Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Odpalanie samochodu w zimę... jechać czy grzać?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
180 odpowiedzi w tym temacie

#31 koliberek-ak

koliberek-ak
  • Forumowicz
  • 853 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:1.8
  • Wersja:iS (F18A3)
  • KM:115
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1997
  • Nadwozie:CE7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 01:06, 22.01.2012

aktualnie tendencja jest taka, aby odpalić silnik, odczekać kilka-kilkanaście sekund i jechać :ok

a co do starych silników, to pewnie trzeba grzać - a mój widocznie należy do starych, bo w manualu piszą, żeby grzać przez kilka minut, gdy jest poniżej zera...

choć i tak od razu ruszam - najwyżej nie zrobię miliona km na tym silniku, tylko z pół miliona... :(((

Honda Accord Owner's Manual (32SN7740) - info zaznaczyłem
Dołączona grafika
  • 0
AK

#32 mlun

mlun
  • Forumowicz
  • 1811 postów
  • Skąd:Otwock
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport GT
  • KM:159
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 12:58, 22.01.2012

koliberek-ak, ale czy to są warunki normalnego użytkowania? Chyba tak wysoko nie mieszkamy:P?
  • 0

#33 pablo.see

pablo.see
  • Forumowicz
  • 3079 postów
  • Skąd:Augustów
  • Silnik:1.8
  • Wersja:Comfort
  • KM:140
  • Paliwo:PB
  • Rok:2011
  • Nadwozie:Civic FD7
Reputacja: 46
Super

Napisano 14:09, 22.01.2012

Najważniejsza zasada:
NIE PAŁOWAĆ ZIMNEGO SILNIKA!

Ja stawiam na względy praktyczne. Wsiadam, uruchamiam silnik, włączamy nawiewy, grzanie szyby i lusterek. Potem zabieram się za ew. skrobanie szyb. Jak szyby czyste lub już odszronione to jadę. Nie będę chyba jechał z głową wystawioną przez okno. Co do szybkości nagrzewania, to zauważyłem po czasie przejścia na gaz (po temp. reduktora), że przejście na gaz zachodzi wcześniej jeżeli auto stało w miejscu i silnik pracował na jałowych obrotach.
Pany używać dobrych olei 0W30, 5W30 i nie pałować zimnego silnika. EOT
  • 0

Do zobaczenia na trasie.


#34 koliberek-ak

koliberek-ak
  • Forumowicz
  • 853 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:1.8
  • Wersja:iS (F18A3)
  • KM:115
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1997
  • Nadwozie:CE7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 16:30, 22.01.2012

koliberek-ak, ale czy to są warunki normalnego użytkowania? Chyba tak wysoko nie mieszkamy:P?


niestety ta instrukcja jest tak poskładana, aby wyglądała dobrze a nie żeby było logicznie poukładane - Niemcy chyba też nie są tak wysoko?
  • 0
AK

#35 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 00:04, 02.02.2012

jeszcze jedna ważna rzecz przemawiająca za tym by po odpaleniu bez zbędnej zwłoki ruszać,
mianowicie błąd w wyliczeniach kolegi calzone, przecież zimny silnik nie ma ~800rpm, a ~1400-1500,
czyli kwestia "zużycia" już nie jest tak przesądzająca :roll:

no i mimo wszystko silniki mają zaprogramowane, że jak są zimne to a priori mają wyższe obroty niż ciepłe,
czyli producent zadbał o to by silnik szybciej doszedł do temp roboczej - bo to dla niego najzdrowsze.
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#36 Gelski

Gelski
  • Forumowicz
  • 453 postów
  • Skąd:Świdnik
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 00:25, 02.02.2012

tak zgadza sie ale nie przy tarciu, gdy wszystko jest zimne, na biegu jałowym silnik tez sie w miare szybko nagrzewa, wiadomo ze przy ruchu szybciej i to o wiele, ale wole go nagrzac chociaz troche a potem delikatnie jechac az zalapie swa temp. robocza. jak juz pisałem, ze jazda na zimnym silniku to tak jak by czlowiek wstał z łózka i mialby od razu biec.
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła

#37 pniok76

pniok76
  • Forumowicz
  • 468 postów
  • Skąd:brzesko
  • Silnik:2,0
  • Wersja:v
  • KM:131
  • Paliwo:PB
  • Rok:1997
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 07:38, 02.02.2012

witam podepne sie pod temat. Powiedcie w jaki sposob odpalacie swoje hanie,np ja wkladam kluczyk, mrugam kilka razy dlugimi swiatlami(w celu pobudzenia aku)krece raz rozrusznikiem ze 3 sekundy,potem ze 3sekundy przestaje i za 2gim razem prawie zawsze odpala od strzala.Moja hondzina jest z 1997r wiec silnik pewnie terz juz niema takiej kondycji jak w nowym aucie,a w dodatku jest zagazowany.W dodatku mam aku 54ah a na 2 litrowy silnik to troche zamalo,no ale daje rady.Teraz za oknem jest -24 a ja zaraz jade dzieciaka do przedszkola zawiesc,zobaczymy czy dzisiaj zapali PS odpalil jak zawsze, choc pierwszy obrot walem to masakra kontrolki zgasly calkiem.Dodam ze garazuje pod chmurka
  • 0

