Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Kopci na czarno, trochę na niebiesko, bierze sporo oleju.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

#16 fostof

fostof
  • Forumowicz
  • 52 postów
  • Skąd:Kraków
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 13:24, 30.04.2010

No właśnie jak bym miał coś grubiej działać to chciałbym, żeby skończyło się to na uszczelniaczach bo pierścienie to już nie są ćwiczenia :/
  • 0
LPG: Stag300, MagicJet, MagicIII

#17 Seth

Seth
  • Partner HAKP
  • 5948 postów
  • Skąd:Mińsk Maz
  • Silnik:V12
  • Wersja:Mega
  • KM:500+
  • Paliwo:PB
  • Rok:3000
  • Nadwozie:Perfekcyjne
Reputacja: 104
Wzorowa

Napisano 13:27, 30.04.2010

Pytanie czy u nas da sie wymienić uszczelniacze bez zdejmowania głowicy, jeśli tak to tania sprawa, jeśli nie to lepiej robić uszczelniacze plus pierścienie odrazu
  • 0

 Zaciski hamulcowe

Serwis Hond i nie tylko, zawory, płyny, hamulce, diagnostyka HDS itp
Opinie o mnie : KLIK


#18 Salvius

Salvius
  • Forumowicz
  • 306 postów
  • Skąd:DW/DL
  • Silnik:1,8
  • Wersja:ES
  • KM:136
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2000
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 15:17, 30.04.2010

Ewentualnie jak będzie robiona regulacja to powiem mechanikowi żeby zajrzał pod głowicę (po takiej operacji uszczelka do wymiany?) i zobaczył jak to wygląda.[/quote]


Nie ma takiej możliwości. Przy regulacji zaworów ściągasz tylko pokrywę zaworów. Najczęściej jeśli nie ma wycieków uszczelka nadaje się do ponownego zastosowania z użyciem małej ilości silikonu na załamaniach przy wałku.
Najlepszą metodą sprawdzenia kondycji silnika jest pomiar sprężania na sucho na oleju. Wtedy wiesz co siedzi, czy pierścienie czy zawory.
Tak ja radziłem wcześniej wyreguluj zawory i zrób pomiar ciśnienia sprężania, on ci powie cała prawdę o stanie silnika.
Koszt jest nie wielki.
  • 0
Landi Renzo Omegas
Od jakiegoś czasu czuję,że budzi się we mnie zwierzę. Boję się tylko, że to leniwiec.

#19 wolek

wolek

    Partner HAKP

  • Partner HAKP
  • 4965 postów
  • Skąd:Wawa i Nowy Dwor Maz
  • Silnik:2.4
  • Wersja:TypeS
  • KM:190+
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2008
  • Nadwozie:CL9
Reputacja: 94
Wzorowa

Napisano 18:30, 30.04.2010

Pytanie czy u nas da sie wymienić uszczelniacze bez zdejmowania głowicy, jeśli tak to tania sprawa, jeśli nie to lepiej robić uszczelniacze plus pierścienie odrazu

Seth, bez sciągania głowicy nic nie zrobisz z uszczelniaczami.... Salvius, pomiar ciśnienia na tłokach nie zawsze prawdę powie wiem bo mowił mi to mój mechanik.
  • 0

#20 Mario29

Mario29
  • Forumowicz
  • 22 postów
  • Skąd:Leicester
  • Silnik:2.2
  • Wersja:Executive
  • KM:140
  • Paliwo:ON
  • Rok:2007
  • Nadwozie:SEDAN
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 17:39, 01.05.2010

Witam i dopinam się do tematu.

Moja Honda zjada 1l na 2tyś.

