[Lincoln]

W związku z tym, że temat, a raczej dylemat dotyczący płukania silnika pojawia się często przy wymianie oleju, poniżej zamieszczam 2 wpisy z forum VW Passata:

1. "Postaram się przytoczyć tu pewne słowa znamienitego inżyniera techniki samochodowej, z którym kiedyś rozmawiałem nt. płukania nowoczesnych silników oraz co w przypadku gdy samochód stoi pewien okres czasu bez jazdy. Czy wtedy płukanie ma zastosowanie czy nie?

--------------------------
Współczesne oleje syntetyczne i nie tylko (mam na myśli wiodace firmy ,a nie te, które poleca np. Fiat) posiadają w swym składzie detergenty usuwajace wszelkie osady smoliste i przenoszą je w obiegu smarowania do filtra oleju. Zabiegi płukania silnika stosowano w dawnych czasach w celu usunięcia osadow smolistych z silnika smarowanego olejami mineralnymi ( do płukania stosowano olej wrzecionowy, taki sam jak do smarowania wrzecienników obrabiarek skrawajacych - stąd nazwa WRZECIONOWY).
Jeczcze we wczesnych latach siedemdziesiątych, Polski Fiat zalecał płukanie silnika olejem smarowym w ilości 1/2 nominalnego napełnienia (takim samym , jakim był smarowany podczas eksploatacji). Jednak to już jest historia. W przypadku obecnych silników jeżdżących na codzień ważne jest tylko terminowe i dokładnie wymienianie olejów.
W przypadku gdy samochód ma pewien przestój od jazdy ważne są w przejażdżki , bo to pozwala nasmarować silnik i zmienić położenie mechanizmów przy dalszym postoju. Bez obawy, silnikowi nic złego sie nie stanie. Można zastosować nowy olej, bo spełnia wymogi specyfikacyjne. Ogólne zalecenia eksploatacyjne są takie, że jeśli auto nie wykona przebiegu w ciągu roku, to należy wymienić olej (raz do roku).
-----------------------------

2. "Płukanie samochodu o przebiegu 33 tys km, dla odmiany również płukanie samochodu 25-letniego. Do tego konkretny opis techniczny: http://www.motochemi...adu-smarowania/ ".

[blackfly]

w dlaszym ciagu nie widze zadnego za ani przeciw. co to za uzasadnienie ze nowe oleje maja dosyc detergentow. to ze nie trzeba nie znaczy ze nie mozna bo zaszkodzi...

[pablo.see]

blackfly, można ale po co? Zamiast płukania ja bym wolał odkręcić miskę olejową i ją umyć. To na niej odkłada się syf o ile się odkłada.

[blackfly]

nie tylko na niej. ja zrobilem i wylecialo wiecej niz zwykle... a nic nie zaszkodzilo teraz zrobilem 5kkm a olej nadal jak nowy.

[adkrzywda]

Ja również robilem płukankę po Castrolu ale takiego syfu to ja nigdy nie widziałem Smoła. Niestety trochę tam tego świństwa jeszcze zostało bo nowy olej szybko zrobił się ciemny, ale przy następnej okazji powinno być już ok. Tak więc uważam że w takich przypadkach, płukanka jest jak najbardziej wskazana.

[blackfly]

dokladnie ja u kolegi po caastrolu wylalem carna zupe z piana itp. nigdy nie widzialem takiego syfu:) zreszta u mnie po shellu nie bylo wiele lepej ale az takiego syfu nie bylo:)

[wrc]

Współczesne oleje syntetyczne i nie tylko (mam na myśli wiodace firmy ,a nie te, które poleca np. Fiat)

juz tutaj widac ze ktos ma jakis problem, od kiedy fiat zaleca gorsze oleje jak inni
ja plukalem silnik plukanka LM, LM jest producentem oleju i płukanki stad nie mam zadnych obaw aby ja stosowac

[tosztotomasz]

Jak zwykle prawda jest gdzieś po środku. Osobiście również nie widzę sensu płukania silnika przy każdej wymianie w sytuacji kiedy mamy w środku olej wiadomej jakości. Zdecydowanie jestem za, jeśli kupiliśmy auto i nie wiemy co pływało lub zmieniamy olej na inny technologicznie. Wszystko w temacie.
Na marginesie dodam, że dobry olej, usunie nawet to czego nie ruszy płukanka (oczywiście w sytuacji kiedy nie musi rozpuszczać nagaru po innym syfie), o czym przekonałem się, w trakcie właśnie trwających interwałów w obu moich accordach.

[blackfly]

oczywiscie ze plukanie silnika za kazdym razem nie ma sensu. ale raz na te 70-80kkm warto wyplukac wszystko co tam jest no chyba ze wylewany olej jest jeszcze wmiare czysty, wtedy wiadomo ze plukanie nie ma sensu. jednak przy zakupie uzywanego jak najbardziej.

[tosztotomasz]

blackfly, nie wierzę, że po 80k km tylko i wyłącznie na ams i takim samym filtrze płukanka miała by co robić. Zdejmowałem ostatnio pokrywę do malowania i widziałem co ten olej robi z silnikiem po 10k pracy. No ale dla spokoju ducha można przepłukać, to tylko kilka złotych a samopoczucie od razu +3

[blackfly]

tosztotomasz, jak mowie, przy zmianie oleju widac jaki on jest do tego regulujemy zawory wiec tez conieco widac, choc u mnie wygladalo czysto a jednak plukanka conieco wyplukala. przeciez to prawie nic nie kosztuje a olej od razu pracuje w lepszych warunkach.

[swiecal]

Ja rozwazam plukanie silnika ale moj juz swoje latka ma i boje sie zeby sie gdzies nie rozszczelnil

[konkam10]

już jak chcesz płukać to tylko tym co lałeś wcześniej czyli w twoim wypadku podejrzewam ze to będzie 10W40 a co kupisz to już wybór. nie zmienia się oleju na rzadszy gdyż będzie rozpuszczał nagar który się zgromadził co prowadzi do rozszczelnienia

[swiecal]

już jak chcesz płukać to tylko tym co lałeś wcześniej czyli w twoim wypadku podejrzewam ze to będzie 10W40 a co kupisz to już wybór. nie zmienia się oleju na żatrzy gdyż będzie rozpuszczał nagar który się zgromadził co prowadzi do rozszczelnienia

no wlasnie...czy przejscie na rzadszy olej a plukanie silnika to nie to samo? nie chce zeby mi sie pocil z kazdej strony

[konkam10]

raczej nie bo w razie czego to zacznie Ci wywalać olej zimeringami wału i będą wycieki nie pocenie pocenie możesz mieć z pokrywy zaworów jak uszczelka nie jest dobrze dokręcona i delikatnie wycieka