[piotrekk6]

dość niespodziewanie w moim "roboczowozie" VII diesel padł w piątek bosch S4 72Ah. Jako, że aku było potrzebne na wczoraj a banner kosztował 480 zł, kupiłem po konsultacji ze sprzedającym akumulator "Moje auto" - od tych, którzy robią kosmetyki w pomarańczowych buteleczkach i czarną naklejką. Odziwo aku jest cięższe od tego boscha mimo tych samych wymiarów. Za aku dałem 279 zł i od razu lepiej kręci niż na boschu - data produkcji 2015r. więc ta S4 nie stara niby

Parametry poniżej

 

- Seria : Empex MAP
- Produkcja : Five Star Polska 
- Model : 56-043
- Napięcie : 12V
- Pojemność : 72Ah
- Prąd rozruchowy : 660A
- Technologia : kwasowo-ołowiowa
- Polaryzacja : Prawy Plus, 0
- Pewny start silnika w każdych warunkach atmosferycznych
- Gwarancja 24 m-ce
- Jakość produkcji potwierdzona certyfikatem ISO 9001
- Spełnia nornę PN-EN 60095-1

 

Też wziąłem akumulator moje auto, nie pamiętam parametrów, ale to był jedyny jaki dało się kupić w okolicy (mrówka) w niedzielę gdy mój padł   Zobaczymy ile pożyje.

[skubiszek]

znajomy ma sklep a to mój dobry znajomy i mówi, że sprzedaje tych akumulatorów sporo i nie ma z nimi problemu

[Ślepak]

Kto kupił już bt360 ?:P 

Jak widać na filmach za 100 pln można mieć urządzenie co podaje WIARYGODNE parametry aku, a nie za kilka tysi.

Bo mi przyszedł tydzień temu i wszystkim aku sprawdzam     

Dobra rzecz z tą rezystencją gdy się nie ma dojścia do elektrolitu.

Tak jak "Juzek" gada najważniejszymi parametrami są: Elektrolit/Rezystencja a na samym końcu Napięcie. 

 

 

 

 

 

I 3 link:

 

https://www.youtube.com/watch?v=JMlqDqg8ma8

Użytkownik ślepak edytował ten post 21:38, 27.11.2018

[rafisz]

dzisiaj mój oryginalny aku kupiony w styczniu 2014 w rzeszowskim aso odszedł do krainy wolnych jonów, a więc wytrzymał prawie 5 lat, przebieg około 50kkm, około 50/50 miasto/trasa, tak jak pisałem tutaj http://www.accordklu...vii-gen/page-24 post 354, kupiłem za 330 zł na promocji i uważam że do takiej kwoty można się pokusić, ale więcej ten aku nie jest wart, jak widzę w necie - teraz on jest po 400 zł w haparts, z całym szacunkiem do H ale to o 100zł za dużo, ja za taki hajs tego nie kupuję - moim zdaniem jest to przepłacanie...

teraz pytanie - jak Wam sie spisują yuasy te w fabrycznych wymiarach? mam na tej oryginalnej "doniczce" zamontowany komp od lpg i najnormalniej nie chce mi się teraz grzebać pod maską żeby to przerobić (wiadomo przedłużanie kabli, lutowanie itd., nie mam ciepłego garażu więc mam gdzieś i ze sztywnymi od mrozu palcami robił tego nie będę, więc doniczki nie wyrzucę żeby zrobić miejsce na większy) stąd decyzja o zakupie aku w fabrycznych wymiarach, po weryfikacji wniosek taki że yuasa ma najlepsze parametry wg danych katalogowych 48Ah i 430A (ybx5053), polski producent żaden nie oferuje takiego prądu (jedynie 360A co jet dobre do civica 1.6 a nie do accorda 2.4), niemieckich szajsów nie chcę zresztą bosz (celowo tak napisane) z którym kupiłem auto skończył się po 2,5 roku od kupna, padł po gwarancji dobrze że ja go nie kupowałem bo by mnie sz.. trafił, drogie a badziewny jak tani chińczyk, po obserwacji oryginału (48Ah i chyba 420A) uważam że montaż aku o prądzie mniejszym niz 400A w acco vii gen to wyrzucanie kasy, na mrozie -20 owszem odpalał ale łatwo nie było, więc te 400A to takie absolutne min(wiadomo spadek sprawności i takie tam), no więc pozostał mi yuasa z tych najpopularniejszych i tanich i stąd pytanie - jak z ich eksploatacją? jak kręcą na mrozie?

Użytkownik rafisz edytował ten post 00:54, 28.11.2018

[Statom]

Cześć

teraz pytanie - jak Wam sie spisują yuasy te w fabrycznych wymiarach?

Moja Yuasa (mała) ma dopiero rok i mam wrażenie, że już nie jest tak pięknie jak było na początku... jak przyjdą większe mrozy to będę mógł napisać coś więcej.
Od razu napiszę, że u mnie akumulator nie ma lekko, bo w okresie jesienno-zimowo-wiosennym jeżdżę głównie po mieście odcinki 4-5km średnio 3x dziennie z długimi przerwami pomiędzy.
Accord jest za to garażowany w nocy (ale garaż nie jest ogrzewany).