Występujące objawy:

-na gorącym silniku słychać zawory od strony rozrządu - takie metaliczne bicie
(słychać przy większym obciążeniu już od 2 biegu)
-uwaga!!! czasami przy takim samym obciążeniu nie słychać zaworów
-odpala na zimnym za każdym razem bezproblemowo
-kontrolka od ciśnienia oleju gaśnie zaraz po odpaleniu
-po rozruchu na zimnym nie kopci na niebiesko ani na czarno
-na niższych biegach odczuwa się lekkie szarpanie
-na testach spalania wszystko w normie
-nie ma żadnych wycieków
-olej półsyntetyk
-przebieg 130tyś

Proszę o radę i jeszcze dodam czy z takim przebiegiem wymienić olej na mineralny? Z góry dziękuję i pozdrawiam.
  • 0

#21 michael79

michael79
  • Forumowicz
  • 158 postów
  • Skąd:TST/WOT/WT
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Lancer Sport/Intense + T z EVO
  • KM:136 do ok. 180
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Wagon
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 15:45, 02.05.2010

Pytanie czy u nas da sie wymienić uszczelniacze bez zdejmowania głowicy, jeśli tak to tania sprawa, jeśli nie to lepiej robić uszczelniacze plus pierścienie odrazu


Nie da się, jak wchodzi w grę zdjęcie czapki to aż żal nie zrobić pierścieni, chyba że są naprawdę brzytwa. Z reguły bywa tak, że jak leją uszczelniacze, to do roboty są i pierścienie ( po przegrzaniu po jeździe bez stanu płynu, albo jeździe bez stanu oleju i przegrzaniu góry silnika). Zrzucenie sanek i odkręcenie miski to 2/3 mniej kosztów przy okazji uszczelniaczy, niż robienie pierścieni innym razem.

[ Dodano: 2010-05-02, 16:50 ]

No właśnie jak bym miał coś grubiej działać to chciałbym, żeby skończyło się to na uszczelniaczach bo pierścienie to już nie są ćwiczenia :/


Domowym sposobem sprawdzisz to tak:

Jeśli na zimnym silniku po przegazowaniu mocno kopci na niebiesko lub niebiesko-czarno to uszczelniacze (olej na postoju przedostaje się na grzybki zaworów i bardziej leje na zimno), po rozgrzaniu na postoju trochę powinno ustawać.

Jeśli kopci cały czas, im większe obroty i obciążenie tym bardziej, to pierścienie, albo i to i to.
  • 0

#22 fostof

fostof
  • Forumowicz
  • 52 postów
  • Skąd:Kraków
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 08:34, 07.05.2010

A powiedzcie mi, jeżeli bierze mi tyle oleju ile napisałem, i trochę kopci i zakładając, że to będą pierścienie to mogę bez obaw jechać w trasę (Chorwacja)? Chodzi mi o to czy np przy długotrwałej jeździe po autostradzie w okolicach 3800-4000rpm może coś się wysypać? Czy tylko wystarczy jak będę kontrolował stan oleju i będzie ok? Mam różne przykre doświadczenia z samarami i innymi maluchami i trochę bym się spinał biorąc Hankę w takim stanie w taką podróż.
Jak może wyglądać sprawa ubywania oleju przy szybszej, ale równej jeździe na autostradzie, powyżej 4000rpm czyli na VTECu? Wydaje mi się, że powinien mniej go brać, niż jak się go przekopie parę razy spod świateł w mieście. Mam rację?

Pozdrawiam
  • 0
LPG: Stag300, MagicJet, MagicIII

#23 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 12:50, 07.05.2010

Jednostkowo może spod świateł weźmie mniej, ale na autostradzie jedziesz tak kilka godzin, start spod świateł to góra 1 minuta. Sam oblicz zależność.


Poza tym, 0,4l na 1kkm, to wielu na tym forum po cichu Ci zazdrości.
Mi bierze podobnie.

Jeździj, sprawdzaj olej, a na wyjazd bańkę oleju do bagażnika i będzie ok.
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#24 fostof

fostof
  • Forumowicz
  • 52 postów
  • Skąd:Kraków
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 12:59, 07.05.2010

Jednostkowo może spod świateł weźmie mniej, ale na autostradzie jedziesz tak kilka godzin, start spod świateł to góra 1 minuta. Sam oblicz zależność.


Poza tym, 0,4l na 1kkm, to wielu na tym forum po cichu Ci zazdrości.
Mi bierze podobnie.

Jeździj, sprawdzaj olej, a na wyjazd bańkę oleju do bagażnika i będzie ok.


