Koledzy,
Mam następujący problem z klimatyzacją w VII gen 2.4 exe.
Niezależnie od trybu w jakim ustawiona jest klimatyzacja, działa ona niejednostajnie. Po włączeniu, wiadomo, słychać i czuć jak załącza się kompresor i wentylatory i po chwili z kratek zaczyna wiać zimne i suche powietrze. Problem jest taki, że w momencie gdy sprężarka się wyłącza, czuć, że z kratek zaczyna lecieć powietrze wilgotne i cieplejsze ( tak jak po wyłączeniu klimy ). Gdy sprężarka znowu się włączy wszystko wraca do normy i tak w kółko. Jest to dokuczliwe szczególnie teraz gdy jeszcze nie jest tak gorąco i częstotliwość załączania kompresora nie jest tak wysoka jak latem w upały.
Miałem kiedyś Civica, w którym zasada działania klimatyzacji była taka sama i pomimo cyklicznego właczania / wyłączania kompresora, z kratek cały czas wiało zimne i suche powietrze.
Ma ktoś jakiś pomysł, co jest nie tak? Może jest jakiś zawór albo czujnik który zarządza skroplonym czynnikiem po wyłączeniu sprężarki?
Jeśli chodzi o ilość czynnika to jest taka jaka ma być. Skraplacz ma nieco ponad rok.
Z góry dziękuję za zainteresowanie i pomoc
Pozdrawiam