Ad 3l
Nigdy nie wolno zostawić skasowanego całkowicie luzu między trzpieniem a popychaczem bo zajeździsz sprzęgło.
Luz jest konieczny ze względu na rozszerzalność temperaturową elementów układu.
Ad 3h
Jeśli w pompie masz kawałki gumy to znaczy że uszczelnienia są już uszkodzone. Więc wyczyszczenie na za wiele nie pomoże. Chwilę może podziałać ale pedał i tak pewnie niedługo w podłogę wpadnie.
Ad 3b
Ze smarem bym uważał. W teorii taka ilość nie powinna mieć wpływu ale zwykłe smary powodują puchnięcie gumy. Jeśli już używać to smaru do tłoczków hamulcowych.
Nie wchodzi on w reakcje z gumą z której są zrobione uszczelnienia.Ad 2Dlaczego inne niż hamulców? Podchodzisz w 2 osoby, jedna przy odpowietrzniku druga naciska pedał (do którego można zawiązać kawałek sznurka co by nie kombinować z podnoszeniem pedału). Pompujesz - odpowietrzasz. I tak aż do skutku. 2-3 dolania do zbiorniczka powinny wystarczyć ale odpowietrzasz aż nie masz bąbelków w wężyku.
Ad 3b
Ze smarem bym uważał. W teorii taka ilość nie powinna mieć wpływu ale zwykłe smary powodują puchnięcie gumy. Jeśli już używać to smaru do tłoczków hamulcowych.
Nie wchodzi on w reakcje z gumą z której są zrobione uszczelnienia.
Po pierwsze - smar na gwint odpowietrznika nie dostanie się do środka. Dopisałem teraz o smarowaniu tłoczka pompy odpowiednim smarem dla DOT4. Wcześniej nic o smarowaniu w kontakcie z gumkami nie było.
Po drugie - odpowietrzanie no jest inne chociażby ze względu na konieczność wciskania pedału kilkanaście razy i więcej. Hamulec parę razy i masz taki wydatek pompy, że masz co pchać a klocki się opierają o tarcze i jest od razu sztywno. Tutaj tylko pokonujesz docisk pompką, która zabiera kilka kropel płynu. W dwóch hondach nie udało mi się dobrze odpowietrzyć układu bez użycia podciśnienia - ciągle bąbelki krążyły - albo zasysały się przez gwint odpowietrznika albo cofały przez jego wypływ - może za mało szczelny wężyk? No nic. Strzykawka zawsze mega pomaga i aż te bąbelki słychać
Po trzecie - kawałki gumy zatykają układ. Dla mnie oczywistym jest ich usunięcie i wymiana uszkodzonych uszczelnień - dopisałem to:) Może faktycznie ktoś by tylko wyjął
Po czwarte - w moim przypadku usunąłem kiedyś sprężynę pedału ponieważ wydawała trzaski i zgrzytanie. Pompa i docisk spokojnie odbijają go do góry a jak wykasowałem w takim przypadku luz to nie "na hama" tylko delikatnie bo przy kontrowaniu nakrętki popychacza i tak się on ujawni. Jest też luz na siłowniku i samych widełkach skrzyni. Przy wciskaniu ręką pedału druga osoba zaważy, że jakikolwiek ruch łapy zaczyna się gdy pedał wciśniesz z 3cm od odboju przy czujniku. U mnie spokojnie nie zajadę sprzegła widząc jaki mam zapas od reakcji do oparcia pedału. Tym lepiej mam na dole bo pełne wysprzęgnienie jest wcześniej a nie prawie w podłodze.