Chodzi mi o to ze jak się ma jazda na VTECu równo bez konkretnych przyspieszeń po autostradzie do ostrego ruszania spod swiateł. Wydaje mi się, że przy takiej autostradowej jeździe silnik nie jest jakoś mocno obciążony, fakt obroty ma, ale jazda jest stała i równa, a spod świateł to się pytuje ile fabryka dała :)

Sam fakt spalania oleju mi aż tak nie przeszkadza, chociaż moim zdaniem nie powinno to mieć miejsca. Wiem, że jest VTEC, ale co mi z niego, skoro większość dostępnych na rynku 1.8 z tych roczników i tej klasy jeździ praktycznie tak samo a nie mają ani VTECa ani 136KM :) (Laguna 99 1.8 ojca, coprawda kombi to jest ciutke przymulona z racji masy, ale ogólnie jeździ bardzo podobnie a ma 120KM, auto ma 180tys i silnik chodzi jak złoto, nie bierze ani grama oleju). No, ale wystarczy bo mnie zjedziecie zaraz ze kupiłem Accorda i narzekam ;).
Bardziej od brania oleju przejmuje się tym kopceniem na niebiesko, no trochę mnie to martwi. Nawet deptając do ok 3500rpm kopci...

Na wyjazd napewno wezmę zapas oleju ;)
---
mała aktualizacja:

tydzień temu sprawdzałem poziom oleju i byl ledwo zamoczony bagnet, więc dolałem 0,5 litra i odrazu sprawdziłem - była połowa skali. Od tamtej pory zrobiłem ok 300km spokojnie, bez VTECa. Dzisiaj postanowiłem znowu sprawdzić i...suchutko. Dolałem znowu pół litra, po krótkiej przejażdżce auto odstało ok 40min i znowu sprawdziłem. Bagnet oczywiście suchy. Ok 1,5litra na 300km, a może nawet troszkę więcej.
Więc niestety czeka mnie remont tej kupy złomu :/
  • 0
LPG: Stag300, MagicJet, MagicIII

#25 pavlo-tg

pavlo-tg
  • Forumowicz
  • 23 postów
  • Skąd:Kraków
  • Silnik:2.0
  • Wersja:ES
  • KM:135
  • Paliwo:PB
  • Rok:1992
  • Nadwozie:Były sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 13:33, 08.05.2010

Siema Fostof.

Chyba powinien na to Twoje auto spojrzeć jakiś mechanior-hondziarz.

Generalnie czasem zdarzają się cuda, tzn ja mam jedno auto (nie hondę), które regularnie zjadało okolo 1,5 litra na 500km i praktycznie bez żadnej ingerencji nagle zaczęło jeść tą samą ilość na 1000km... tak czy owak mając powyższe na uwadze daleko się nim nie zapuszczam (najdalej czech, słowacja).
  • 0
Vectra A C18NZ...była ;(
Nexia G15MF...była ;(
Accord CB3 F20A5 był ;(
Civic EG5 D16Z6
BMW E36 M52B25
BMW E39 M52B28

#26 fostof

fostof
  • Forumowicz
  • 52 postów
  • Skąd:Kraków
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 16:30, 08.05.2010

Siema Paweł
No, a moja wypiła 2,5litra na 300km i co powiesz? ;) i przy nagłym dodaniu gazu nawet przy 2000rpm kopci już solidnie
  • 0
LPG: Stag300, MagicJet, MagicIII

#27 16v

16v
  • Forumowicz
  • 131 postów
  • Skąd:ZSZ
  • Silnik:1.8
  • Wersja:s
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:2000
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 17:08, 08.05.2010

Coś tu jest nie tak , takiej ilości oleju nie spala w mieszance nawet silnik dwusuwowy...
Podejrzewam poważna usterkę silnika , prawdopodobnie pierścienie olejowe są popękane.
  • 0

#28 fostof

fostof
  • Forumowicz
  • 52 postów
  • Skąd:Kraków
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 21:20, 09.05.2010

No trudno, bez remontu się nie obejdzie. Bo poza braniem oleju i kopceniem silnik chodzi elegancko, cicho, nic nie stuka nie puka, moc ma.
Tylko zastanawiam się, czemu kopci tez na ciemno?

