Sacrum, właściwie to napisałeś to samo co ja, tylko innymi słowy (oprócz tej piaskownicy ). Doskonale wiem, jak wygląda spawanie różnymi technikami i dlatego chciałem uczulić naszego kolegę na rozpierduchę, jaką uczyni proces rozbierania, docinek, dopasowywania kształtu, spawania z iskrami - chyba, że zgrzewanie punktowe, jak w fabryce. Wiele miejsc składa się z kilku warstw blach nałożonych na zakład i zgrzanych, które stopniowo zżerała ruda. Jak będzie wyglądało spawanie w miejscach, gdzie dojście palnikiem jest niemożliwe. O dokładnym zasłanianiu to lepiej zapomnieć w warunkach "normalnej" pracy spawacza. Zawsze asystuję przy naprawach (spawaniu) wydechu. Obspawanie rurki o średnicy ok. 6cm wprawnemu zajmuje ok. 10 min., u kolegi takich spawów byłoby na dobre parę metrów.
I tak dalej i tak podobnie co pisałem wyżej. Widziałem parę miejsc, gdzie oryginalnie zgrzane nakrętki do mocowania oprzyrządowania są niebezpiecznie zrudziałe. Pokaż mi blacharza, który na nowym kawałku wywierci i "przymocuje" nową nakrętkę z milimetrową dokładnością.