[Jacek19890]

1. napięcie nie musi urosnąć do 16.2V, i 3A przy 15V to za dużo, przy takim prądzie akumulator pewnie intensywnie gazował, moim zdaniem max 1.5A by wystarczyło aby się wysycił , soh 55% wskazuje na to iż akulator jest już zużyty

Zapomniałem napisać, że to był akumulator 180Ah A zużyty to był bez dwóch zdań, chciałem tylko go naładować do pełna, żeby zobaczyć co z niego będzie. O dziwo przy sporadycznym podładowaniu działa w ciapku od roku, choć myślałem że nadaje się tylko na przetop.

[slasz129]

52ah i tylko 5A? alternator go traktuje codziennie nawet po 30A obstawiam. od lat jest taka szkoła 1/10 pojemności ale obstawiam że można dużo więcej nawet i 30% tylko wiadomo nie w całym procesie ładowania. a np do 15V.  chociaż może się mylę...?

 

taaa gosc zrobił gestość po 505godzin? i ładował go prądem impulsowym z tego co widziałem. raczej bezsens jak mozna to bylo zrobic pewnie w 30godzin z odpowiednim napieciem i pradem.

bede sie jeszcze bawil tym aku , mysle spróbować własnie pradu impulsowego.

w ciagu roku wedłuh tego autoola aku nic nie ubyło, ma praktycznie takie same parametry jak rok temu. widocznie musialem mu zaszkodzic tym glebokim rozladowaniem z rok temu potem naładowałem i takie same paramtery ma juz rok.

[Maxell]

180ah i 3A to dobry prąd w fazie wysycania 

 

To ma być Argument że alternator ładuje 30A akumulator i nic akumulatorowi nie jest?..... hm... a skąd wiesz że nic mu nie jest ? Myślisz że to tak działa, że jak dasz na akumulator 30A to on wybuchnie? To jest powolny proces. 

Akumulator najlepiej reaguje jak się go ładuje jak najmniejszym prądem w jak najdłuższym czasie. 

[slasz129]

maxell a czy testowales kiedys ladowanie impulsowe do odsiarczenia? zastanawiam sie co moge jeszcze zrobic aby przywrócic temu mojemu aku wieksza sprawnosc,

[Maxell]

nie testowałem bo nie mam takiego sprzętu żeby tak ładować akumulator, ale czytałem o tym i to nie ma sensu, ze względu na dużo pracy w to włożone, a efekty są niezadowalające, poza tym nikt nigdy nie zmierzył profesjonalnie efektów takiego odsiarczania. tzn. nikt nie zmierzył tak jak to się robi w fabrykach, czyli testem rozładowania akumulatora prądem 0,05 pojemności akumulatora przez dwadzieścia godzin, a to jest jedyny miarodajny test który powie nam prawdę o kondycji akumulatora. Ja mam takie urządzonko do robienia takiego testu ale nie mam czasu się za to zabrać, jak przetestuje moje akumulatory w ten sposób to podzielę sie wynikami na forum. 

 

ps. poza tym zasiarczenie akumulatora polega na wytworzeniu się krystalicznego siarczanu ołowiu i nie rozbije tego żadne impulsowe ładowanie, jak już, to może usunąć te kryształki co się dopiero co tworzą, a tego co już jest to na pewno nie ruszy.

Użytkownik Maxell edytował ten post 09:10, 05.11.2020

[niemcu]

Polecam jeszcze tego Pana, obok wspomnianego Roberta Mazurka z mrAkumulator, w kwestiach akumulatorowych
https://www.youtube....er/tthomaso1981

Sporo ciekawych prób i doświadczeń przeprowadził. W filmach znajdują się również odpowiedzi na pytania zawarte tutaj odnośnie czasu ładowania, prądu ładowania, wysycania elektrolitu czy pomiarów stopnia naładowania w zależności od tego, czym dysponujemy.

Wszędzie się jednak przewija, ładowanie akumulatora dwa razy do roku w okresie jesieni i wiosny 1/10 pojemności, którą właściwie można zostawić, aż napięcie nie wzrośnie do 15,6-15,8 kiedy to zaczyna się proces wysycania. Zalecają wtedy obniżyć prąd do 0,03 C i tak ładować nawet do 10 h.

[Jacek19890]

maxell a czy testowales kiedys ladowanie impulsowe do odsiarczenia? zastanawiam sie co moge jeszcze zrobic aby przywrócic temu mojemu aku wieksza sprawnosc,

Ja testowałem układ, który zasilany z akumulatora pakował z powrotem szpilki prądowe w akumulator. Robiłem to także z podpiętym równocześnie ładowaniem. Brak mierzalnych efektów.

[slasz129]

Ja testowałem układ, który zasilany z akumulatora pakował z powrotem szpilki prądowe w akumulator. Robiłem to także z podpiętym równocześnie ładowaniem. Brak mierzalnych efektów.

jakie miales parametry czyli prad , czestotliwosc i ile % wypelnienia sinusoidy ?

[Axl]

180ah i 3A to dobry prąd w fazie wysycania 

 

To ma być Argument że alternator ładuje 30A akumulator i nic akumulatorowi nie jest?..... hm... a skąd wiesz że nic mu nie jest ? Myślisz że to tak działa, że jak dasz na akumulator 30A to on wybuchnie? To jest powolny proces. 

Akumulator najlepiej reaguje jak się go ładuje jak najmniejszym prądem w jak najdłuższym czasie. 

Ogólnie akumulator przyjmie tyle ile mu potrzeba, alternator ma przykladowo 120A i w sprawnym ukladzie akumulator doladowywuje sie kilkoma amperami  (kilkunastoma amperami ulamek minuty po odpaleniu).

