dłużej niż osiągnięcie stężenia progowego czyli cały proces powinien trwać trochę ponad 2h. Oczywiście jak nas stać na ozonator o mocy 5g/h to i lepiej ale do zastosowań domowych myślę że wystarczy 500-750mg/h
Oczywiście metoda zaproponowana przez calzone jest zdecydowanie szybsza bo mamy do wypełnienia powierzchnie kilkudziesięciu cm3 a nie 5 m3 więc wystarczy kilka, kilkanaście minut.

Kupiłem toto i w czwartek będę próbował bo to co robią w ASO za 100 zł to żenada jakaś.
  • 0

#62 Guciu

Guciu
  • Forumowicz
  • 179 postów
  • Skąd:Tarnów/ Wrocław
  • Silnik:2.2
  • Wersja:Executive
  • KM:140
  • Paliwo:ON
  • Rok:2006
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 10:29, 08.07.2012

Chłopaki mam pytanie. Czy w VII w wersji po FL nadal skraplacz jest w tym dziwnym miejscu tak, że może zalać komputer? Z ciekawości zerknąłem tam, ale tam jest wężyk gumowy który odprowadza wszystko pod podłogę, ale już po stronie pasażera. Przy włączonej klimie robi się zimny więc to na 100% to. Czy to oznacza, że po FL można już bez problemów odgrzybiać metodą - rurka do nawiewu ?
  • 0

#63 radam5

radam5
  • Forumowicz
  • 251 postów
  • Skąd:WWY
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 15:07, 08.07.2012

Guciu, jak to się mówi "strzeżonego, Pan Bóg strzeże"
Nie zaszkodzi podłożyć jakiś ręcznik, roboty nie dużo a może uratować przed wydatkami.
Z Twojego opisu wynika, że po FL jest dokładnie tak samo jak przed. Wężyk tylko odprowadza skropliny, a jak zaaplikujesz piankę to ona zwiększa swoją objętość i może gdzieś na łączeniach przeciekać. Widziałeś moje zdjęcia parę postów wyżej, może nie dużo poleciało ale jednak.
  • 0

#64 Guciu

Guciu
  • Forumowicz
  • 179 postów
  • Skąd:Tarnów/ Wrocław
  • Silnik:2.2
  • Wersja:Executive
  • KM:140
  • Paliwo:ON
  • Rok:2006
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 17:50, 08.07.2012

Guciu, jak to się mówi "strzeżonego, Pan Bóg strzeże"
Nie zaszkodzi podłożyć jakiś ręcznik, roboty nie dużo a może uratować przed wydatkami.
Z Twojego opisu wynika, że po FL jest dokładnie tak samo jak przed. Wężyk tylko odprowadza skropliny, a jak zaaplikujesz piankę to ona zwiększa swoją objętość i może gdzieś na łączeniach przeciekać. Widziałeś moje zdjęcia parę postów wyżej, może nie dużo poleciało ale jednak.



Chyba, że na łączeniach :) O tym nie pomyślałem. Po prostu pytałem orientacyjnie czy po FL coś zmienili. pozdro
  • 0

#65 Fiuon

Fiuon
  • Forumowicz
  • 33 postów
  • Skąd:Białystok
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2004
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 18:34, 08.07.2012

Wiosną zrobiłem samodzielne odgrzybianie pianką. Rurkę do odprowadzania skroplin wyjąłem w całości umyłem potraktowałem silikonem aby troszkę ją zregenerować, nałożyłem na swoje miejsce ale nie wsadziłem do podłogi. Zakryłem komputer szmatami. Przewód od pianki wsadziłem przez rurę do środka i wpakowałem pianki do oporu. Następnie wsadziłem rurkę od skroplin do podłogi, trzeba uważać bo jak się ją odchyli w dół pianka która się skropliła pocieknie po całej podłodze. No i poczekałem tyle ile zaleca producent. Podmuchałem troszkę na różnych ustawieniach i muszę powiedzieć że od tamtej pory żaden przykry zapach mnie nie spotkał podczas używania nawiewu w pojeździe. Jedynie gdy wyłączam klime to potrafi takim dusznym powietrzem powiać więc zazwyczaj jeżdżę na auto i wtedy zapominam o tym że trzeba coś tam kręcić i przełączać. Przez miesiąc od zabiegu po włączeniu nawiewu w aucie pojawiał się taki dość przyjemny zapach pianki której użyłem więc dodatkowy plus estetyczny hehe. Ale na komputer coś tam pokapało więc zacząłem grzebać i macać nad komputerem w tej plastikowej obudowie która tam jest na łączeniu plastików w jednym miejscu było wilgotno więc gdzie sięgnąłem a jest tam mało miejsca to poszalałem szmatką więc jak najbardziej polecam metodę pianki do parownika ale komputerek zabezpieczyć koniecznie może dużo nie nakapało ale skoro żrące to za którymś razem może zaszkodzić.
  • 0

