ad. 1 Raz ustawiasz i nie zmieniasz
ad. 2 Jak masz badziew to będzie bez znaczenia. Dobra kamera się nie wiesza
ad. 3 Pokazać policji to możesz najwyżej dokumenty. Chcesz walczyć o niesłuszny mandat - odmawiasz przyjęcia - sprawa w sądzie. Tam jak nie masz papugi i solidnej wiedzy + dokumentacja, to na 80% sprawę przegrywasz
ad. 4 Tutaj się zgadzam i widzę jedyną zaletę ekranu. Przy np. Mobiusie trzeba mieć jedynie kabelek video-out i raz ustawiasz i zapominasz
Dla mnie mała kamerka(np. mobius) = nie rzuca się w oczy i można zostawić w aucie. Łatwiej zamontować.
Każdy ma swoje "widzimisię" i ja obstaję przy swoim, a Wy przy swoim i niech tak zostanie.
1. Takie rzeczy to tylko w erze. Chociażby głupia zmiana czasu dwa razy w roku to poginanie do domu żeby się podłączyć. Jak chcesz zmienić EV to też lipa. Wyświetlacz to żadna ekstrawagancja żeby z niego świadomie rezygnować.
2. Każda, najdroższa, najlepsza kamera ma czasami swoje fochy a jak nie kamera to karta. Wystarczy że zostawić kamerę w upał w aucie i żeby się nie przegrzać przestanie nagrywać.
3. Pogadaj z ludźmi których kamera uchroniła przed wycieczkami do sądu, marnowaniem czasu i problemami. Nie masz wyświetlacza, to nikt na słowo nie uwierzy.
Tak jak piszesz, każdy wybiera co chce a ja miałem bez wyświetlacza i nie polecam.