Rozmawiałem z jednym z moich mechaników i wg niego to są uszczelniacze. I twierdzi, że dodatkowo gaz je jeszcze dobił (to możliwe??) Pierwsze kopcenie i zwiększone zużycie oleju faktycznie zauważyłem po montażu lpg. Zrobiłem na instalacji 600km, z czego ostatnie 300 to była masakra jak już pisałem. Pierwszy litr dolałem ok 5tys po kupnie i pierwszej zmianie oleju. Potem 0,5litra 1500km później i kolejne 0,5 1000km później. Potem założyłem gaz. Czyli w sumie spalanie oleju zaczęło się nasilać przed instalacją.
Co sądzicie o jego przypuszczeniach?

Decyzja jest taka, że rozbieramy cały silnik i zobaczymy co tak naprawdę jest przyczyną. Prosiłbym tylko o podanie na co zwrócić szczególną uwagę przy rozbieraniu/składaniu spowrotem silnika.
Czy w F18 są jakieś "myki" które trzeba stosować, a których nie stosuje się w innych silnikach?
Są jakieś firmy robiące pierścienie, uszczelniacze czy uszczelki (pod głowicą, pod pokrywą zaworów) które polecacie? Nie mogłem znaleźć tego na forum.
Zmieniłbym odrazu rozrząd (mam zmianę teoretycznie za ok 30tys a skoro będzie już silnik rozbierany i żeby nie zakładać używanego...), na forum jest mnóstwo opinii, wybrałem paski Gates i rolki GMB, mam nadzieje, że dobrze wybrałem ;)
Z góry dzięki za szybkie odpowiedzi
Pozdrawiam
  • 0
LPG: Stag300, MagicJet, MagicIII

#29 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 08:51, 11.05.2010

Prosiłbym tylko o podanie na co zwrócić szczególną uwagę przy rozbieraniu/składaniu spowrotem silnika.
Czy w F18 są jakieś "myki" które trzeba stosować, a których nie stosuje się w innych silnikach?

Myk jest taki, żebyś znalazł polecanego mechanika w swojej okolicy który miał do czynienia z Hondami.

No a tak zupełnie na poważnie to zwróć uwagę przy składaniu żeby nie została żadna śrubka.

Są jakieś firmy robiące pierścienie, uszczelniacze czy uszczelki (pod głowicą, pod pokrywą zaworów) które polecacie? Nie mogłem znaleźć tego na forum.


Jak chcesz mieć dobrze zrobione to bierz te rzeczy z ASO.

Zmieniłbym od razu rozrząd (mam zmianę teoretycznie za ok 30tys a skoro będzie już silnik rozbierany i żeby nie zakładać używanego...), na forum jest mnóstwo opinii, wybrałem paski Gates i rolki GMB, mam nadzieje, że dobrze wybrałem ;)
Z góry dzięki za szybkie odpowiedzi
Pozdrawiam


Ja mam u siebie paski Mitsuboshi i rolko Koyo (czy jakoś tak), od 30kkm bez kłopotu.

Ale te co wybrałeś też powinny być ok.
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#30 fostof

fostof
  • Forumowicz
  • 52 postów
  • Skąd:Kraków
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 08:57, 11.05.2010

Mechanik, który będzie to robił nie koniecznie miał do czynienia z Hondami, ale jest ok, robi mi z drugim samochodem i jestem zadowolony. Nie słyszałem, żeby ktoś na niego narzekał. Dlatego właśnie pytam, czy są jakieś myki, że jest coś, na co trzeba szczególnie zwrócić uwagę. Czym się różni silnik Hondy od innych, że do składania lepiej mieć doświadczenie z tą marką?
Wolałbym oczywiście robić u kogoś kto zna Hondy, ale niestety nie mam żadnego zaprzyjaźnionego zakładu, chyba wolę robić u kogoś kogo znam. Mam 2 w miarę dobrych mechaników, ale jeden za zrobienie uszczelniaczy + wymiana rozrządu powiedział niecałe 2000zl, sporo, więc spróbuję u drugiego.
  • 0
LPG: Stag300, MagicJet, MagicIII




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq