[mickry]

tak a ja mam po lifcie i tez mam takiego kangura jak dojezdzam do skrzyzowania na biegu to jest hop hop i trzeba wysprzeglic;)

[chrishonda]

To jeszcze ja dodam cos od siebie, mam cos podobnego, w dodatku jest tez taka przypadlos,c ze pedal gazu jest mega czuly, podczas jazdy trzeba wciskac doslownie na milimetry i auto juz wyrywa hehe. Jest to troche meczace jezdzac po miescie. Ma ktos podobne objawy? Powiem tylko ze mam druga honde z k20a6 i tam jest normalnie. Bledow brak, wszystkie parametry w normie, korekty dlugoterminowe na poziomie 4%.

[masza22]

Ja mam dokladnie tak samo u siebie

[Fyjox]

Okej, czyli nie jestem sam. Próbował ktoś to rozgryźć?
Moje spostrzeżenia :

Podczas jazdy na tempomacie też czasem szarpie, lecz mniej i słabiej,
Po zmianie z gazu na benz i znowu na gaz, szarpanie jest dużo mocniejsze

Zawory wyregulowane, sprzęgło z tuleją zmienione, świece maja 30 kkm, korekty długoterminowe w porządku.

Czasem przy odpalaniu auta obroty najpierw są w okolicach 1.2krpm, a po sekundzie rosną do 1.5, jakby komputer nie lapal od początku ile ma dać paliwa. Może to ma jakiś związek?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[krzyzak24]

 

 

Czasem przy odpalaniu auta obroty najpierw są w okolicach 1.2krpm, a po sekundzie rosną do 1.5, jakby komputer nie lapal od początku ile ma dać paliwa. Może to ma jakiś związek?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Ja mam to w k20A6 i łączy nas LPG. Może wtrysk lub reduktor puszcza gaz do kolektora. Zwłaszcza jest to po nocy.

[mickry]

a ja mam gaz ktory ma 10tys wiec nie mozliwe aby puszczal wtrysk. Co do czulosci gazu to bawilem sie kiedys linka pod maska i ja troszke naciagnalem to wtedy lekkie nacisniecie jakby za mocno otwieralo przepustnice i tak furczal smiesznie, teraz znow mam tak ze gdy stoje na jalowym to mam tak jakby opozniony efekt wzbudzenia motoru gdy dodaje gaz i to mnie wkurza.

[masza22]

Tutaj byl temat walkowany http://www.accordklu...eszenia/page-21   rozwiazania brak ale moze cos pomoze

[Patrz_Szwagier]

Mam podobny problem, dosyć częste szarpania na światłach aż wstyd (trzeba dużo operować sprzęgłem żeby auto nie skakało), to samo na progach zwalniających, poza tym jeździ mułowato do 2-3 tys obrotów, czasem podszarpuje też lekko jak jadę jazdą ciągłą na jednym biegu, czy na trasie, na tempomacie również. Pierwsze co wymieniłem świece i nic. Z kablami na razie się wstrzymam, bo idę najpierw po taniości. Na dniach będę czyścił przepustnicę i napiszę czy jakieś zmiany nastąpiły. W dalszej kolejności w planach (jeśli to nie pomoże) jest wymiana kabli, a potem sprzęgła Pozdro!

[krzysztof324]

Ja juz pisalem w tym temacie mam podobne szarpniecie ale tylko po odjeciu i dodaniu gazu, 1-2 razy szarpnie i jest ok. Zdarza sie plynnie jechac. Wczoraj zauwazylem dziwna rzecz mianowicie przejechalem przez lekkiego poprzecznego garba na jezdni z gazem w podlodze i mialem okolo 4,5-5 tys obrotow. Podczas przejazdu uslyszalem jakby chwilowe zadlawienie silnik jakbym odpuscil gaz. Teraz pytanie czy moze to wina poduszek ktore nie zamortyzowaly tej nierownosci? Moze tu tkwi problem.
Macie moze jakis schemat gdzie znajduja sie wszystkie poduszki silnika i skrzyni?

[mickry]

a co ma poduszka do szarpania silnika?

[krzysztof324]

Bo nie szarpie caly czas tylko po dodaniu i odpuszceniu gazu i to nie zawsze. Wole sobie sprawdzic i wykluczyc poduszki. Ma ktos jakis schemat?

Użytkownik krzysztof324 edytował ten post 15:58, 12.09.2016

[oliviero]

Proponuje sprawdzić potencjometr gazu.

