[V12]

Dwa wielkie dobrodziejstwa ludzkosci: Unia Europejska i ekoterrorysci, im trzeba dziekowac za supernowoczesne "ekologiczne" diesle hehehe.

[Bollinger]

Kto nie wiem, nie ma, nie jeździ, niech nie pieprzy o OSTRZEGAWCZEJ kontrolce o zapełnianiu się DPF! W Hondzie jest tak- nic, nic, nic i nagle BACH. Wykrzyknik, tryb awaryjny i po zabawie. Auto ma może z 50% mocy, nie kręci się wyżej niż 4000 rpm. Tylko serwis. Podłączają pod szafę i męczą 15 minut. Potem ok. U mnie zdarzyło się to dokładnie 2 razy. Raz jak była świerzynką, miała 800 km przebiegu. Potem spokój przez kilka tysięcy kilometrów i kolejne zapchanie przy 8000 km. Znów serwis i wypalanie. Od tamtego czasu do teraz spokój, przebieg 25000 km. Styl jazdy ani warunki nie zmieniły się, dalej jest to 80-90% miasta na krótkich dystansach. Serwis nie wziął nigdy grosza ode mnie za to wypalanie. Jedno, co mnie niepokoi, to podnoszący się stan oleju, niedużo, ale ponad stan jest, a kilka tysięcy temu był wymieniany :-/ Odnośnie DPF jeszcze, to rozgryzłem go, o czym już zresztą pisałem. Jak się zaczyna proces wypalania, dotrysk, etc, to patrząc na chwilowe spalanie (te rosnące kreseczki) w normalnych warunkach przy każdym odpuszczeniu gazu, komp odcina paliwo i spada momentalnie na zero spalania. Gdy jest procedura wypalania rozpoczęta, to pomimo, iż puścimy gaz, to 2 lub 3 kreseczki się cały czas utrzymują i właśnie wtedy winniśmy jechać poza miasto i zapewnić autu optymalne warunki. Tzn. >2000 rpm, stała prędkość i kilka kilometrów. Najlepiej tempomat.

I niech mi tez nikt nie gada o tym, że gwarancja nie jest potrzebna, etc. U mnie przydała się co najmniej kilkukrotnie i to w ważnych przypadkach, m.in. jak przy niecałych 20000 km zwichrowały się tarcze z przodu. Wymienili mi od ręki na ORYGINALNE przednie i tyle tarcze wraz z klockami, nie wzięli grosza.

Jedyne zastrzeżenie jakie ma do Hondy, którą posiadam, to słabiutki lakier czarny perłowy, DPF oraz to, że dużo pali w mieście, bo jest to w lecie około 8, zima 9,5 litrów/100 km.

[Bollinger]

Ciulnia na całej linii, DPF to zło i koniec kropka. Dziadostwo cholerne, ścierwo.

[ Dodano: 2011-05-07, 09:35 ]
A Twój temat jest tragiczny. Faktycznie problemem cały ten okres był DPF? To są prze jaja.

Ja u siebie zauważyłem podniesiony stan oleju nad max jakieś 3 miesiące po wymianie oleju. Ponad max kilka milimetrów.

[Ellipsis]

To jak to jest ze tyle diesli jezdzi po miescie. Co chwila widzi sie passata 2.0 TDI z DPF i mase innych aut z DPF. Skoro takie sa problemy to ludzie powinni nie kupowac diesli a tu co auto to diesel.

[rudolf77]

To jak to jest ze tyle diesli jezdzi po miescie. Co chwila widzi sie passata 2.0 TDI z DPF i mase innych aut z DPF. Skoro takie sa problemy to ludzie powinni nie kupowac diesli a tu co auto to diesel.

Hitlerwageny i inne europejczyki,mają chyba technologie DPF bardziej opanowaną i większe doświadczenie w tym temacie niż japońce.W końcu to europejski wymysł te filtry(kto wie czy nawet nie niemiecki)

[wrc]

Hitlerwageny i inne europejczyki,mają chyba technologie DPF bardziej opanowaną

nie maja, te same kłopoty, cały system kupuje sie u kilku dostawców i tyle
sam wynalazek jest ... można się długo kłócić, ponoć mercedesa jeszcze z lat 80 tych, wrócił na rynek do hdi na początku wieku ale w zupełnie innej formie (tzw. gnojówka ), toyota zaczęła walczyć z dcat (piaty wtrysk i dpnr) na przełomie 2004/2005 a potem lawina dpf ruszyła
honda system kupuje, i nie ma w tej dziedzinie żadnych osiągnięć, i niemałe kłopoty

[Ellipsis]

To jak ludzie smigaja Passatami ,Audi i innymi autami? Przeciez 2.0 TDI jest masa, co chwile mija sie na ulicy i jakos ludzie smigaja i nadal je kupuja.

[wrc]

honde, toyote, mazde tez kupują, tez smigaja, generalnie jednak zauważ powolna ale jednak zauwazalna tendencje odwrotna od diesla, kilka lat temu chciał go mieć każdy, dziś niektórzy po przejściach wracają do benzyny...
problem polega tez na tym ze w salonach niekiedy wciskają diesla ludziom którzy mało jeżdżą, lub dużo w mieście, i wtedy kłopoty nieuniknione

[Ellipsis]

Ja glownie smigam po miescie, ale po trasie tez troche. Nigdy nie mialem DPF wiec ciezko mi cos powiedziec.
Zakladamy taka sytuacje, w tygodniu jezdzimy w miescie a w weekend lecimy 80km po trasie. Filtr sie ladnie dopali czy bedzie konieczne wlaczenie systemu ktory wtryskujac dodatkowe paliwo bedzie dopalal DPF ?

