Zmieniałem olej jak zawsze. W garażu, z kanału. Dodatkowo płukanka z nafty - czyli do oleju 500ml. na 10min. na wolnych obrotach. Olej wymieniam co 6-max.8Kkm. Teraz zrobiłem 8500km. Ściekła całość, już prawie nie kapało i coś mnie tknęło, żeby użyć zwykłego , taniego urządzenia do odpowietrzania hamulców.
Olaboga-odessałem (zajęło mi to kilka minut) ponad 700ml. czarnej maziupy z miski! Nowego oleju weszło dokładnie 5.5l. - mierzony kilka minut po zgaszeniu silnika nagrzanego do około 40-50`C.
Użytkownik Vice edytował ten post 21:28, 21.02.2021