Witam. Od kilku dni mam problem z wrzucaniem biegów. Na początku dotyczyło to tylko pierwszego biegu, potem trzeciego, a teraz też piątego. Pozostałe wchodzą normalnie. Od jakiegoś czasu te trzy biegi wchodzą praktycznie bez jakiegokolwiek oporu tak, że trudno jest wyczuć czy ten bieg jest wbity. Przykładowo kiedy wrzucałem jedynkę i bieg mi wskoczył, to mogłem lewarkiem pchnąć do przodu kilka centymetrów. Do tej pory tak nie było. Wrzucałem bieg, gdzie było czuć lekki opór, to znaczy dla mnie to był normalny opór, który dawał odczucie, że bieg jest wrzucony prawidłowo. Teraz jest jeszcze gorzej. Wczoraj wracając z pracy chcąc ruszyć spod świateł musiałem ruszyć z dwójki, bo niby jedynkę wrzuciłem, ale bieg się nie załączył. Częściej nie załapuje niż załapuje. To samo dotyczy trójki. Z piątką też zaczyna się tak dziać, chociaż nie w takim stopniu.
Podsumowując, biegi 1, 3, 5 wchodzą, powiedziałbym zbyt miękko. To trochę tak jak bieg wsteczny, który czasami nie załapie za pierwszym razem, a gdy wcisnę jeszcze raz sprzęgło to wchodzi. Tamte biegi po ponownym wysprzęglaniu nie wchodzą. Oczywiście nie jest tak, że w ogóle nie wchodzą, ale dopiero po wielu próbach załapuje. Pozostałe biegi wchodzą normalnie odkąd mam auto, ok. 6 lat.
ProszÄ™ o pomoc.
Jeżeli jest już podobny temat założony, to z góry przepraszam za dubel, ale szukałem i nie znalazłem.
Pozdrawiam.