[Valdi.]

w tym miejscu tylko blacha i klej-uszczelniacz ,o spawaniu nie ma mowy bo wypali gąbkę w ścianie (o wiązce nie wspomne) ,ja wydarłem gumę posmarowałem klejem do blach i z powrotem założyłem ,od strony komory jest gitara a od środka auta pewnie jak u kolegi Radio

tylko tak jak mówiłem od strony kierowcy jest to samo ,tylko dostęp dużo gorszy ,sam nie wiem jak się za to zabrać

[Czarnota]

Po obejrzeniu fotek i opisu Kolegi Radio też myślę co robić od strony kabiny.

Od strony kierowcy najpierw zawalczę od strony zewnętrznej, czyli nadkola - tutaj jest ciśnienie syfu z koła i na pewno dostaje się głębiej przez wyżarte przez rudą szczeliny w poszyciu nadkola do środka kabiny. Nie wiem jak od strony kielicha.

Generalnie robię porządek najpierw od zewnątrz. W kabinie ruda nie będzie sie powiększać, bo odetnę dopływ syfu.

 

Valdi co to jest ",ja wydarłem gumę posmarowałem klejem do blach i z powrotem założyłem ,od strony komory jest gitara"  - objaśnij to bardziej "po chłopsku" proszę

[Valdi.]

już ci godom :

guma ,gdzie wiązka przechodzi da się wyciągnąć ,wtedy robisz co możesz z rudą Grażynką ,smarujesz - kleisz-uszczelniasz i zakładasz z powrotem ,tak to wygląda od komory silnika, wujek..

[Czarnota]

Wujek nie kuma, czyli co bezlitośnie przeciąłeś gumę przelotu tasakiem, odłożyłeś gumę na bok, celem  łatwiejszego rżnięcia Grażynki.

Potem po właściwym uszczelnieniu ubytków w blasze, zakładasz gumę z powrotem na wiązkę przewodów i musisz skleić przeciętą gumę i jeszcze ją dokleić do blachy ?

[Valdi.]

nie no ,nie tak agresywnie - guma da sie wyciągnąć "normalnie " dłonią i potem pozostała  część programu ...

[Czarnota]

Dobra Pany, trochę rozgrzebałem na razie w ramach oceny zakresu renowacji.

Poniżej fotka, jak ruda może podstępnie się zagnieździć pod fabrycznym zabezpieczeniem  - jest to nie pierwsze miejsce, które odkryłem:

[Radio]

Po obejrzeniu fotek i opisu Kolegi Radio też myślę co robić od strony kabiny.

Od strony kierowcy najpierw zawalczę od strony zewnętrznej, czyli nadkola - tutaj jest ciśnienie syfu z koła i na pewno dostaje się głębiej przez wyżarte przez rudą szczeliny w poszyciu nadkola do środka kabiny. Nie wiem jak od strony kielicha.

Generalnie robię porządek najpierw od zewnątrz. W kabinie ruda nie będzie sie powiększać, bo odetnę dopływ syfu.

 

Valdi co to jest ",ja wydarłem gumę posmarowałem klejem do blach i z powrotem założyłem ,od strony komory jest gitara"  - objaśnij to bardziej "po chłopsku" proszę

 

Jak chcesz żeby woda Ci więcej nie leciała do środka wówczas trzeba uszczelnić również od strony kielicha. Amen

Inaczej się zdziwisz i suszenie wykładziny (w tych warunkach mega czasochłonne) pójdzie na marne.

[Czarnota]

@Radio, moja ostatnia fotka (post nr 126) jest od strony kielicha mocowania prawego amora, potwierdź proszę

 

 

 

W końcu obejrzałem wszystkie fotki Kolegi Mezola (mój net ma niską transmisję).

Ogrom roboty, jestem pod wrażeniem.

Bardzo dużo uszczelniacza włożyłeś w to miejsce za kielichem

Użytkownik Czarnota edytował ten post 19:17, 08.02.2015

[Radio]

@Radio, moja ostatnia fotka (post nr 126) jest od strony kielicha mocowania prawego amora, potwierdź proszę

 

 

 

W końcu obejrzałem wszystkie fotki Kolegi Mezola (mój net ma niską transmisję).

Ogrom roboty, jestem pod wrażeniem.

Bardzo dużo uszczelniacza włożyłeś w to miejsce za kielichem

 

Ładnie porysowałeś - właśnie tam gdzie masz rudą oraz pod tą gumą wiązki na ścianie - czyli w linii prostopadlej do tejj rudej z ostatniego posta.

 

Od strony pasażera jest tam łatwiejszy dostęp. Od kierowcy trzeba kablę odginać i chyba zbiorniczek od sprzęgła odchylić.

Użytkownik Radio edytował ten post 13:56, 09.02.2015

[grzegorz1982]

Czym zabezpieczyć łączenie blach, aby to wyglądało w miarę. Chodzi mi aby zrobić takie spoiwo jak w oryginale jest przy kłaczeniu blach (taka ala guma czy cos w ten stylu).

[Radek0684]

Czym zabezpieczyć łączenie blach, aby to wyglądało w miarę. Chodzi mi aby zrobić takie spoiwo jak w oryginale jest przy kłaczeniu blach (taka ala guma czy cos w ten stylu).

Może takie cuś ktoś stosował w tym celu?

http://www.soudal.pl...-carbond-945-fc

[Czarnota]

Ja stosuję takie cuś w moim Acco. Dokładnie nie Soudal    tylko  NOVOL, dwa rodzaje:

 

- GRAVIT - 630 na pistolet, wyciskacz "stonogę" i paluszkiem umaczanym w lekko rozcieńczonym płynie np. Ludwik formujesz pożądany  kształt, np fabryczny

- GRAVIT - 620 na pędzel, nakładasz pędzlem o twardym włosie, do dużych powierzchni

 

NOVOL - dobry stosunek jakości/ceny

 

Są inne marki np. Farecla, Crocodile

Użytkownik Czarnota edytował ten post 21:11, 14.02.2015

[karel17]

Pod zabezpieczeniem w komorze to jest Pikus. Zajrzyj jeszcze pod nadkole plastikowe i oczysc szczotka cala reszte. Tam będzie podejrzewa to samo co u mnie!
Dobrze ze 7g robili juz w Japonii bo Civic MB czyli angielki tez tak w*cenzura*la.

[Czarnota]

Karel17, a co powiesz na to:

 

http://www.fotosik.p...bc26e9d212.html

Użytkownik Czarnota edytował ten post 12:22, 22.02.2015

[16v]

Karel17, a co powiesz na to:

 

http://www.fotosik.p...bc26e9d212.html

Panowie nie wszystkie acco gniły w tym miejscu , te które od początku eksploatowane były w Polsce na 90% tak , wiadomo ... solanka! Problem tkwi w tym , że ściana grodziowa nie jest uszczelniona w miejscu łączenia z kielichem i zbiera się tam woda . Czarnota fajnie zrobił sobie nadkole ,ale to miejsce pracuje i po kilku podniesieniach auta na lewarku cała "sztukateria "może zacząć pękać.