Problem zaczyna sie gdy mamy pożeracza pradu, i po kazdym odpaleniu takie aku bierze te kilkadziesiąt i kilkanaście amperów przez długi czas po.....to dopiero wtedy jest to dla niego niekorzystne. Rozładowane 70Ah potrafi żreć nawet 40A z alternatora, co nie powinno miec miejsca, gdzie prąd liczony w dziesiatkach z alternatora powinien iśc na odbiorniki w aucie a nie do aku.
W takich sytuacjach spływ mas czynnych nastepuje dość czybko i po roku aku jest do wyrzucenia,

Nie mniej "doładowywac sprawny akumulator" możemy nawet i owym żródłem 30A bo i tak akumulator wezmie sobie z tego tam 3-10A w zaleznosci od pojemnosci co też należy kontrolować,
ale rozładowanemu akumulatorowi należy stanowczo ograniczyc prąd do 1/10 pojemności aby zachowac jego dłuższą przydatność.

-------------
Przy okazji:
Od siebie polecam każdemu z dieslem aby sobie zrobił Big3, ja w angliku mam juz w okolicy aku ladnie utlenione przewody, a co dopiero auta w Polskich warunkach.
A zanim co to najzwyklejszy miernik, i przy odpalonych wszystkich odbiornikach sprawdzic upływnośc napięcia między +akumulatora i +alternatora, podobnie z minusem.
Zresztą to też było w MrAkumulator chyba wytłumaczone.  Pozdro

Użytkownik Axl edytował ten post 01:33, 09.11.2020

[Jacek19890]

jakie miales parametry czyli prad , czestotliwosc i ile % wypelnienia sinusoidy ?

Szczegółów chyba sobie nie przypomnę. Był to jeden z popularnych schematów odsiarzacza. Częstotliwość to pojedyncze kiloherce, prąd w szczycie chyba ok. 30A, wypełnienie bardzo małe. Jak jakimś cudem znajdę oscylogramy to się podzielę, lub jak go gdzieś znajdę to mogę pomierzyć.

[Heromin]

Tak więc, po podładowaniu mojego czteroletniego Bannera prostownikiem z Lidla przez całą noc ze względu na rozładowanie go przez moją nieuwagę podczas wymiany klocków, zostawiłem go na ponad tydzień czasu niepodłączonego do auta, z napięcia zaraz po ładowaniu 13.02 Volta po ośmiu dniach zrobiło się 12.89 Volta. Następnie akumulator wzłożyłem do auta i jeżdżę nim od ponad tygodnia, w tym również na krótkich odcinkach. Rano przy mniejszych temperaturach auto zapala ok, rozrusznik dosyć szybko kręci, zobaczymy jak będzie przy temperaturach bliższych zeru albo poniżej zera, może bateria jeszcze trochę pożyje...

Zaciekawił mnie natomiast wpis jednego użytkownika forum o następującej treści:
Panowie zadzwonili po 3h stwierdzili, że alternator jest w super stanie poza diodami, które po prostu nie łączą i dają objaw braku ładowania. Naprawa zamknęła się w 210zł, podobno często usterka w accordach i zawsze pojawiająca się w dwóch pewnych przypadkach: regeneracja rozrusznika i nowy przeładowany akumulator (fabryka powinna wypuścić aku z naładowaniem 80%).

Jak to interpretować, że jednak ładowanie na 100 procent baterii nie jest wskazane?

[Wlodar]

Jakoś na forum odkąd pamiętam nie ma takich akurat problemów. Z tymi diodami jakaś naciągana naprawa

[Jacek19890]

Z tym, że diody nie łącza mogę potwierdzić. Jak rozebrałem swój alternator to miałem diody zarówno spalone, jak i z oderwanym wyprowadzeniem, które po dociśnięciu mierzyły się poprawnie.
Ale jak to logicznie połączyć z regeneracja rozrusznika albo naładowanym akumulatorem to nie mam pojęcia.

[slasz129]

Tak u nas też na 3 acco w dwóch padły diody w altku . kolo 250 tysi. U mnnie to było 280tys. Km.

Ale z tym nie pełnym aku to jaja jakieś.
W załączniku zdjęcie nowego aku wzietego z polki w sklepie 74ah jakby kogoś interesowały parametry .


Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[Heromin]

Z tym, że diody nie łącza mogę potwierdzić. Jak rozebrałem swój alternator to miałem diody zarówno spalone, jak i z oderwanym wyprowadzeniem, które po dociśnięciu mierzyły się poprawnie.
Ale jak to logicznie połączyć z regeneracja rozrusznika albo naładowanym akumulatorem to nie mam pojęcia.

Ja też nie mam pojęcia, jednak opinia ta mnie zaciekawiła mimo wszystko.

Dziwnym trafem u mnie po wyjęciu rozrusznika w celu wyeliminowania zgrzytów bendiksu podczas odpalania auta na zimnym, padł mi alternator jak przejechałem jakieś niecałe 2 tys kilometrów od momentu tej naprawy. Ale chyba bardziej prawdopodobne jest to, że padł altek ze względu na przebieg-255 tyś kilometrów.

Z kolei w drugiej hondzie alternator padł już po 185 tys km, ale tu z kolei był akumulator często niedoladowany i na dodatek jeżdżąc na krótkich odcinkach głównie do pracy, włączałem grzanie lusterek, grzanie tyłka, szyby tylnej, plus nawiew na szybę. I chyba to wszystko go załatwiło przy tak małym przebiegu.
Teraz profilaktycznie na krótkich odcinkach jazdy nie włączam tylu rzeczy na raz oraz staram się mieć akumulator jako tako naładowany, może to przedłuży życie alternatora.