[krajes]

inni koledzy napisali:

Jak się wyrobią gumy na reakcyjnych to stuka drążek o gniazdo ale to słychać raczej na dołkach i nierównościach a nie przy skręcaniu. Ja bym jednak zajrzał do sworzni. Nie wiem jak jest w ATR ale mogą to być też górne wahacze które dostały luzu na tulejach tych mocujących do budy.

taka gumka nic nie da. szukaj gdzie indziej, to raczej nie sprezyna, bo masz wielowahacz, wiec nie obracasz kolumna podczas skrecania = sprezyna nie ma powodu do pukania.

[Mikolaj]

inni koledzy napisali:

taka gumka nic nie da. szukaj gdzie indziej, to raczej nie sprezyna, bo masz wielowahacz, wiec nie obracasz kolumna podczas skrecania = sprezyna nie ma powodu do pukania.

A to faktycznie zmienia postac rzeczy. Nie zauwazylem tego, sorki jeszcze raz za glupi pomysl

[krajes]

Więc tak, byłem na stacji kontroli pojazdów na trzepakach.
Pan stwierdził że górny sworzeń już umarł no i dolny także trzeba wymienić.
Jak na złość podczas oglądania nic nie było słychać.
U siebie w garażu jeszcze zdjąłem koło i zacząłem wszystkim ruszać
jeszcze obczaiłem że lewa półoś się rusza, ale nie góra dół tylko lewo i prawo.

Moje spostrzezenia jeszcze.
Jade do pracy jest cicho, kiera chodzi normalnie.
Przejade 15 km słychac strzelanie i kiera ciezej chodzi.
Gorzej jest jak jest jakis jeszcze ciezar czytaj pasazerowie.
Gorzej slychac.
Kręcąc kierą przy zdjętym kole widziałem że tylko sworznie sie ruszaja.
Sprezyna sie nie kreci, nie obraca, wszystko jest sztywno i nic nie strzela.

Tak na chłopski rozum to te upierdliwe sworznie jak zawsze.
Chyba że macie jakies jeszcze uwagi co moge od razu za jednym zamachem wymienic??

[ Dodano: 2009-08-25, 08:48 ]
Zrobione:
Winowajca: dolny sworzeń

[szagratus]

Seth - rozwiazales ten problem skrzypienia Mam od 3 tygodni (odkad jest caly czas ujemna temperatura na zewnatrz) to samo - jak krece kiera lub naciskam z gory na blotnik i puszczam to skrzypi cicho (i przy naciskaniu i przy puszczaniu). Na nierownosciach rowniez. 3 miesiace temu w ASO sprawdzilem zawieszenie lacznie z amorami i nic nie znalezli. Pamietam ze jakis czas temu (okolo roku, chyba jakos na wiosne) mialem identyczne dzwieki ale mi to zniklo chyba po tygodniu. Moze przestanie a jak nie to pojade zbadac co to moze byc. Mam nadzieje ze to nie sworznie - dzwiek jest raczje jakby guma o cos tarla a jak braciakowi sworzen halasowal w civic-u to dziwek byl bardziej metaliczny ...
Kurde z tymi odglosami - do tego zima, dziury i cholera wie co jeszcze .

Pozdrawiam,
Jaro.

[Seth]

Nie mam pojęcia co to było, ale już nie skrzypi
Przestało i wszystko działa leciutko, żadnych luzów

[szagratus]

Nie mam pojęcia co to było, ale już nie skrzypi
Przestało i wszystko działa leciutko, żadnych luzów

Zobaczymy czy jak ustapia mrozy to wroci do normy. Ponad roku temu zniklo, od tego czasu 3 razy zawieszenie sprawdzane bylo - raz przy badaniu technicznym i 2 razy w ASO i nic nie znalezli, zero luzow czy czegokolwiek. Byle do wiosny.

Pozdrawiam,
Jaro.

[kardas]

U mnie rok temu też skrzypiało, to problem ewidentnie związany z wilgocią/ wodą
bo pojawiło się u mnie zaraz po wyjeździe z myjni.
Woda dostała się do zawiechy i zaczęło skrzypieć i tak do pierwszych ociepleń.
Przy skręcaniu, przy naciskaniu przedniego błotnika kierowcy i na nierównościach.

Jako że teraz słabo wszystko schnie to raczej będzie się utrzymywać, pierwsze
ocieplenie i powinno puścić.
Co ciekawe, w lecie moczenie zawiechy nie powoduje takiego skrzypienia jak w zimie.
Z kolei tej zimy nic u mnie nie skrzypi, a auto było myte na tej samej myjni
już ze 4-5 razy od listopada.
Nic w zawieszeniu nie wymieniane.

[jack]

u mnie skrzypiały tuleje wahacza górnego

[szagratus]

Woda dostała się do zawiechy i zaczęło skrzypieć i tak do pierwszych ociepleń.
Przy skręcaniu, przy naciskaniu przedniego błotnika kierowcy i na nierównościach.

Jako że teraz słabo wszystko schnie to raczej będzie się utrzymywać, pierwsze
ocieplenie i powinno puścić.
Nic w zawieszeniu nie wymieniane.

Przed sylwestrem bylo ocieplenie i snieg topnial - duzo brei i wody bylo na jezdni - moze wtedy sie woda dostala bo zaraz po tym przyszly mrozy i zaczelo jeczec ... A teraz zapowiadaja -22 stopnie wiec predko nie pusci

[Seth]

mi też zimą skrzypiało, więc to chyba ma jakiś związek

[Yogas]

Dziś nagle wyjeżdzając z carrefura usłyszałem jakieś skrzypienie.
No przy prawym przednim kole, jak lekko się ugnie to słychać takie skrzyp skrzyp jak stary tapczan. Wystarczy lekko nacisnąc na prawą stronę i słychać skrzyp skrzypi jak sie puszcza też skrzyp.
Na dołkach nic nie stuka nic nie puka, amortyzator tłumi normalnie, nic się nie obniżyło.
Tylko słychać taki zgrzyt skrzyp.
Samochód też normalnie się prowadzi
Może ktoś się z tym spotkał kiedyś?
Jutro pojade na diagnostyke niech mi sprawdzą co to tak hałasuje.

Seth mialem identyczna sytuacje. Bylem 2 razy u dwoch roznych mechanikow na szarpakach i twierdzili ze jest luz na gornym sworzniu i to na pewno to skrzypi. Roznych sposobow probowalem (psikanie WD40 i inne wynalazki i bylo to samo. Ale jako ze nie dawali gwarancji wiec postanowilem pojechac do ASO. Stwierdzili ze to dolny sworzen i go wymienilem. Jak reka odjal. Weszlo troche wody i piachu i skrzypialo jak stary tapczan. Z tylu mialem podobnie z lacznikami stabilizatora. Na prgach skrzypialy jakby sprezyna jakas pekala. Okazalo sie ze w przegub lacznika weszla woda, pojawila sie rdza i sie przycieral i strzelal drut (czyt stabilizator z tylu)

[Seth]

Ja na wiosnę się szykuje do wymiany tych dolnych swożni, koszt niewielki, a o ile się będę bezpieczniej czuł

[koliberek-ak]

ale wyrobiony/zużyty dolny sworzeń to usterka, z którą nie należy zwlekać, bo każdy ruch zawieszenia niszczy go coraz bardziej...