Co do barracud są bardzo trwałe ale mają wadę , głośno chodzą. Jak stoisz na luzie wydaję się ,że jeździsz dieslem. Ja bym brał tylko lpg tech lub staga.
Założyłem w Koszlainie LPG.
Co do baracud to faktycznie po otwarciu maski klepały jak diesel. Ale wystarczy poluzować plastikowa osłonę nad wtryskami i podnieść jeden z jej rogów i jest cisza.
Wtrysk dotyka osłony i dlatego klepie. Odpowiednie dokręcenie i jest duuużo lepiej. Po założeniu gumowej grubej podkładki pod jedną ze śrub osłony i jest idealnie..baracudy chyba faktycznie chodzą ciszej niż benzynowe.
Kolektor ponoć ściągają lub ew przesuwają żeby nie wpadły opiłki.
Dotrysku nie chciałem, zresztą w LPGtech tej opcji ponoć i tak nie ma.
Jedynie co to strzeliłem karpia jak mi wręczyli dwie do wyboru przedłużki które mam wkręcać przy tankowaniu.
Szybka lektura na forum i poprosiłem żeby jednak zmienili to na pełny wlew pod klapką. I przez to zeszło dłużej.
Niestety na drugi dzień zaczęło mi capić gazem we wnętrzu. Dokręciłem czujnik ciśnienia, ale druga nieszczelność była pod reduktorem.
Neptun poszedł mi na rękę i odesłał bliżej do Stargardu gdzie mi to usunięto.
Po tygodniu zauważyłem ubytki płynu chłodzącego- dokręcałem parę razy opaski na założonym przez Neptuna trójniku i pomogło.
Co jeszcze ? cały czas jęczy mi reduktor - najpierw myślałem, że to hamulce czy coś.. reduktor albo pójdzie do wymiany albo inne zamocowanie.
Po dwóch tygodniach długo też zapala na ciepłym silniku - pewnie też reduktor popuszcza gaz..
Jakoś nikt nie pisze na forum , że centralka pokazuje poziom LPG z dupy - zobaczymy czy da się to wyregulować przez OBD.
Generalnie gnanie do innego miasta do polecanego gazownika na instalację u mnie się nie sprawdziło - i tak mnie czekają poprawki i tak. Tyle że muszę zasuwać daleko.
Użytkownik cysior edytował ten post 13:42, 19.06.2016