Uszanowanie!
Hanie zakupiłem niedawno i od razu wyszedł okrutny kwas - jakiś zawodnik w tak zwanym międzyczasie wymienił czujnik ciśnienią oleju na - uwaga - czujnik z Volkswagena o innym skoku gwintu. Gwint w bloku silnika szlag trafił, co wyszlo w trakcie wymiany oleju zaraz po kupnie. Na szczeście znalazłem tu na forum namiar na magików z Honda Team w Kokotowie koło Krakowa i pan Adam temat rozwiązał, montując czujnik w innym miejscu - tuz przy pompie oleju był jeszcze jeden zaślepiony otwór w który wchodził oryginalnie czujnik, ale w innej wersji silnika (nie pamietam której). Japońskie inżyniery zostawili ten otwór chyba w razie "w" - na szczęście.
Wczoraj zauwzyłem, że ze starego, zostawionego czujnika cieknie olej, najprawdopodobniej przekrecony gwint puszcza. Pytanie brzmi - macie jakiś pomysł jak to na sztywno uszczelnić? Dziś zawoże auto do Kokotowa, wiec zakładam, że sobie z tym jakoś poradzą, ale chciałem sie zawczasu popytać, czy ktoś miał podobny problem.
Czujnik z volkswagena ma skok metryczny 1mm, a oryginalny 1/8 cala brytyjski, różnica jest niewielka 0,09 mm, ale gwint i tak strzelił. Jak to zatkać? Śruba 1mm i jakiś klej maszynowy, odporny na wysoką temperaturę?