[dariusz1987]

Panowie

 

Ja również do niedawna miałem problem z szarpiącym samochodem. Bardzo irytująca była jazda w korku bardzo delikatnie wciskając pedał gazu, a nie raz przy przyspieszaniu wciskając 1/4-1/3 był mocny efekt żabki (wstyd na dzielni i przy pasażerach :P). Z doświadczeń z poprzednim samochodem (wiem, że Fabia nie ma nic wspólnego w zawieszeniu z Accordem) postanowiłem szukać przyczyny w luzach przedniego zawieszenia. Przez pół roku kilku diagnostów mówiło mi, że wszystko jest poprawnie. Jedna osoba się znalazła, która powiedziała, że mam miękką poduszkę przednią prawego dolnego wahacza przedniego. Mimo, że wiele osób mówiło, że to nie ma nic wspólnego bo nie jest zerwana postanowiłem wymienić poduszki w obu wahaczach bo nie dawało mi to już spokoju - pojawił się problem z jazdą na wprost 100 km/h bez delikatnego nadrabiania kierownicą.

Podczas naprawy po demontażu mechanik zadzwonił i powiedział, że poduszki są dobre, natomiast tuleje tylne, oraz te łączące amortyzator są mocno wybite, czego nie było widać ani czuć na szarpakach...

 

Od momentu wymiany mogę w dowolny sposób na I i II biegu dodawać gaz bez szarpania, nie czuję wibracji na progach zwalniających oraz dziurach na których wcześniej było czuć pływanie samochodu (wtedy myślałem, że to normalna praca zawieszenia). Samochód stał się również sztywniejszy i stabilniejszy, lepiej reaguje na każdy ruch kierownicą. Nawet przy hamowaniu inaczej karoseria się zachowuje.

 

Luzy przedniego zawieszenia mogą powodować poruszanie się kół do przodu i do tyłu, co będzie skutkowało szarpaniem całej karoserii przy ruszaniu, przyspieszaniu, zmianie biegów i hamowaniu. Jeśli inne metody Wam nie pomagają, a problem dokucza, to proponowałbym sprawdzić pod tym kątem, ponieważ sam długo z tym walczyłem i to pomogło w przypadku dwóch samochodów.

[mickry]

Panowie
 
Ja również do niedawna miałem problem z szarpiącym samochodem. Bardzo irytująca była jazda w korku bardzo delikatnie wciskając pedał gazu, a nie raz przy przyspieszaniu wciskając 1/4-1/3 był mocny efekt żabki (wstyd na dzielni i przy pasażerach :P). Z doświadczeń z poprzednim samochodem (wiem, że Fabia nie ma nic wspólnego w zawieszeniu z Accordem) postanowiłem szukać przyczyny w luzach przedniego zawieszenia. Przez pół roku kilku diagnostów mówiło mi, że wszystko jest poprawnie. Jedna osoba się znalazła, która powiedziała, że mam miękką poduszkę przednią prawego dolnego wahacza przedniego. Mimo, że wiele osób mówiło, że to nie ma nic wspólnego bo nie jest zerwana postanowiłem wymienić poduszki w obu wahaczach bo nie dawało mi to już spokoju - pojawił się problem z jazdą na wprost 100 km/h bez delikatnego nadrabiania kierownicą.
Podczas naprawy po demontażu mechanik zadzwonił i powiedział, że poduszki są dobre, natomiast tuleje tylne, oraz te łączące amortyzator są mocno wybite, czego nie było widać ani czuć na szarpakach...
 
Od momentu wymiany mogę w dowolny sposób na I i II biegu dodawać gaz bez szarpania, nie czuję wibracji na progach zwalniających oraz dziurach na których wcześniej było czuć pływanie samochodu (wtedy myślałem, że to normalna praca zawieszenia). Samochód stał się również sztywniejszy i stabilniejszy, lepiej reaguje na każdy ruch kierownicą. Nawet przy hamowaniu inaczej karoseria się zachowuje.
 
Luzy przedniego zawieszenia mogą powodować poruszanie się kół do przodu i do tyłu, co będzie skutkowało szarpaniem całej karoserii przy ruszaniu, przyspieszaniu, zmianie biegów i hamowaniu. Jeśli inne metody Wam nie pomagają, a problem dokucza, to proponowałbym sprawdzić pod tym kątem, ponieważ sam długo z tym walczyłem i to pomogło w przypadku dwóch samochodów.

dzieki za pomysl ale ja podchodze do tego sceptycznie bo to nie jest taki ruch jak dodajesz odejmujesz gaz ze zawiesznie sie spoznia i sprawia wrazenie luzu.. to jest efekt opoznienia apbo wtrysku albo otwarcia przepustnicy ze silnik samoistnie kangurzy.. ja zawiozlem ja do kokotowa do adama bo nie mam sily juz, jak nie zrobi mi z tym porzadku na wiosne idzie do zyda i tak bardzo chcialem miec ta honde zawsze byla moim marzeniem a teraz marze o tym zeby sie jej pozbyc, to przykre...

[micky]

Czy udało się komuś z Was uporać się z tym problemem?