No i potwierdziło się coś, co podejrzewałem od jakiegoś czasu, Typek lubi wypić... Ostatnio mam wrażenie, że po 200km znika 300ml oleju (VR1 5W50).
Zmierzyłem kompresję, po 15 na każdym garze, świece lekko tylko okopcone, silnik uszczelniony i wymienione uszczelniacze wraz z rozrządem ok. 15 tyś. km temu przez Otis'a. Typuje pierścienie olejowe, tylko dziwne, że nawet na wysokich obrotach nie kopci, ale końcówki wydechu są dosyć czarne, wycieków oleju nie stwierdziłem.
Także zdecydowałem, że w maju kupuję jakiegoś Czinkusia za grosze na 2 tygodnie, a kumpel rozbiera silnik. Skoro kompresja wyszła tak wysoko, to podejrzewam, że dół silnika będzie raczej okey, ale to się zweryfikuje (tłoki, panewki, wał).
Planuję:
- wymianę pierścieni (jakie polecacie?)
- wymianę paska rozrządu
- uszczelki pod kolektory (czy termoizolacyjną uszczelkę ssaka, którą posiadam teraz, będzie można założyc z powrotem?)
- uszczelka pod pokrywę
- regulacja zaworów
- wymiana uszczelki pod głowicą i szpilek głowicy
- sprawdzenie szczelności głowicy
- olej, filtr, płyn chłodniczy.
O czymś zapomniałem, jakieś jeszcze dodatkowe uszczelki? Oczywiście wszelki uszczelki tylko z ASO. A może ktoś ma inne sugestie apropo znikania tak znacznych ilości oleju?