Koledzy mam problem i powiedzcie co o tym myślicie. Podczas wyjazdu na wakacje Tourer zapakowany 5 osób i bagaże na autostradzie jazda około 500 km z prędkością 140. Raptem zaczęło być słychać dźwiek. Sytuacja w chwili obecnej wygląda tak że: Jak jeżdżę normalnie to pojawia mi się takie jak by wycie czy buczenie w granicach między 50 a 70 na godzinę. Przy 50 się zaczyna a przy 70 robi się jak by nieme. Oprócz tego że to takie jak by buczenie to jeszcze słychadź takie jak by dociskanie jak auto podskakuje góra dół to tak jak by było słychać takie dociskanie do ziemi i lekko jak by metaliczny wycie. Ten dźwiek jest troche podobny do tego jak pięścią pukniemy w napompowana opone to taki troche dźwięk z echem powstaje. Byłem u mechanika a nawet dwóch kręcili kołami mówią że to nie łożyska, Jeden badał łozyska na tych słuchawkach ale mówi że cisza zupełna jest. Byłem u wulkanizatora i stwierdził że jedna opona jest wyząbkowana. Od strony wewnętrznej. Czy to ona może być przyczyna tego stanu rzeczy? Mam oponki 17, 225, 45 Danlup Sport maxx RT.
Co o tym myślicie?
Użytkownik Gwiazdor edytował ten post 08:21, 17.08.2016