Witam,
mam bardzo dziwny objaw, który ma miejsce tylko gdy silnik/wydech jest gorący, czyli po około 20-30 km jazdy. Gdy silnik jest zimny żadna z opisywanych niżej sytuacji nie ma miejsca, nic nie stuka i wydech jest szczelny.
Otóż przy jeździe na wprost i tylko po małych nierównościach po przejechaniu 20-30 km słychać delikatne stuki jakby układ wydechowy obijał się o podwozie, i chyba tak jest. Dodatkowo przy bardzo mocnym skręcie w prawo rozszczlnia się wydech w okolicach silnika - słychać buczenie oraz bardzo delikatne stuki jakby coś przeskakiwało. Gdy puszczę nogę z gazu/wrzucę luz to buczenie ustaje.
Jak wspomniałem na początku stuki i buczenie z wydechu ma miejsce tylko po 20-30 km czyli kiedy wydech jest rozgrzany. No i dlaczego wydech rozszczelnia się tylko przy bardzo mocnym skręcie w prawo? A może to padnięta poduszka silnika lub elastyczny łącznik wydechu jest dziurawy?
Dzięki za wszelkie rady.