[matman]

DPF to ogólnie ekologiczna porażka. Tak to właśnie jest z EkoEurokratami, którzy o wszystkim decydują (kiedyś nawet o wygięciu banana )

Kupujac diesela wszyscy chca przyoszczędzić na paliwie a tu sie okazuje że cała oszczędność bierze w łeb bo nie dość że bryka więcej kosztuje to dodatkowo trzeba brykę przegonić w trasie aby wypalić sadze w DPFie.

Dla kogoś kto jeździ dużo w trasie to i owszem ale dla mieszczuchów to ogólnie kiszka jest a w dodatku honda coś pokpiła sprawę z DPFem i jego oprogramowaniem.

Mam kumpla który ma Acco z 2004r. w dieselu i chwali Pana że nie ma DPFa. Mówi, że nastepne auto to Acco VIII ale w benzynie byle nie miało DPFa.

[navaja]

No wreszcie się Honda obudziła i zareagowała na ten problem:
http://www.autobild....uf-1859628.html

Kto tam niemiecki zna to może sobie poczytać

Do mnie dzisiaj dotarł papier z Honda Niemcy i zapraszają na darmową wymianą oprogramowania. Ciekawe czy rozrzedzony olej też za free wymienią?
Nigdy nie miałem problemu z DPF ale jak wzywają to trzeba się stawić.

[wrc]

Grund für den Rückruf ist ein Softwarefehler, der dazu führen kann, dass der Ölstand während der Dieselpartikel-Regeneration zu stark ansteigt. Übersteigt das Motoröl ein gewisses Niveau, kann das Öl in den Verbrennungsraum gelangen, wodurch die Motordrehzahl unkontrolliert ansteigt. "Auch wenn ausgekuppelt oder in den Leerlauf geschaltet wird, läuft der Motor möglicherweise weiter, selbst wenn die Zündung ausgeschaltet wurde. Dies kann zu einem Motorschaden führen"

Powodem akcji serwisowej jest blad oprogramowania, który może prowadzić do tego, ze podczas regeneracji filtra cząstek stałych poziom oleju silnikowego wzrasta zbyt mocno. Przekroczy poziom oleju określony poziom, może olej silnikowy dostać się do komory spalania, przez co obroty silnika mogą wzrosnąć niekontrolowanie. Także wysprzeglony lub pracujący na wolnych obrotach silnik może dalej pracować, nawet jak zostanie wyłączony zapłon. To moze prowadzić do uszkodzenia silnika.

W skrócie skończyć się to może tak:

[navaja]

Witajcie,
jutro wymieniam soft w serwisie bo też w moim 2,2 idtec podnosi się poziom oleju, jeśli chodzi o filtr DPF to problemu na razie nie mam przejechałem 83 tys km, samochód jeździ w mieście i w trasy. Jeżdżę tak że, podciągam wyżej obroty silnika przy redukcji od 3500 - 4100 obr/min. Jeśli chodzi o filtr to można go po gwarancji wyłączyć.

Docisk sprzęgła robiłem po 73 tys. po podniesienu mocy okazało się że, trochę się ślizga. Ale jaka frajda ze 150 KM, 191KM, Wieśwagony zostają daleko w tyle...

[ Dodano: 2011-08-10, 22:26 ]
Soft wgrany został całkowicie nowy, będę obserwował poziom oleju, zobaczymy co to dało...

Trochę nie kumam. Wymieniasz soft, bo się poziom oleju podnosi czy dlatego, że Cie wezwali na akcję serwisową? Poziom oleju się podnosi jak DPF się prawidłowo nie wypali a jak Ty latasz w trasy (83 tys. w dwa lata to przecież nie w miescie) to w czym jest problem?
Ja mam dzisiaj coś koło 97 tys. km, auto z 2009 r., nigdy nie miałem problemu z DPF a olej to chyba raz sprawdziłem z nudów. Wymieniam jak wezwie komputer czyli zawsze co 20 tys. km. i nigdy serwis nic nie mówił, że był stan zawyżony. Chyba, że mają w d... informowanie o tym klienta.
Podciąganie obrotów nic tu nie daje bo DPF wypala sie przy dłuższej jeździe ze stałą prędkością obrotową (czego nie bardzo da się uzyskać jeżdżąc po mieście i stąd te problemy). Chyba, ze w ten sposób chcesz się pozbyć nadmiaru oleju ale to musisz kręcić silnik do co najmniej 4500 obr/min.
Co do docisku to spotkało mnie to samo ale padł przy 70 tys. od seryjnych 150 KM. Tak więc obawiałbym się trochę tego szczepienia. Napewno daje dużo radochy ale już seryjne sprzęgło nie ogarnia tego silnika a tym bardziej 191 kucy. Może gdybyś jeszcze wymienił na sprzęgło od wersji 180 KM to by wytrzymało dłużej a tak to nie wróżę mu długiej przyszłości. No chyba, że planujesz się pozbyć auta po przekroczeniu 100 tys. km.
Mimo wszystko życzę zadowolenia z używania tych 190 kucy i trochę zadroszczę.