[loot]

jest coś takiego jak pomiar bicia piasty, ktoś u Ciebie w okolicy pewnie to ogarnia.

o tutaj coś na ten temat: http://www.accordklu...pic.php?t=32233

[loot]

no to wiesz, że to nie hamulce.

[loot]

no dobra, a piasta nie bije?

[loot]

o rany, przecież pisałem wcześniej, że ktoś to pewnie ogarnia, czyli nie Ty, tylko warsztat. jedziesz i mierzą bicie.

[loot]

Przestań się mazać! jeżeli bym pamiętał to bym tego nie napisał tak?...

to może w takim razie zadaj sobie trochę trudu i czytaj posty, które mogą okazać się odpowiedzią na twe rozterki, tak?

To wiem że u mnie tego nie zrobią

to masz przechlapane, musisz tak jeździć, nie ma ratunku

[loot]

dziś się w końcu udało wyrwać, pojechałem na diagnozę do pobliskich mechaników.

Auto Serwis Zabielski The Best
www.thebest.waw.pl albo www.swiatregeneracji.pl

zadzwoniłem, powiedzieli, że pomierzą ciśnienia i będzie wiadomo, koszt 50 zł. no to sobie myślę - zajebiście, mogłoby być taniej, ale jest blisko, jak podłączą swój super sprzęt i będę miał pewność to OK.

pojechałem, wsiadł koleś, przejechał się 5 minut - mówi, że jest OK i dobrze działa :-/ no w sumie sam się przejechałem po płaskim spokojnie i dało się jeździć. no to do środka do warsztatu, otwieram klape, a gościu mnie zaprasza do poczekalni. mówię, że bez jaj, nie mogę rzucić okiem na to całe sprawdzanie? a on mówi, że szef, że będzie miał przechlapane, że to, że tamto - normalnie śmiech na sali. no to wyszedłem, zza bramy tylko popatrzyłem jak jeden coś kręci kierownicą, drugi coś patrzy. za chwilę wychodzi i mówi: "pompa cichutko chodzi, jest OK" i wyjeżdża z garażu.

każdy kto wsiądzie do mojej fury jako kierowca mówi, że coś jest nie tak, ale mechanik od regeneracji wszystkiego mówi, że tak ma być. no to jest ciekawe...

no to przychodzi do płatności i gościu co siedzi za biurkiem do mnie - 50 zł. ja się pytam, 50 zł za to, że się pracownik przejechał i popatrzył na silnik i powiedział, że OK? gościu do mnie: "ale czas poświęcił..." tylko się krzywo uśmiechnąłem i wyszedłem.

NIE POLECAM NIKOMU TEGO ZAKŁADU, TRZYMAĆ SIĘ Z DALEKA, BO TO JEST NACIĄGANIE LUDZI I NIC WIĘCEJ!

[ Dodano: 2012-10-27, 18:08 ]
zregenerowałem maglowanicę (przekladnia.com, też kurde niezłe aparaty z nich), miała trochę luzu i podobno lekki wyciek.

ok, trochę lepiej się prowadzi, ale kierownica i tak ciężko chodzi. jakie mogą być przyczyny oprócz padniętej pompy? sworznie? coś jeszcze?

no kurde, żebym w takim samochodzie nie mógł się wyluzować na trasie to normalnie skandal jest, muszę to zrobić

[ Dodano: 2012-11-24, 14:14 ]
witam witam.

chyba już nikt tego nie czyta, ale może będzie dla potomnych, jak ktoś będzie miał takie przygody.

problem rozwiązany!

..w sposób dość dla mnie zaskakujący ponieważ po wymianie... gum i tulei drążków reakcyjnych (szacun za udany strzał dla Pawła z Autozagadki).

kierownica nagle zaczęła chodzić lekko tzn. problem występował głównie w pierwszym etapie skręcania, gdy chciałem skręcić trochę. teraz skręcam normalnie i bez problemów.

poza tym - auto przestało pływać, zero ściągania w koleinach, zero ściągania podczas jazdy po pochyłej nawierzchni, zero rwania kierownicą podczas jazdy po nierównościach. relaks podczas prowadzenia auta czy to przy prędkości 50, 100 czy 200 km/h.

tak wyglądają ubite gumy drążków, nie powinno być tego grzybka, guma się spłaszcza i daje luz przód-tył na kole, co powoduje takie historie