obejrzałem ten filmik i powiem tak, ja u siebie robiłem prawie dokładnie tak samo jak ten gościu, jeśli chodzi o różnice między mną a nim, to ja u siebie wszystkie dziury w podwoziu zatkałem drewnianymi kołkami które specjalnie kupiłem w tym celu, po to aby przy piaskowaniu piasek nie powpadał w te dziury, poza tym ja dałem 6 warstw specjalnego epoksydu po dwie warstwy jednej farby:
1. Transpoxy Masterbond Aluminium
2. Transpoxy Barrier
3. Transurethane Finish
i wszystko nakładałem wałkiem i pędzlem aby dokładnie wszystko wetrzeć w blachę, pomimo że kupiłem również za ok 500zł pistolet do malowania i wszystkie potrzebne akcesoria, ale w końcu stwierdziłem że pistolet nie kryje tak dobrze jak pędzel, mastykę starą zerwałem i nie dawałem nowej tylko wszystkie szczeliny zalałem tymi 6 warstwami farby i pędzlem powtykałem farbe w te szczeliny tak że wszystko było zalane, ponieważ uważam że jesli na mastykę damy farbę to może ona w tym miejscu odszczelić.
a teraz powiem dlaczego nigdy w życiu już nie zrobię takiej konserwacji:
1. koszt tej całej operacji to kosmos, jeśli wziąć pod uwagę że specjalnie pod konserwację kupiłem podnośnik dwukolumniowy za 5000zł i musiałem zrobić wylewkę w garażu która też kosztowała kupę kasy i czasu, poza tym naoglądałem się na youtube filmików z profesjonalnymi konserwacjami i niepotrzebnie kupiłem pistolet do mas sikaflex i te masy (koszt ok 1000zł) których później nie użyłem bo to by w ogóle nie zdało egzaminu, ponieważ te masy maja formę baranka i po odkręceniu części z podwozia typu zbiornik paliwa czy sanki i inne, nie przykręcilibyśmy tego dobrze do karoserii bo przez tego baranka to wszystko by nie przylegało. Jeśli chodzi o koszta to po rozkreceniu podwozia i zderzaków okazało się że jeszcze musiałem dokupić częsci za ok 1500zł bo stare połamały sie lub należało je wymienić. Poza tym kupno sprężarki do piaskowania to koszt w moim przypadku 2500zł, piaskarka 500zł, maska do piaskowania 500zł i tak dalej i tak dalej.
2. czas całej operacji to jeszcze większy kosmos niż koszt, hondę kupiłem ok. 2013 roku więc jak widzicie zdobycie wiedzy, zamontowanie podnośnika i takie tam, to wszystko zajęło mi parę ładnych lat, a jeśli chodzi o samo piaskowanie które odbywało sie tylko w weekendy to we dwie osoby spędziliśmy około dwóch miesięcy aby to wszystko rozebrać, wypiaskować, pomalować i poskładać, może tylko ze dwa weekendy odpadły bo trzeba było w tym czasie robić coś innego. Samo kładzenie dwóch warstw farby na podwozie to robota od rana do nocy we dwie osoby tak aby to wszystko zrobić dokładnie, farba była bardzo agresywna i po całym dniu malowania później człowieka łeb bolał, to wymyśliliśmy żeby zamontować wentylatory aby powietrze rozgoniło te opary z farby i zdało to egzamin. Szkoda się rozpisywać ile czasu zajęło mi piaskowanie i malowanie części podwozia typu sanki i inna drobnica, wszystko trzeba było wcześniej zabezpieczyć aby piasek nie dostał się tam gdzie nie trzeba.
A teraz na koniec powiem tak, wszystkie konserwacje poniżej 3000zł to jest śmiech i tylko powierzchniowe zakrycie problemu i szkoda na to pieniędzy.
Użytkownik Maxell edytował ten post 10:59, 13.06.2021