Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Drgania kierownicy


Ten temat został zarchiwizowany. Oznacza to, że nie możesz dodać do niego odpowiedzi.
57 odpowiedzi w tym temacie

#46 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:57, 21.10.2009

Bardziej tarcze, niz piasty. Gdyby piasta byla pokrzywiona to bylo by czuc drgania kierownicy caly czas.


mylisz się, przy pogiętych piastach nie bije cały czas tylko przy hamowaniu - wiem co piszę bo męczyłem się z problemem prawie 2 lata i żaden mechanik nie dał rady...

Koledzy w jakim przypadku może się wykrzywić/uszkodzić piasta??

czy bicie piasty które jest bliskie wartości granicznej może powodowac wykrzywienie tarcz? (skoro mieści się w wartościach granicznych?)


jak wjedziesz w naprawdę konkretną dziurę albo zarzuci Cię i walniesz o krawężnik ale tak porządnie
próbowałem z kolegą walić młotem w piastę (tak dla eksperymentu czy damy radę nieco naprostować) i po tym była tak sama jak i przed (tak więc z tego wniosek że młotek to za mało żeby wykrzywić)

co do drugiego pytania o bicie graniczne to z doświadczenia Ci powiem, że jeżeli jest bliskie tej niby normy 0,2mm to już jest do kitu i jak założysz tarcze to będą po ułożeniu się (czyli po 100..300km od założenia) biły przyhamowaniu.

U mnie był taki cyrk, że po przetoczeniu piast i założeniu na auto bicie było 0 ale po kilku km jazdy były z powrotem pokrzywione do około 0,2 - 0,4 mm.

Dopiero przeszczep całych 2 zwrotnic z piastami i zaciskami (+przetoczenie tarcz bo już były krzywe przez krzywe piasty) mi pomógł - zapomniałem o biciu.
Te przeszczepione piasty miały bicie 0 (tak - ZERO - ruch czujnika o podziałce 0,1mm niewidoczny gołym okiem).
Także weź czujnik i zmierz bicie piast - jak większe niż 0,1mm to marne szanse żeby nie biło (szkoda nawet tarcz nowych zakładać). Piszę tu oczywiście o Accordzie 6, nie wiem jak inne generacje są czułe na tym punkcie.
W każdym razie wszystkie Hondy mają gówniane hamulce, nawet Accord 8 z tego co czytałem w teście auto świata...

#47 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:22, 08.11.2009

dzięki Kpt. Zbik.
Accorda mam takiego samego jak ty. Moje problemy zaczely sie ok 2 lata temu gdy wymienilem tarcze na nowe (zamienniki). Po kilku tys, musialem je wyrzucic, nie dalo sie jezdzic. Potem kupilem lepsze, dalej to samo. Odzyskalem kase i zainwestowalem w komplet ATE. Wytrzymaly 4 razy dluzej ale znowu widze ze bicie wraca. Generalnie powyzej 100 km mam bicie na kierownicy (bez hamowania).
Zastanawialem sie czy mechanik ktory wymienial tarcze za 1 razem nie uszkodzil mi piasty. Od tamtej pory lewe kolo po odkreceniu nigdy swobodnie z niej nie schodzilo. Kazdy wulkanizator uzywal mlotka lub kopniaka zeby je sciagnac.

czy myslisz ze wymiana jednej piasty pomoze? czy powinno sie to robic parami. Tak samo zastanawiam sie nad celowoscia wymiany zwrotnic - czy one moga wplywac na drgania i wykrzywianie tarcz?

pozdrawiam
wojt

accord 00, 1.8

#48 accord034

accord034
  • Klubowicz
  • 3481 postów
Reputacja: 22
Super

Napisano 09:45, 09.11.2009

Jeśli po wymianie tarcz jest dobrze to piasty są w porządku. Nie wiem jak w innych gen ale VI jest czuła na przegrzanie.Rozgrzane tarcze trochę wody i też się wichrują.A bicie w jakimś zakresie prędkości to kwestia wyważenia kół

#49 Yogas

Yogas
  • Forumowicz
  • 110 postów
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 21:24, 10.11.2009