#38 cob_ra

cob_ra
  • Forumowicz
  • 354 postów
  • Skąd:skierniewice
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Exe
  • KM:156
  • Paliwo:PB
  • Rok:2008
  • Nadwozie:CU1
Reputacja: 3
Neutralna

Napisano 08:03, 02.02.2012

ja zawsze standardowo, odpalam z 20s niech tłoki się ruszą i wyjazd z garażu , zamykam garaż jakieś 0,5-1 min i jazda. Oczywiście nie pałuje na zimnym silniku
  • 0

Pozdrawiam,


 


#39 koliberek-ak

koliberek-ak
  • Forumowicz
  • 853 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:1.8
  • Wersja:iS (F18A3)
  • KM:115
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1997
  • Nadwozie:CE7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 09:15, 02.02.2012

tak zgadza sie ale nie przy tarciu, gdy wszystko jest zimne


jakie tarcie? Po to jest olej o właściwych parametrach, aby tarcia nie było.
A jeśli ktoś jeździ na starym lub niewłaściwym oleju, to już inna sprawa.

nie należy pałować (czyli pow. 4000obr.), bo zimny/gęsty olej może nie wszędzie dotrzeć przy takich obrotach

poza tym jazda poniżej 2000obr. też zużywa silnik (benzynowy), więc najrozsądniej jeździć zimnym silnikiem w przedziale 2000-3000obr


to informacje dla tych, co jeszcze nie mają wypracowanej techniki postępowania w takim przypadku, a chcieli by w miarę poprawnie użytkować auto (zresztą te teorie są chyba ogólnie znane) - a reszta niech robi po swojemu - przecież nikt nikogo nie zmusza do poprawnej obsługi auta

jak juz pisałem, ze jazda na zimnym silniku to tak jak by czlowiek wstał z łózka i mialby od razu biec.


raczej iść. Biec to pałować. Zresztą tak nie można porównywać, bo wychodzą głupoty: człowiek co jakiś czas musi odpocząć, więc analogicznie - zatrzymujesz się specjalnie autem co jakiś czas, aby ochłodzić silnik?
  • 0
AK

#40 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 09:36, 02.02.2012

tak zgadza sie ale nie przy tarciu, gdy wszystko jest zimne



tego nie rozumiem, co się zgadza? ale nie przy tarciu?

ze jazda na zimnym silniku to tak jak by czlowiek wstał z łózka i mialby od razu biec.


a ja to widzę inaczej, bo biec można w różnym tempie, a po wstaniu z łóżka mamy jeszcze przed biegiem inne czynności,
chód i trucht :roll:

obroty jałowe nie są trzyipółkrotnie mniejsze, tylko dwuipółkrotnie mniejsze.


no to miałem na myśli, ale dzięki temu szala już się tak nie przechyla na argument zużycia silnika od tarcia, bo jak pisałem
stać na jałowym (u mnie ~1500rpm) czy jechać na ~2500 to lepiej jechać

O tym już było pisane, ale widzę że na darmo. Gdyby priorytetem dla zdrowia silnika była prędkość z jaką dochodzi do temp. roboczej, to należałoby po odpaleniu pałować na maksa.


no właśnie, ale już nie chciałem dodawać takich oczywistości - wiadomo że, nie pałujemy na maxa, tylko jedziemy w granicach rozsądku,
tak jak robi to silnik sam sobie, czyli podbija obroty na zimnym.

Skoro chcesz obalić ten argument, to proszę zrób to w inny sposób, odpowiadając na pytanie:
jaką funkcję pełnią podwyższone obroty na zimnym silniku po odpaleniu auta?