No to sobie Honde kupiłem


#66 Brodziu

Brodziu
  • Forumowicz
  • 1477 postów
  • Skąd:Gliwice/Manchester
  • Silnik:2.2
  • Wersja:EX
  • KM:204
  • Paliwo:ON
  • Rok:2007
  • Nadwozie:CN2
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 20:53, 08.07.2012

panowie czytam ten temat i kolejne posty i sklaniam sie ku temu zeby tez odgrzybic moj parownik, bo jak narazie tylko ozonowalem go wlasnie prze rurke od skroplin ale malo to pomoglo, moze ktos z was polecic jakis srodek?pelno tego na rynku a nie chce dwa razy robic ;-) dzieki z gory
  • 0

Moj Tourer

Tuned by Cinsoft


#67 Trigger

Trigger
  • Forumowicz
  • 734 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Tourer
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 21:14, 08.07.2012

Ja perę dni temu zabrałem się za rozbieranie całego układu żeby zobaczyć co i jak a dodatkowo potraktować parownik mechanicznie.
Sprawa wygląda tak że po zdjęciu schowka, odkręcamy plastikowe wzmocnienie, śruby od zespołu wentylatora i mamy kanał prowadzący do parownika. Wsadzamy głowę w miejsce gdzie był zespół wentylatora i widzimy parownik. U mnie były jakieś liście, kurz itp więc potraktowałem to odkurzaczem z cienkim długim elastycznym wężem. Wsadziłem tam rurkę od pianki i heja po parowniku, płytce i całym kanale.
Żadna pianka czy ozon nie pomogą jak na parowniku będzie syf, trzeba to najpierw usunąć.
Jeszcze jedna ważna sprawa. Cały zespół wentylatora łączy się z taką plastikową osłoną, której zdjęcie całkowicie odsłania parownik dając do niego doskonały dostęp że nawet szczoteczką można go wyszorować ale jest jeden szkopuł, przez ten plastik przechodzą rurki z czynnikiem więc bez odzyskania czynnika i odkręcenia w komorze silnika łączenia, nie dojdziemy do parownika. Tak czy inaczej nie jest źle, godzinka czasu i mamy dobrze wykonaną robotę.
  • 0

#68 Trigger

Trigger
  • Forumowicz
  • 734 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Tourer
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 21:41, 08.07.2012

Pomyślałem o tym jak już miałem rozgrzebane auto i narzędzia naokoło i nie chciało mi się tego zbierać żeby iść po aparat.

Zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy, oczywiście zafoliowałem komputer i po całej operacji folia była mocno mokra więc to nie są bajki że cieknie na komputer :)
  • 0

#69 Trigger

Trigger
  • Forumowicz
  • 734 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Tourer
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 22:30, 08.07.2012

Tak, wystarczy wyjąć zespół dmuchawy i mamy dostęp do parownika. Zanim to zaczniesz rozbierać zaopatrz się w nasadkę i przedłużkę, z kluczem płaskim nawet nie ma co podchodzić.
Z wyjęciem jest trochę akrobatyki ale ja to zrobiłem tak że pociągnąłem do siebie żeby zaczepy zeszły z gwintów i opuściłem najpierw lewą stronę i się udało.

Poniżej strzałka wskazuje gdzie trzeba zaglądnąć. Ramka pokazuje gdzie i jak stoi parownik. Jest kilka cm od brzegu. Ja wsadziłem swoją chudą łapę na tyle że dosięgnąłem prawie całej szerokości parownika ale możliwość manipulowania niewielka. W każdym razie pianka wchodzi ładnie i można podejrzeć czy dokładnie pokryła parownik.
Dołączona grafika
  • 0