A ja dodam swoje 5 groszy:
Klopoty sie zaczynaja po wymianie tarcz (czyt. gownianej wymianie tarcz). W accordzie sa szpilki w piastach i praktycznie nikt nie wyjmuje szpilek i nie czysci piast z rdzy i brudu. Po zalozeniu na nieoczyszczona piaste tarcza jest naprezona i wytrzymuje kilka tys km (czyz nie tak macie?) bez bicia. Potem dochodzi nagrzanie (hondzie 6 gen maja duza sile hamowania na przod) potem szybkie chlodzenie np kaluza *lub nie) i z naprezonej tarczy robi sie pofalowana i ster nam drzy przy 120 przy hamowaniu.
Tak z mojego doswiadczenia wynika i opini jednego Pana z Warszawy ktory juz kilka dobrych lat zajmuje sie hamulcami...
Macie podobne spostrzezenia?


dzięki Kpt. Zbik.
Accorda mam takiego samego jak ty. Moje problemy zaczely sie ok 2 lata temu gdy wymienilem tarcze na nowe (zamienniki). Po kilku tys, musialem je wyrzucic, nie dalo sie jezdzic. Potem kupilem lepsze, dalej to samo. Odzyskalem kase i zainwestowalem w komplet ATE. Wytrzymaly 4 razy dluzej ale znowu widze ze bicie wraca. Generalnie powyzej 100 km mam bicie na kierownicy (bez hamowania).
Zastanawialem sie czy mechanik ktory wymienial tarcze za 1 razem nie uszkodzil mi piasty. Od tamtej pory lewe kolo po odkreceniu nigdy swobodnie z niej nie schodzilo. Kazdy wulkanizator uzywal mlotka lub kopniaka zeby je sciagnac.

czy myslisz ze wymiana jednej piasty pomoze? czy powinno sie to robic parami. Tak samo zastanawiam sie nad celowoscia wymiany zwrotnic - czy one moga wplywac na drgania i wykrzywianie tarcz?

pozdrawiam
wojt

accord 00, 1.8


Do 27.04.2010 F18B2
Od 29.04.2010:


#50 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 18:44, 11.11.2009

po wymianie tarcz jest dobrze z hamowaniem, ale drgania powyzej 100km/h są bez zmian. Nie jest to kwestia wyważenia, opon ani felg (jestem na 100% pewny).

po kilku tys. dochodzi bicie przy hamowaniu

#51 accord034

accord034
  • Klubowicz
  • 3481 postów
Reputacja: 22
Super

Napisano 23:36, 11.11.2009

A ja dodam swoje 5 groszy:
Klopoty sie zaczynaja po wymianie tarcz (czyt. gownianej wymianie tarcz). W accordzie sa szpilki w piastach i praktycznie nikt nie wyjmuje szpilek i nie czysci piast z rdzy i brudu. Po zalozeniu na nieoczyszczona piaste tarcza jest naprezona i wytrzymuje kilka tys km (czyz nie tak macie?) bez bicia. Potem dochodzi nagrzanie (hondzie 6 gen maja duza sile hamowania na przod) potem szybkie chlodzenie np kaluza *lub nie) i z naprezonej tarczy robi sie pofalowana i ster nam drzy przy 120 przy hamowaniu.
Tak z mojego doswiadczenia wynika i opini jednego Pana z Warszawy ktory juz kilka dobrych lat zajmuje sie hamulcami...
Macie podobne spostrzezenia?


dzięki Kpt. Zbik.
Accorda mam takiego samego jak ty. Moje problemy zaczely sie ok 2 lata temu gdy wymienilem tarcze na nowe (zamienniki). Po kilku tys, musialem je wyrzucic, nie dalo sie jezdzic. Potem kupilem lepsze, dalej to samo. Odzyskalem kase i zainwestowalem w komplet ATE. Wytrzymaly 4 razy dluzej ale znowu widze ze bicie wraca. Generalnie powyzej 100 km mam bicie na kierownicy (bez hamowania).
Zastanawialem sie czy mechanik ktory wymienial tarcze za 1 razem nie uszkodzil mi piasty. Od tamtej pory lewe kolo po odkreceniu nigdy swobodnie z niej nie schodzilo. Kazdy wulkanizator uzywal mlotka lub kopniaka zeby je sciagnac.