Bo według Twojej teorii to powinien on dążyć do jak najniższych obrotów na zimnym :roll:
Bo przecież żaden producent nie dąży do zacierania silnika.

poza tym jazda poniżej 2000obr. też zużywa silnik (benzynowy), więc najrozsądniej jeździć zimnym silnikiem w przedziale 2000-3000obr


to już jest oczywista oczywistość, ale widzę że jeszcze niektórzy wyciągają argumenty "pałując silnikiem na maxa".
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#41 mlun

mlun
  • Forumowicz
  • 1811 postów
  • Skąd:Otwock
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport GT
  • KM:159
  • Paliwo:PB
  • Rok:2007
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 09:39, 02.02.2012

No a teraz przy -20 to zanim silnik by mi się zagrzał to chyba bym zdążył zrobić i zjeść śniadanie i wskazówka by dygnęła dopiero. U mnie na postoju jest ok. 1200-1300rpm w tym mrozie.
  • 0

#42 cthsqd

cthsqd
  • Forumowicz
  • 1111 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Executive
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2006
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 17
Dobra

Napisano 09:47, 02.02.2012

Moim zdaniem na zużycie silnika większy wpływ ma obciążenie jakiemu jest poddawany niż ilość obrotów, stąd wrażenie, że na biegu jałowym, przy niemal zerowym obciążeniu jego zużycie będzie minimalne. Nawet jeśli temperatura szybciej wzrośnie pod obciążeniem, to raczej nie zrekompensuje to tarć które się wówczas wytworzą.
  • 0

eac2eccb9fc62cfe.jpg


#43 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
  • Skąd:ZS
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 10:01, 02.02.2012

Nawet jeśli temperatura szybciej wzrośnie pod obciążeniem, to raczej nie zrekompensuje to tarć które się wówczas wytworzą.


ale to już zakres mechaniki teoretycznej, nie ma jak udowodnić, a ja mimo wszystko staram się oprzeć na (IMO) faktach, takich jak:

- dla silnika zdrowsza jest jego normalna temp pracy
- smarowanie jest bo film olejowy nie znika tak szybko (zakładając dobry olej)
- nie obciążamy silnika ponad miarę (jazda bez gwałtownych wciśnięć pedału, do 2500-3000rpm)
- silnik sam jest zaprogramowany, żeby podbić obroty jak jest zimny (w jakim celu?)
  • 0
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#44 Seth

Seth
  • Partner HAKP
  • 5948 postów
  • Skąd:Mińsk Maz
  • Silnik:V12
  • Wersja:Mega
  • KM:500+
  • Paliwo:PB
  • Rok:3000
  • Nadwozie:Perfekcyjne
Reputacja: 104
Wzorowa

Napisano 10:06, 02.02.2012

silnik sam jest zaprogramowany, żeby podbić obroty jak jest zimny (w jakim celu?)


zapewne dlatego bo są wyższe opory, większe tarcie - inny też musi być skład mieszanki na zimnym więc pewnie nie da się takiego skłądu osiągnąc przy danych obrotach
takie moje luźne chłopskie przemyślenia
  • 0

 Zaciski hamulcowe

Serwis Hond i nie tylko, zawory, płyny, hamulce, diagnostyka HDS itp
Opinie o mnie : KLIK


#45 cthsqd

cthsqd
  • Forumowicz
  • 1111 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Executive
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2006
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 17
Dobra

Napisano 10:23, 02.02.2012

Nawet jeśli temperatura szybciej wzrośnie pod obciążeniem, to raczej nie zrekompensuje to tarć które się wówczas wytworzą.


ale to już zakres mechaniki teoretycznej, nie ma jak udowodnić, a ja mimo wszystko staram się oprzeć na (IMO) faktach, takich jak:

Każdy z Twoich "faktów" jest związany z mechaniką, fizyką czy inna "iką", więc nie da się tego rozdzielić. Żeby stwierdzić co szkodzi silnikowi przy niskich temperaturach trzeba najpierw sobie odpowiedzieć na pytanie co mu szkodzi w ogóle, następnie zbadać jaki wpływ na to ma jego temperatura, która wpływa m.in. na jakość smarowania.

A tu mój pogląd teoretyka filozofa ->

- dla silnika zdrowsza jest jego normalna temp pracy

Co nie znaczy, że temperatura jest bardziej istotna niż obciążenia na każdym z elementów które występują zawsze, a olej ma je tylko minimalizować.

- smarowanie jest bo film olejowy nie znika tak szybko (zakładając dobry olej)

Tam gdzie są elementy ruchome tarcie występuje zawsze, a im większe obciążenie silnika tym tarcia i naprężenia się zwiększają, olej (do którego optymalnej pracy wymagana jest temperatura) może te wartości zmniejszyć, ale ich nie zniweluje.

- nie obciążamy silnika ponad miarę (jazda bez gwałtownych wciśnięć pedału, do 2500-3000rpm)

Bez względu na to co będziesz z nim robił, w czasie jazdy obciążysz silnik, i z pewnością temperatura wzrośnie szybciej, tylko czy nie dało by się tego osiągnąć poprzez podgrzanie silnika nie obciążając go?

- silnik sam jest zaprogramowany, żeby podbić obroty jak jest zimny (w jakim celu?)

Może aby nie dopuścić do dławienia się, które w czasie mrozów lubi występować?
  • 0

eac2eccb9fc62cfe.jpg





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq