Podpytałem. Jeśli coś się dzieje z tym czujnikiem to powinien wyskoczyć błąd silnika.
Kumpel zdjął wężyki z czujnika i sprawdzał drożność czujnika jakimś przyrządem i wszystko jest OK, ale po tym sprawdzeniu jakby lepiej furka ciągneła.
Nie wiem tylko czy przez ten zabieg miałem takie odczucia, czy przez to że wcześniej zrobiłem konserwację tylnych hamulców, bo koła mi się grzały.