[Seraphin]

musiałbym zejść do auta a już ciemno i mroźno

Jak dobrze pamiętam to na dole kolektora wchodzi przez osłone(chyba).

[Seraphin]

Wydechowego. Taki czujnik z wiązką kabli
Na samym dole osłony. Jak otworzysz maske to go widać.

[Seraphin]

Racja racja to nie czujnik temperatury silnika. Ostatnio grzebałem w golfie a on ma termostat w chłodnicy i jakoś tak mi sie skojażyło, że w acco też gdzieś z przodu jest

A czujnk temperatury silnika z tego co widze w manualu jest gdzieś pod apartem zapłonowym. Przynajmniej tak to wygląda w książce. Jak hanka do mnie wróci po wymianie przewodów hamulcowych to zobacze pod maske i napisze dokładniej

[kardas]

witam mam problem z pzleniem mojej hondy zauważyłem że przyczyną jest prawdopodobnie brak ssania bo jak po długim kręceniu zapali to nie trzyma obrotów nawet na będzynie czasami zapali od pierwszego na paliwie i obroty są na 1800 ciepła pali bez problemu i na będzynie i na gazie wyczytałem z postów że może tesz być wina czójnika temperatury albo czujnika ssania jak jest namieżyłem dwa czujniki ot temp. ale który to z nich jest od tego proszę o pomoc jak ktoświe

A aku sprawny? Przed mrozami było wszsytko ok?

Jak w polo dziewczyny był bardzo słaby aku, to po ciężkim odpaleniu potrafił gasnąć,
albo trzymać za niskie obroty, jakby miał zaraz zgasnąć.

[tomahawk5000]

chcialem z ciekawosci sie spytac jak tam z paleniem w waszym autach, mi accord pali ale nie tak szybko jak w lato, wogole jak krece to mi przygasa na dluzej wyswietlacz od km, a ponadto slysze jakies takie odglosy jakby bylo mu strasznie ciezko ;/

akumulator jest bankowo dobry, rozrusznik kreci wiec chyba tez, ale wydaje mi sie ze powinien np szybciej krecic wtedy moze by samochod mial latwiej zapalic (jednak ze uwazam ze kreci z taka sama szybkoscia co np w lato)

dodatkowo jak go teraz pale to zanim zaczne krecic to tak ze 2-3 razy wylacze i wlacze zaplon zeby pompka paliwowa podala kilka razy paliwo

[freed]

chcialem z ciekawosci sie spytac jak tam z paleniem w waszym autach, mi accord pali ale nie tak szybko jak w lato, wogole jak krece to mi przygasa na dluzej wyswietlacz od km, a ponadto slysze jakies takie odglosy jakby bylo mu strasznie ciezko ;/

akumulator jest bankowo dobry, rozrusznik kreci wiec chyba tez, ale wydaje mi sie ze powinien np szybciej krecic wtedy moze by samochod mial latwiej zapalic (jednak ze uwazam ze kreci z taka sama szybkoscia co np w lato)

dodatkowo jak go teraz pale to zanim zaczne krecic to tak ze 2-3 razy wylacze i wlacze zaplon zeby pompka paliwowa podala kilka razy paliwo

No chyba mam tak samo.
To znaczy tak do -3 stopni odpalal od kopa. Teraz jak jest -14 w nocy to rano kreci mulasto no i zamiast dwóch obrotów to musi zrobic z 6.
Myślałem że to może świece no i profilaktycznie zmienilem. Były juz skatowane strasznie wiec nie ma co żałować, no ale dalej jest tak samo.
Myślę że nie ma sie czym przejmować
No chyba że jeszce wymiana kabli coś pomoże ?

[jejek16]

U mnie są nowe kable, świece, olej. Też musi zrobić kilka obrotów więcej. Nie ma się co dziwić. Przez mróz wszystko chodzi oporniej. Olej jest gęstszy, łożyska chodzą ciężej. Jeśli masz tylko sprawny akumulator to nie masz się czego obawiać.

[freed]

U mnie są nowe kable, świece, olej. Też musi zrobić kilka obrotów więcej. Nie ma się co dziwić. Przez mróz wszystko chodzi oporniej. Olej jest gęstszy, łożyska chodzą ciężej. Jeśli masz tylko sprawny akumulator to nie masz się czego obawiać.

Też tak myśle.
-14 czy -15 to nie mało i chyba trzeba sie z tym liczyć ze musi przekrecic pare razy więcej.

[tomahawk5000]

no to dobrze ze moj przypadek nie jest jedynym

[Maciek.C]

dziś miałem przygodę z rozrusznikiem zamarzł Rano poszedłem uruchomić auto i klapa,tylko tyknięcie podładowałem aku ale to też nic nie dało,poprosiłem o pomoc kolegę z naszego klubu i rozciągneliśmy Hanke,popracowała 3-4 minuty i zgasiłem motor.Rozrusznik jednak nie chciał gadać,więc znowu szarpneliśmy acco tym razem auto pracowało 15-20 min.w między czasie zadzwoniłem do elektryka by się umówić na ewentualną naprawę,ten jednak powiedział że po prostu elektro-magnez przymarzł więc tchnął we mnie iskierkę nadziei.Znów zgasiłem motor i po ponownej próbie rozrusznik zakręcił jak trzeba a na mojej twarzy pojawił się banan.Mam nadzieje że to jednorazowy incydent.
edit

godz:18 pali z ząbka oby tak dalej

[darek17104]

mi też tak kręci ale nie przejmujcie się tym bo niektórzy wcale nie mogą odpalić