[muloj]

Koledzy od jakiegoś czasu w mojej hance dzieja sie dziwne rzeczy, a mianowicie autko stało w garażu 2 tygodnie po czym wsiadłem odpaliłem i jazda przy pierwszym hamowaniu zapaliła mi się lampka podświetlająca wnętrze kabiny myślałem, że to jakieś jaja ale, następne hamowanie i to samo, więc wyłączyłem lampkę przyciskiem. Po kilku dniach dałem wyłącznik światła w kabinie spowrotem na środek i to samo ale, wykapowałem, że wszystko dzieje się przez stacyjkę leciutki ruch kluczyka i zapala sie lampka w kabinie oczywiście przy zapalonym aucie (kluczyk w p[ozycji III) czy ktoś miał podobny wałek, i ewentualnie jak sobie ztym poradził, będe wdzięczny za pomoc.

_________________
Tomek
HONDA ACCORD 2.0 VTEC 1999r.

[Siwy]

Możliwe, że już się wyrobiły styki w kostce stacyjki, jeżeli jak opisujesz

wykapowałem, że wszystko dzieje się przez stacyjkę leciutki ruch kluczyka i zapala sie lampka w kabinie oczywiście przy zapalonym aucie (kluczyk w p[ozycji III) czy ktoś miał podobny wałek,

u mnie było gorzej bo lekki ruch kluczyka powodował wyłączenie zapłonu i autko gasło http://www.accordklu...topic.php?t=734 :-/ Niestety nic z tym nie zrobisz tylko kostka do wymiany.

[muloj]

ok siwy ale właśnie dzisiaj wymieniłem kostke stacyjki i jest to somo. co więc może być ?

[maGr]

nie rozumiem do konca objawow z tym kluczykiem o co ci chodzilo...
ale moze masz juz wyrobiony ten przycisk ktory jak zamykasz drzwi to gasi lampke.

[muloj]

maGR powiem tak wszystkie wyłączniki w drzwiach sprawdzone i bez kluczyka w stacyjce jest ok światło w kabinie gasnie i zaświeca sie jak trzeba problem pojawia sie jak zapalę auto i kluczyk jest w pozycji III silnik ne gaśnie (nowiutka kostka stacyjki) jednak kluczyk w stacyjse ma mały ruch do przodu i do tyłu i w momencie np hamowania breluczek rusza minimalnie kluczykiem i zapala sie światło w kabinie to samo jest gdy np stoje na światłach i delikatnie rusze kluczykiem zaraz zapala sie lampka kończą mi sie już pomysły.