[muloj]

Panaceum na te drgania to płaski kluczyk 12 i podciągnięcie o 1/4 obrotu śrubki od naciągu linki po tej pracy motor nnie spada poniżej 850rpm i jest błogi spokój.

[marc2.2]

nie no wiadomo że można to tak podkręcić tylko czy to w jakiś inny negatywny sposób nie wpłynie na silnik? pamiętam jak raz w cifie miałem problem ze stabilizacją obrotów i magik poluźnił linke od gaz i wszystko sie ustabilizowało...tak więc sam nie wiem

[klosz007]

Wrzucę swoje trzy grosze - miałem identyczny problem w HA V. Albo musiałem ustawiać obroty biegu jałowego powyżej normy i było OK albo obroty jałowe były OK ale nagrzany silnik nas biegu jałowym przenosił swoje wibracje na całe nadwozie - na kierownicy ciężko było to wytrzymać Otwarte drzwi drżały
IMHO wina była w samym silniku - nie była to wina jego zawieszenia (poduszek), po prostu na biegu jałowym wibrował mocno za mocno. Sprawdzone było wszystko a on swoje. Ostatnią teorię jaką miałem to zbyt duża różnica w ciśnieniu sprężania między cylindrami - tego już nie sprawdziłem bo ktoś mi wjechał d... i auta się w ten sposób pozbyłem.

W HA VII tak po prawdzie też czuję wibracje od silnika na kierownicy przy obrotach jałowych, ale o przynajmniej rząd lub dwa mniej niż wtedy w HA V. Są ale nie przeszkadzają. Nie są jednak w żaden sposób odczuwalne na nadwoziu. Natomiast pojawiają się już b. wyraźne wibracje od silnika na kierownicy gdzieś tak w okolicy 2-3 tys. obr. Nie wiem co to jest, możliwe, że źle wyważone sprzęgło (choć nie wymieniane) itp.

Idealna pod tym względem była moja HA VI - praca silnika na kierownicy i nadwoziu, nawet dla takiego perfekcjonisty jak ja, była praktycznie niewyczuwalna i to w całym zakresie obrotów, może bardzo drobne mrowienie. W ogóle z perspektywy czasu oceniam, że to była najlepsza (pod względem ilości problemów eksploatacyjnych) z moich Hond.

[SimRacer]

@djabeł12, nie strasz łańcuchem padającym, bo jak ma wytrzymać kilkaset tysięcy, to bez jaj, że pada w autach poniżej 200k. Mój ma przekroczone już 200k i nie wiem niestety co robił, a co nie poprzedni właściciel. Przeglądy mam do 180k ASO, więc do tego momentu wszystko powinno być pilnowane.
Regulacja zaworów jeśli mowa o silniku to będzie w tym wypadku podstawa, a naciągnięcie łańcucha swoją drogą. Autko wydaje też cichy metaliczny dźwięk przy dodaniu gazu, co słychać zwłaszcza przy manewrowaniu w podziemnych garażach i może to właśnie też jest powiązane z problemem, jako kolejny jego objaw.

[Gelski]

witam, może czs najwyszszy zmienić mechanika bo ten powiedział że zawory są samoregulacyjne i tam nic się nie da zrobić .

jak tak powiedział, to go zmien i to jak najszybciej. Wczoraj ze swoim byłem na regulacji w ASO i powiem ze obroty sa stabilne i nie skacza, ogolnie pozytywne mam wrazenie po takim zabiegu, wieksza kultura pracy silnika.

[premier]

Na szybko wtrącę że obroty rzędu 600/min, dopadają mnie zawsze w tym samym miejscu. Mianowicie wtedy gdy parkuje pod domem. Kilka manewrów aby wcisnąć się w lukę, ręczny, luz i dopiero. Dziwna rzecz.

[SimRacer]

Może gasisz wtedy światełka i bardziej obserwujesz niż jak jedziesz gdzieś w pośpiechu, stąd takie wrażenie, że tylko pod domem

@Gelski, ile zapłaciłeś za regulację ?

[Gelski]

121 zł a wczesniej gdałem z gosciem w ASO i mowil mi ze koszt to 150. Nie wiem o co chodzi ale jak przyszlo do płcenia do zpłaciłem włsnie 121 zł no i grzebali mi tam ponad godzine.

[mati]

To jakaś masakra. Ja mam to samo w Accord Tourer z 2005. Silnik 2.0 155KM, wymienione w ASO sprzęgło - przed wymianą było to samo, wyregulowane w ASO zawory i dalej bez zmiany. Slinik drga, kierownica też, a ostatnio drgać zaczeły nawet otwarte drzwi. W ASO nie mają pojęcia o co chodzi. Mój ma przejechane 150 tyś kilometrów.

[Gelski]

to bedzie chyba odwieczny problem tego forum

[mati]

Oby nie był to odwieczny problem tego modelu Hondy !