[stefan357]

Witam, od roku mam accorda VI generacji z silnikiem 1.8 vtec. Posiada on instalacje gazową "zwykłą" z parownikiem tomaseto alaska z elektrozaworem na 140 km i z mikserem w dolocie przed sama przepustnica. Jakies pol roku temu zaczely sie problemy, silnik zaczal nierowno pracowac falowania obrotów w granicy +/- 100 ale najgorsze zaczelo sie ostatnio, o ile na cieplym silniku po 20 kilometrach jazdy wszystko jest ok, to przy rozgrzewaniu silnika po np. 5 kilometrach wcisniecie sprzegla powoduje spadek obrotow do zera a nawet wyłączenie silnika. Po okolo 10 kilometrach przestaje to być aż tak uciążliwe.
- czyscilem parownik
- wymienilem filtr
-regulowalem u gazownika
-na benzynie samochod chodzi idealnie, obroty nie faluja ani trochę, i trzymaja sie ma 750.
- Tak wiem ze powinienem miec sekwencyjna instalacje lpg ale taki to juz samochód kupiłem, poniewaz byl w okazyjnej cenie a gaz na początku źle się nie sprawował.
-zawory regulowane 10 tys. km temu .

pytania:
Czy ma ktos accorda VI ze zwykla instalacja i moze powiedziec jak u niego sie sprawuje i jaki parownik posiada?
Czy wymiana parownika pomoze i ustabilizuje obroty nawet przy rozgrzewaniu silnika?
Jakie parowniki polecacie do zwyklej instalacji lpg do silnika wlasnie takiego jak posiadam ?
Jaki byłby minimalny koszt przejsca ze zwykłej na sekwencje ?

[Bojar]

Na początek zawory, później możemy rozmawiać

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[stefan357]

Nie sądzę żeby była konieczność regulacji luzów po 10 tys km, regulowałem jakieś 3 tys km po zakupie samochodu i jedynie bodajże 6 zaworów było delikatnie rozregulowanych a poprzedni właściciel na pewno nie podejmował się tego zabiegu a posiadał samochód ponad 2 lata.

[Bojar]

No to skoro wiesz lepiej to nie ma tematu, wymienisz pół samochodu a skończysz przy zaworach

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[Maxell]

może gaz zalewa silnik ?

[fotografiks]

Ja w IV genie przechodziłem z II gen na STAGa 300 ISA 2  i hany i przy okazji wlew poszedl pod klapke do beny i nowa butla... bylo to cos kolo tysiaka... tyle ze sterownik z okablowaniem miałem za friko od brata, a było to dwa lata temu prawie.

Mialem kupować nowy parownik, bo padla membrana czy tam cos jeszcze, ale było to cos kolo 350 zł ... wiec dołozylem "troche wiecej" i wpadła nowa technologia i lepsze samopoczucie

 

Tu na jakiejs pierwszej lepszej stronie masz: 

http://www.agsiedlik...ac-r01-250.html

 

Przy czym gaziarze mają niezłe upusty... zadzwoń to pierwszych 5ciu z neta i do trzech Januszy z okolicy, usrednisz cene bedziesz wiedziec ile teraz kosztuje takie przejscie... moze beda mieli jakies uzywane sterowniki... bo reduktor i wtryskiwacze radziłbym nowe

 

 

A co do Twojej sytuacji... może po poprostu parownik Ci padł... membrana dała ciała i dlatego może świruje i nie dmucha dobrze w rułe... 

No i jeszcze kwestia tego czy strzela Ci w puche jak np. zredukujesz i depniesz? 

 

 

W ogóle regulacja II to niezłe *cenzura*... bez nowych świec i szczeliny 0,7 ani nie podchodź do regulacji ...

 

A co do tych oldskulowych instalacji to ja bym szedl w stare i sprawdzone Lovato

Sa tez zestawy "regeneracyjne" ...

Użytkownik fotografiks edytował ten post 11:32, 02.08.2016

[stefan357]

Nigdy mi nic nie strzelało przy redukcji biegu, nawet nie wiem o co chodzi z tym strzelaniem. Może ktoś powiedzieć jak to wygląda ? 

 

Możliwe że za dużo gazu zostaje podane po wciśnięciu sprzęgła i zalewa cylindry, bo jeśli samochód wtedy mi zgaśnie mam problemy z odpaleniem, pomaga uporczywe kręcenie rozrusznikiem na benzynie (jakieś 15 sekund) lub odczekanie paru minut, wtedy samochód odpala. 

 

Jakie polecacie jeszcze parowniki do instalacji II generacji "zwykła" do silników z wielopunktowym wtryskiem? Konkretnie wiadomo accord VI F18B2 .

 

Świece wymieniane miesiąc temu.

Użytkownik stefan357 edytował ten post 22:30, 02.08.2016

[fotografiks]

 

Świece wymieniane miesiąc temu.

 

Ustaw przerwe na 0,7mm.

 

Nigdy mi nic nie strzelało przy redukcji biegu, nawet nie wiem o co chodzi z tym strzelaniem. Może ktoś powiedzieć jak to wygląda ? 

 

Słychać "dup" pod maską i se lubi zgasnąć przy okazji;) to po prostu detonacja mieszaniny gazu i powietrza zgromadzonego w układzie dolotwym.

Być może masz jakąś klapkę na obudowie filtra...to własnie takie zabezpieczenie żeby fala uderzeniowa nie ro*cenzura*cyła czegoś... Jak tego nie ma to może zdjąć jakiś wężyk albo inne elementy dolotu;) Ale jak Ci nie wali to oznacza ze układ zapłonowy działa prawidłowo...

Użytkownik fotografiks edytował ten post 10:35, 03.08.2016