Witam wszystkich.
POMOŻECIE??
Temat ogólny temu wbiłem na temat silnika..... posiadam accorda 1.8 z 2000r. obecnie ma 310 tys km przebiegu.
Coś boli moją Hondę. mam ją już ponad 6 lat. pierwsze 3-4 lata bez zastrzeżeń. Opisze wszystko co w niej zrobiłem i o co tak na prawdę chodzi...... AUTO MA GAZ 5 lat
Na dzień dzisiejszy gównie chodzi o spadanie z obrotów....Wygląda to tak że zamiast wrzucająć na tak zwany luz lub wciskając sprzęgło podjeżdzając do skrzyżowania często(bo nie zawsze tak robi) spada z obr. zamiast spaść na swoje prawidłowe czyli 700-800 to potrafi spaść na 200-300 no i zdarzy się że przez to zgaśnie ale to rzadko.... trwa to 1-2sek i wtedy dopiero silnik wyrównuję obroty. co przez to idzie gdy w czasie jakiegoś skręcania wrzucamy luz a silnik spada tak z obrotów i auto myśli że zaraz zgaśnie to pompa wspomagania zaczyna ciężko pracować i jest problem ze wspomaganie,. to akurat częsty objaw i nie powiem...jest to uciążliwe.
nawet jak stoje i ruszam kierownicą to brzydko pracuje i dusi się. wiem ze zawsze pod obciążeniem silnik ma cięzko i troche przygasa z obr ale u mnie to nie jest minimalnie spadek i słychać że coś jest nie tak. Głównie coś jest nie tak że nie utrzymuje swoich prawidłowych obr a skutki są takie co napisałem.
Może teraz powinienem napisać co w nim wymieniłem.... :
te objawy mam około 3 lat i jak do tej pory nic nie pomogło: do zeszłego roku do lata zostało w nim wymienione/zrobione:
-czyszczona przepustnica, egr i silnik krokowy( także był inny podmieniony)
-kable ,świece i olej wymieniany na bieżąco
-czyszczone wtryski
-wymieniony u gazownika reduktor , wtryski i sterownik
-czujnik stukowy
-zawory sprawdzane 2 razy...
-kopułka wymieniana
-rozrząd robiony
-czujnik temperatury
-pompa wspomagania była wymieniana 2,5 roku temu bo stara i tak padła.
-filtry wymieniane na bieżąco
-sprawdzany był wydech i kazałem w ciemno wyciąć kata z myslą że może jest zapchany( niestety nic to nie pomogło)
Objawy ciągle byly takie same.... nic z tych rzeczy nie pomogły.... oczywiście nie było to wszystko zrobione w jednym czasie. też często odwiedzająć gazownika to wine zrzucał na silnk a mechanik z koleji na gazwonika i tak w kółko. W ten czas paliła się kontrolka Check... na kompie pokazywało coś z sondą lambdą.... i uboga/bogata dawka paliwa ale niby to standard jak się ma gaz.
Rok temu latem postanowiłem wymienić w Hondzie silnik. stary miał już prawie 300 tys km no i palił mi olej więc koszt remontu byłby taki sam a lepiej było kupić cały silnik który ma mniejszy przebieg. i tak zrobiłem. kupiłem silnik z pewnego żródła. oczywiście miałem wielką nadzieje że gdy podmienimy silnik to auto odżyje.
no i dupa..... nic to nie pomogło. objawy zostały.... portfel chudszy. tyle że po podłączeniu pod kompa już nie pokazuje usterke sondy ani zbyt bogada dawka paliwa a błąd p0420. to coś związane z katem. tylko czemu ten bład się pokazał po wymianie dwoch sona a wcześniej przez 3 lata tego błędu nie było? bo sonda diagnostyczna byłą padnięta? tylko co z tego jak i tak widocznie nia ma wpływu na te obroty.
Dwa miesiące temu postanowiłem wymienić sondy. troche to trwało ale troszkę one kosztują. założyliśmy dwie sondy. na jednej emulator gdyż nie ma kata. (tak sie ponoć robi) i nic ręce rozkładam. opisałem dokładnie to co zrobiłem. nie wiem czy po wymianie silnika brak kata ma znaczenie. ale chyba nie. teraz mi tylko przychodzi poprosić o Wasza pomoc. ja==nie jestem mechanikiem. opisuje to co wiem.... przez te 6 lat najeżdziłem się tym autem po mechanikach. kiedys słyszałem że może być padnięty sterownik silnika. ale ja sie na tym nie znam i nie wiem czy to mozliwe. daje tylko taką sugestie. że niby mapa gazowa rozstraja benzynową i nie mogą sie współgrać. no i przez immobilaizer nie nie wystarczy kupić inny sterownik i wsadzić. to chyba wszystko . reszta na bieżąco. POMOŻECIE? ?
Użytkownik okus211 edytował ten post 14:30, 19.06.2017