czy myslisz ze wymiana jednej piasty pomoze? czy powinno sie to robic parami. Tak samo zastanawiam sie nad celowoscia wymiany zwrotnic - czy one moga wplywac na drgania i wykrzywianie tarcz?

pozdrawiam
wojt

accord 00, 1.8

Pomysł wyjmowania szpilek z piasty przy wymianie tarcz nie jest zbyt mądry.żeby wyjąc szpilki i je włożyc trzeba zdjąc piastę, a jak zdejmiesz piastę musisz się liczyc z wymianą łożysk.I nie pisz czasem że szpilki można szlifowac żeby je włożyc bez zdejmowania piasty bo to lekka "partyzantka" która ma wpływ na bezpieczeństwo.Seth pięknie piasty wyczyścił a nic nie pisał że je zdjął czyli się da bez demontażu

#52 kiziol

kiziol
  • Forumowicz
  • 504 postów
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 10:03, 12.11.2009

Ja również czyściłem piasty bez jakiegokolwiek demontażu szpilek :mrgreen:
Nareszcie szczęśliwy tatuś - mam zdrowe i silne bliźniaki !!

#53 Seth

Seth
  • Partner HAKP
  • 5948 postów
Reputacja: 104
Wzorowa

Napisano 10:45, 12.11.2009

Seth pięknie piasty wyczyścił a nic nie pisał że je zdjął czyli się da bez demontażu


Potwierdzam :mrgreen: Fotki macie w dziale zrób to sam, wszystko robione papierem ściernym, bo jeszcze nie miałem szczotki na wiertarce. Polecam użyć szczotki drucianej na wiertarce, o wiele szybciej ;-)
Przejechane mam po wymienie ok 4 tys km i nawet najmniejsze drania nie występują, ani podczas hamowania ani podczas jazdy. Tarcze hartowałem tak jak to miałem napisane na załączonej instrukcji przy nowych tarczach:) Czyli hamujemy kilka razy z 60km do 40km/h po każdym hamowaniu studząc tarcze, potem hamujemy z 80km/h do 60km/h i znow kilka razy i studzimy tarcze i potem od 100km/h do 80km/h i znow kilka razy po każdym studząc tarcze. Nie wiem czy to potrzebne czy nie, zrobiłem tak bo w pudełku z tarczami była taka instrukcja więc lepiej dmuchac na zimne ;-) I przez jakieś 100-200km starałem się unikać długotrwałego i nagłego hamowania na ile było to możliwe. Jeśli ktoś po wymianie tarcz odrazu pierwsze hamowanie testuje ze 100km/h do zera to niech potem nie płacze że mu tarcze biją.
Zaraz mi napiszecie, że się nie da , otóż da się wystarczy poświęcić 30min-1h znaleść jakąś pustą drogę i sobie pohartowac tarcze zanim się na drogę wyjedzie.
Co do dotarcia tarcz do klocków to patrząc na ich wygląd i siłę hamowania to dotarły się po ok 1000km.
A jeśli komuś mimo tych zabiegów dalej bije tzn że ma krzywe piasty.
Dodam że wyraźnie przy nowych tarczach w instrukcji ich montażu jest napisane.
-dokładnie wyczyścić powierzchnię piasty w miejscu styku z tarczą
-zmierzyć bicie piasty za pomocą miernika zegarowego, jeśli bicie przekracza daną wartość (nie pamiętam jaką, ale jest to napisane) nie zakładać tarczy
- po założeniu tarczy zmierzyc bicie tarczy za pomocą miernika zegarowego, jeśłi przekracza dana wartość, zdjąc tarczę i obrócić ją o 45stopni i ponownie zmierzyć bicie tarczy
Ja żadnego bicia nie sprawdzałem, sprawdziłem to na oko :r
Ale jak ktoś ma jakiś problem z biciem to nie wyobrażam sobie ajk można zakłądać kolejny komplet tarcz bez pomiaru bicia piasty i tarczy :k

 Zaciski hamulcowe

Serwis Hond i nie tylko, zawory, płyny, hamulce, diagnostyka HDS itp
Opinie o mnie : KLIK


#54 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 11:53, 12.11.2009

Do tego co napisał Seth na końcu powinno być dodane słowo "Amen". Szczególnie dotyczy to ostatniego zdania.