#70 seiko

seiko
  • Forumowicz
  • 470 postów
  • Skąd:południe
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 17:08, 01.03.2013

nic nie daje tak rewelacyjnego efektu jak wyczyszczenie parownika fizycznie. W accordzie jest jeszcze o tyle dobrze, ze jest możliwość go wymontować całkowicie. tylko niestety konieczne jest odessanie czynnika chłodniczego i demontaż dmuchawy. Także trochę pracy jest. W niektórych autach, żeby zrobić taki zabieg to masakra, bo trzeba np wymontowywać całą nagrzewnice, a do tego całą deskę rozdzielczą. oczywiście odessanie i potem nabicie R-134a również konieczne. Moim zdaniem, to powinno być inaczej pomyślane, żeby do parownika był lepszy dostęp po prostu jakaś klapka, otwieramy i mamy go przed oczami, sporo miejsca i dobry dostęp do dokładnego wyczyszczenia całego. Ale może producenci aut tak specjalnie robią. Znalazłem na youtubie taki filmik jakby to wyglądało ręczne umycie parownika, aczkolwiek u nas w accordach nie ma potrzeby tyle rozbierać :)
to jest coś jak chłodnica tylko 2x grubsze, żadne pianki ani inne specyfiki nie wyczyszcza tego w 100%. Tylko jak mamy to na wierzchu wtedy jest możliwość np car-cherem pod ciśnieniem wypłukać cały ten syf i parownik jest jak nowy. albo pilnować i co pół roku robić prawidłowe ozonowanie. ale jak już ktoś dopuści że się grzybek zagnieździ to 100% satysfakcji da tylko fizyczne porządne umycie. Nie rozbierałem dmuchawy w accordzie, więc nie wiem na ile tam jest dokładnie miejsca, ale jesli by sie zmieściła lanca od urządzenia pod ciśnieniem , żeby parownik dobrze umyć dobrym środkiem, to może by się udało bez demontażu parownika.
  • 0

#71 mrbaca

mrbaca
  • Nowy
  • 15 postów
  • Skąd:Wrocław
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 23:21, 03.04.2013

Znalazlem filmik z demontazem parownika w Accordzie VII

  • 0
Moje auta:
1.Honda Civic 4th 1991 r. 1,6 benzyna - w sam raz dla kawalera
2.Seat Toledo 1998 r. 1,9 Tdi - w sam raz dla 3 osobowej rodziny
3.Obecnie wracam do Hondy - Accord 7th 2005 r. -mam nadzieję, że w sam raz dla 4 osobowej rodziny
4.W przyszłości zapewne CRV - w sam raz dla mnie ;)

#72 Trigger

Trigger
  • Forumowicz
  • 734 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Tourer
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 07:44, 04.04.2013

np car-cherem pod ciśnieniem wypłukać cały ten syf i parownik jest jak nowy.


Co to jest car-cher?
  • 0

#73 seiko

seiko
  • Forumowicz
  • 470 postów
  • Skąd:południe
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 10:56, 04.04.2013

chodziło o "karcher" myjka wysokociśnieniowa

mrbaca filmik idealny.
  • 0

#74 seiko

seiko
  • Forumowicz
  • 470 postów
  • Skąd:południe
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 19:47, 04.04.2013

zgadza sie, takie porządne myjki to maja konkretne ciśnienie wody -wiele barów. mnie kiedyś w poprzednim aucie kilka lat temu tak umyli samochód ze aż w jednym miejscu odprysł lakier. i to był mój pierwszy i jedyny raz na myjce płatnej "ręcznej". bo generalnie zawsze sam myje auto.
  • 0

#75 Gua77

Gua77
  • Forumowicz
  • 58 postów
  • Skąd:Wrocław
  • Silnik:2.0
  • Wersja:LifeStyle
  • KM:156
  • Paliwo:PB
  • Rok:2013
  • Nadwozie:CM7
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 08:18, 16.04.2013

Panowie, ja wczoraj podszedlem do mojego Tourera i zabralem sie jak koledzy napisali za rozbieranie dmuchawy - operacja karkolomna jak dla mnie. Po godzinie prob (na koncu chcialem juz wyciagnac tylko sama dmuchawe a nie caly zespol) poddalem sie :sl ... ale znalazlem duzo prostszy sposob bezposredniego naprysku na parownik w mojej Hani :)
Jak rzucicie okiem pod dmuchawe idzie tam 1 kabelek do czujnika umiejscowionego w kanale prowadzacym z dmuchawy do parownika. Odkrecamy 2 srubki, odpinamy kabelek, wyciagamy czujnik z kanalu i ... mamy piekny dostep do parownika :)
Wlozylem przez niego palce i dotykalem parownik - wrzucilem wiec tam koncowke przewodu z Wurtha i wypsikalem polowe zbiorniczka - odczekalem 20 min i odpalilem klime.
Operacja przebiegla bezbolesnie (nie liczac prob wyciagniecia dmuchawy :) ) - klima odgrzybiona.
Wieczorkiem wrzuce zdjecia z operacji dla potomnych :)
  • 0





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: all_gen

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq