Napisano 14:42, 27.12.2011
Jak byś mieszkał w granicach 200km od mnie. To na pewno bym podjechał przejechać się twoim acco. Szczególnie chodzi mi o gwint jak się acco na nim jeździ bo w innych który jeździłem autach była bajka.
Co do kół to na 15 calach zimówkach hania stała się żywsza, ale mimo to jak zbliżam się do zakrętu to muszę folgować bo to nie to co było na 225/45 z ContiSport3 na felgach. Jeszcze 2 miesiące pewnie i znowu coś normalnego wyląduje na piasty. Ogólnie wiadomo że dłubiąc w jednostkach N/A to jedna mała modyfikacja wydech/ dolot itp nic wiele nie wskóra, ale jak zsumujemy wszystkie te zmiany coś zawsze powinno się poprawić kwestia jest taka ile się poprawi.
Plan do wiosny to wydech 2.4, dolocik, wywalić rezonator i doprowadzić zimny tlen, czyszczenie przepustnicy i kolektora ssącego itp. Poza tym na wiosnę wszystkie filtry i olej ams'a (teraz przejściowo fusch 5w30), i do tego nowe świeczki. Takie zmiany będą względem silnika. Jak to zrobię to podjadę na hamownie.
Ogólnie silnik obecnie wydaje mi się że jest zdrowiutki z tego co jeździłem innymi CL7 i wyników na drodze.
Chciałbym żeby po tych wszystkich zmianach wypluło 170km :-/