[tomaszeknce]

Dzięki za info a powiedz łatwo go idzie spolerować

[Bojar]

Przy poprawnej aplikacji gdzie masz cieniutka warstwę i polerujesz po 15-20 minutach schodzi leciutko

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[Bliźniak]

Ja uzywałem różnych wynalazków . Koło września trafiłem na SOFT99 Fusso Coat 12 Months Wax Dark - nie znam lepszego w podobnej cenie. Moim zdaniem warto sie namachać przy polerowaniu.https://www.youtube....?v=c9Ty9nfg_H4�

[tomaszeknce]

Dobra dzięki za informacje nabędę go bo widzę że dobre opinie

[Jańcio]

Mnie się Fusso ciężko polerował, ale chyba trochę za zimno było jak zakładałem, te 15c musi byc moim zdaniem. Trudno się go nakłada, lepiej zrezygnować z dołączonej gąbki bo jest za twarda moim zdaniem i lepiej nią nie jeździć po miekkim lakierze Hondy. Trzeba się pilnować przy nakładaniu żeby założyc utramałą ilość, mgiełkę, inaczje się trudno poleruje i na czarnym mogą zostać mazy. Ogólnie to nie jest jakiś łatwy wosk, ale siedzi bardzo długo, na zimę bardzo dobry, ja założyłem też na felgi i bardzo długo brudu nie przyjmują.

[tomaszeknce]

ja aktualnie mam TURTLE ICE i na jasmy lakierz bardzo fajny efekt łatwy w polerce długo i ładnie kropelkował jednak na ciemnym lakierze jakaś masakra cięzko idelanie spolerować zostają mazy najbarzdiej na masce

[Jańcio]

U mnie Fusso też zostawił mazy na masce, na początku było łał, ale nie wiem czy bym go drugi raz kupił, może coś żle położyłem, ale już za zimno żeby zdejmoać i  kłaść drugi raz. Coś na rzeczy z tymi mazami jest bo na forum KA też o tym wspominali. Wczesniej miałem jakiś wosk Meguiars i było spoko, nie by tak mocny jak Fusso, ale nic po sobie  nie zostawiał na lakierze. Dla kogos z boku mój samochód będzie wyglądał super, ale ja nie jestem do końca zadwolony, moc jest, ale wyglądu to bym się czepnął. Mam też dedykowany quick detailer Soft99 do fusso coat i też nie jestem do końca zadowolony, jest wydajny, ale słabo doczyszcza bo np water spotów nie usuwa, a detailer Meguiars to robił, no i look też przy Meguiars był lepszy.

Użytkownik Jańcio edytował ten post 15:08, 02.12.2015

[tomaszeknce]

Harly Wax coś może ktoś o tym słyszał może stosował

[blaszczu]

No my się już nie raz przekonaliśmy jak bardzo czarny Accord jest ciężki. Generalnie wśród detailerów ma miano "zmory detailera". Generalnie lakier jest mega miękki przez co łatwo usunąć rysy ale tak samo trudno się go wymywa z pasty tak aby go nie porysować fibrą. Istna zgroza...

 

Najlepiej zrobić raz sensowną korektę z woskiem poprzedzonym oczywiście cleanerem a następnie co jakiś okres czasu powtarzać taki zabieg cleanera z woskiem. Wtedy w miarę można utrzymać nieźle ten samochód lecz na pewno nie idealnie

 

No ale co jak co, efekty po korekcie na czarnym Acco miażdżą - sami zobaczcie  

 

 

 

 

A tutaj po samym procesie cleanera i wosku  

 

 

[Bojar]

Owszem, ręcznie tez można o niego ślicznie zadbać przy czym podjąłem wyzwanie i po zimie jestem umówiony na korektę czarnej VII ;D zobaczymy jak to pójdzie


Zdjęcie z zabawy ręcznej lakier był mega zaniedbany ale dało rade coś tam pokazać



Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[Jańcio]

Fajnie wyszło Bojar. Jakim środkiem polerowałeś ręcznie?

[Bojar]

W tym wypadku leciał carchem cleansing polish plus zabezpieczenie carolac the gingerbread

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[Jańcio]

Dzięki. Ja myślałem o tym żeby na wiosnę przejechać Meguiars Ultimate Compound aplikatporem tricolore ręcznie. Czytałem, ,że lakier w hondach to masakra, ale nie wiedziałem, że aż tak, rysuję sie dosłownie od przetarcia miękka chusteczką do nosa.  Myślałem też nad kupnem polerki DA, ale trochę się boję żeby czegoś nie sp.... . Ogólnie to recepta jest na to jedna, wyprowadzenie lakieru ręcznie, albo maszynowo i później minimalizowanie powstawania nowych rys, całowice uniknąc się ich nie da.