Dziękuję za odzew!
Oho, nasi (a raczej germańcy) tu byli!
Pod czarną owijką przewody wiązki były ok, ale jak z dalszej części wiązki zdjąłem peszel, to ukazały się dwa sztukowane przewody w tym jeden z nich zerwany, ale nie dam głowy czy już był zerwany, czy zerwałem go przy zdejmowaniu peszla? Polutowane były, ale termoskurczki lepiej założył by mój kociok.
Mam nadzieję że to będzie przyczyna tego, że w tej klapie nic nie działało.
Sam zamek, napęd klapy wyglądają jakby były zamontowane wczoraj. Nawet kurzu na nich nie ma, tylko na zamku mnóstwo białego smaru. Jedynie stalowa blacha (rama?) przycisku do otwierania klapy jest mocno skorodowana - wyczyszczę i pomaluję.
Siłowniki też wyglądają jak nowe, i wg. mnie są chyba dobre, bo jak od środka otworzę klapę i ją lekko popchnę, to się otwiera do samej góry. Co o tym sądzisz?
Chciałbym sprawdzić (przetestować) sprawność silnika napędu klapy (mechanizmu pod podsufitką) ale nie bardzo wiem jak to zrobić - doradzisz coś?
Pozdrawiam.
Miałem dziś farta , bo syn (zazwyczaj rzadko dostępny) , wrócił dziś wyjątkowo wcześnie z pracy w Czechach a że jest automatykiem, nie miał większego problemu ze sprawdzeniem mechanizmu napędu klapy, jak i zamka. Wszystko niby działa, więc jutro zabieram się do lutowania kabli i sprawdzania innych kabli wiązki.
Syn mówił że też jest tu zarejestrowany - ma Accorda S, 2,4.
Pozdrawiam.
Hmm, kable zmienione, wszystko poskładane, klapa podniosła się troszeczkę (ok. 30cm) i stanęła.
Wyskoczyły trzy błędy; 34, 35, 36.
Kto wie co znaczy błąd:
35 - "uszkodzony wyłącznik zamknięcia modułu zamykania".
34 - " uszkodzony wyłącznik otwarcia modułu zamykania"
?
Jakie to wyłączniki? Gdzie je znajdę?
Moduł zamykania, to zapewne zamek a te wyłączniki to te białe kopułki? Dobrze kombinuję?
Odkręciłem je i na zewnątrz jak i wewnątrz są czyściutkie ale mocno zasmarowane jasnym smarem - ma tak być czy ten smar wyczyścić?
Jest sposób by je sprawdzić, ew. naprawić?
pozdrawiam.
Sprawdziłem miernikiem na przejście działanie tych białych, obrotowych wyłączników (czujników) zamka i jeden działał dobrze, natomiast drugi jakby nie zawsze dobrze kontaktował w jednym z położeń, więc rozebrałem oba - czyli wymontowałem z nich te obrotowe elementy i delikatnie nieco podoginałem ich styki (takie odstające wąsy, jak w potencjometrze) do góry oraz ciut w bok - chodzi o to by pracowały na nowej, nie wytartej ścieżce . Po ponownym sprawdzeniu, oba wyłączniki kontaktują bez żadnych problemów.
W module zamka (wewnątrz tej czarnej, przynitowanej na stałe do modułu - więc nierozbieralnej - jego części) znajdują się jeszcze dodatkowe dwa wyłączniki: jeden w zielonej obudowie, drugi w czarnej, ale że nie ma do nich dostępu a były sprawne, to tylko psiknąłem tylko na nie trochę preparatu Kontakt PR. Po ponownym sprawdzeniu, oba działają.
By sprawdzić stan szczotek, rozebrałem też silnik zamka. Jako że szczotki miały jeszcze dość duży (ok. 3-4mm) zapas, silnik wyczyściłem, przesmarowałem a po złożeniu działa bez zarzutu.
Obecnie jestem na etapie rozbierania i czyszczenia elektromagnetycznego sprzęgła modułu zamykania/otwierania klapy.
Pozdrawiam.
Elektromagnetyczne sprzęgło wyczyszczone (wg. wskazówek znalezionych na forum), moduł napędu klapy poskładany i zamontowany.
Cała operacja zakończyła się sukcesem - klapa działa i z przycisku pilota i z przycisków na klapie.
Przy okazji przeczyściłem preparatem KONTAKT PR styki wszystkich złącz całej wiązki klapy.
Nadmienię jeszcze, że ważną kwestią jest owinięcie taśmą i poprowadzenie/ukształtowanie wiązki kabli, wychodzącej z plastikowego korytka obok zawiasu klapy w taki sposób, by przy otwieraniu i zamykaniu klapy nie dochodziło do jej załamywania, bo to (moim zdaniem) jest przyczyną zrywania się żył kabli wiązki.
Pozdrawiam.
Użytkownik djmapet edytował ten post 18:30, 11.06.2020