#55 szagratus

szagratus
  • Forumowicz
  • 61 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 14:49, 28.04.2010

Tak jeszcze dodając w temacie - zauważyłem ze gdy miałem problem z felgami lub wyważeniem kół drżenie występowało w przedziale od 100 do 120 z apogeum w okolicy 110. Przed i po tym zakresie było ok ... miałem tak na letnich kołach przy zgiętej feldze i zimą jak były koła niedoważone o 20 gram ... oczywiście przy zgiętej feldze drżało mocniej ... Warto co jakiś czas sobie przeważyć koła - nasze drogi są wymagające ;-)

Pozdrawiam,
Jaro.

#56 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 23:05, 10.07.2010

Witam!!
Widze, że trafiłem w odpowiednie miejsce...
Mój przypadek jest bardzo podobny do waszego w tym, że ja juz wydałem ponad 4000 tyś na to żeby drgania w samochodzie się uspokoiły, kupiłem nowe: tarcze, klocki, felgi aluminiowe, opony, wyważałęm koło ze cztery razy i oczywiście doważałem koła na samochodzie. Zawieszenie sprawdzałem już u kilku mechaników i każdy mówi że wszystko jest jak najbardziej OK. U mnie raczej nie występuje bicie na kierownicy tylko jak by cały samochód drgał ( odczówalne drgania na kierownicy, pedale gazu, nawet na siedzeniu). Niestety skonczyły mi sie pomysły co jeszcze moge zrobić, wiec prosze a nawet błagam o pomoc!! Jade jeszcze w najbliższym czasie do ASO i jak to nie pomoże będe sie musiał rozstać z moją Hondzią.... :k

#57 eXtReMeDMG

eXtReMeDMG
  • Forumowicz
  • 230 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 17:44, 11.07.2010

Poczytaj trochę forum. Jest kilka tematów o biciu. Polecam wizytę w ASO w celu profesjonalnego sprawdzenia zawiechy.

#58 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 17:42, 18.11.2010

Dopiero przeszczep całych 2 zwrotnic z piastami i zaciskami (+przetoczenie tarcz bo już były krzywe przez krzywe piasty) mi pomógł - zapomniałem o biciu.
Te przeszczepione piasty miały bicie 0 (tak - ZERO - ruch czujnika o podziałce 0,1mm niewidoczny gołym okiem).
Także weź czujnik i zmierz bicie piast - jak większe niż 0,1mm to marne szanse żeby nie biło (szkoda nawet tarcz nowych zakładać). Piszę tu oczywiście o Accordzie 6, nie wiem jak inne generacje są czułe na tym punkcie.
W każdym razie wszystkie Hondy mają gówniane hamulce, nawet Accord 8 z tego co czytałem w teście auto świata...


Ja też walczę z biciem i kończe z tym albo uda mi się sprzedać Hanie tak jak stoi. Czy można kupić nowe piasty do przodu, czy to jest całość ze zwrotnicą? Czy skazany jestem na używki bo pewnie w Aso to cena całego auta?

[ Dodano: 2010-11-18, 17:50 ]
Wydaje mi się, że schrzaniłem sprawę ignorując piasty a wierząc w wymianę łączników, końcówek, jakiś gumek, wyważanie kół co 200 km - za każdym razem inny wynik, nowe tarcze, klocki, a kierownica lata raz lepiej raz gorzej. Zaczynam tęsknić do mojego pierwszego malucha sprzed ponad 20 lat. Nic nie drgało choć 106 na godzinę trzymał człowiek ciągle.
Tyle jest postów na temat tych drgań w "zawieszeniu", "układzie kierowniczym".... czy to jakaś choroba accorda?

[ Dodano: 2010-11-18, 17:54 ]
No Panowie, kto z ręką na sercu powie, że trzymając jednym palcem kierownicę przy 90 - przyspieszy do 110 a potem przyhamuje i nie wyczuje najmniejszych drgań tak jakby trzymał za pokrętło od np. radia?




IPB Skin By Virteq