Pozdrawiam
Tomek

P.S. prawdziwy test będzie za 3 m-ce, gdy pojadę na narty i będzie stał cały czas na dworze (i temp. będą pewnie sporo niższe)... rok temu, na świeżym akumulatorze, było super - bez żadnych zastrzeżeń.

[Wlodar]

Przy takich odcinkach warto podładować na pełno co jakiś czas

[slasz129]

A co rozumiecie naładować na pelno.
Mam na mysli jak naladowac akumulator bezobslugowy do którego nie mam dostepu aby zmierzyc gestosc elektrolitu a mam zwykly prostownik z regulacja prądu ladowania?
W acco zauwazylem ze na zimnie gorzej kreci i chcialbym podladowac ale skad wiedziec kiedy jest naladowany na ful?

[rafisz]

Statom, przy takich odcinkach to Ty masz raczej niedoładowany aku, i rzeczywiście nie ma lekko którą masz - tę z serii 3000 czy 5000?

[Ślepak]

A co rozumiecie naładować na pelno.
Mam na mysli jak naladowac akumulator bezobslugowy do którego nie mam dostepu aby zmierzyc gestosc elektrolitu a mam zwykly prostownik z regulacja prądu ladowania?
W acco zauwazylem ze na zimnie gorzej kreci i chcialbym podladowac ale skad wiedziec kiedy jest naladowany na ful?

 

Prostownikiem który osiągnie 16v. Ładować 10/14 godzin.(czyli wszystkie ładowerczki automaty odpadają, bo one opierają się tylko i wyłącznie na napięciu, osiągna poziom 15v i się wyłączą, a to gestości elektrolitu w ogóle nie ruszy)

Jak pisałem wyżej napięcie to jedno, ważna jest gęstość elektrolitu, a to pomoże określić nam rezystencja(oporność wewnętrzna akumulatora), czyli takim bt360 można to sprawdzić.

 

Z resztą wyżej są filmy, lub inne przydatne informacje na tym kanale, łącznie z prostownikami wartymi polecenia. Np stefpol est305.

Mam 2 letniego exide. Zawsze październik listopad robię taki zabieg 2x po 8h ładowania, gdzie napięcie ładowania pod koniec mam na poziomie 16.1v , a prostownik to absaar 9A w pełni manualny.

Po zakupieniu bt360 parametry mam następujące : SOH(sprawność akumulatora) 89% // SOC(poziom naładowania) 93% a oporność 3.60mΩ

Także akumulator wstanie idealnym.

[Wlodar]

A co rozumiecie naładować na pelno.
Mam na mysli jak naladowac akumulator bezobslugowy do którego nie mam dostepu aby zmierzyc gestosc elektrolitu a mam zwykly prostownik z regulacja prądu ladowania?
W acco zauwazylem ze na zimnie gorzej kreci i chcialbym podladowac ale skad wiedziec kiedy jest naladowany na ful?

Na zimnie to normalka
Zbiega się wszystko....Zmniejsza się "poj aku " rosną opory silnika ..benzyna mniej paruje..

[Sebaj]

dzisiaj mój oryginalny aku kupiony w styczniu 2014 w rzeszowskim aso odszedł do krainy wolnych jonów, a więc wytrzymał prawie 5 lat, przebieg około 50kkm, około 50/50 miasto/trasa, tak jak pisałem tutaj http://www.accordklu...vii-gen/page-24 post 354, kupiłem za 330 zł na promocji i uważam że do takiej kwoty można się pokusić, ale więcej ten aku nie jest wart, jak widzę w necie - teraz on jest po 400 zł w haparts, z całym szacunkiem do H ale to o 100zł za dużo, ja za taki hajs tego nie kupuję - moim zdaniem jest to przepłacanie...
teraz pytanie - jak Wam sie spisują yuasy te w fabrycznych wymiarach? mam na tej oryginalnej "doniczce" zamontowany komp od lpg i najnormalniej nie chce mi się teraz grzebać pod maską żeby to przerobić (wiadomo przedłużanie kabli, lutowanie itd., nie mam ciepłego garażu więc mam gdzieś i ze sztywnymi od mrozu palcami robił tego nie będę, więc doniczki nie wyrzucę żeby zrobić miejsce na większy) stąd decyzja o zakupie aku w fabrycznych wymiarach, po weryfikacji wniosek taki że yuasa ma najlepsze parametry wg danych katalogowych 48Ah i 430A (ybx5053), polski producent żaden nie oferuje takiego prądu (jedynie 360A co jet dobre do civica 1.6 a nie do accorda 2.4), niemieckich szajsów nie chcę zresztą bosz (celowo tak napisane) z którym kupiłem auto skończył się po 2,5 roku od kupna, padł po gwarancji dobrze że ja go nie kupowałem bo by mnie sz.. trafił, drogie a badziewny jak tani chińczyk, po obserwacji oryginału (48Ah i chyba 420A) uważam że montaż aku o prądzie mniejszym niz 400A w acco vii gen to wyrzucanie kasy, na mrozie -20 owszem odpalał ale łatwo nie było, więc te 400A to takie absolutne min(wiadomo spadek sprawności i takie tam), no więc pozostał mi yuasa z tych najpopularniejszych i tanich i stąd pytanie - jak z ich eksploatacją? jak kręcą na mrozie?

Jest polski Tuborg 45Ah 400A i mieści się w oryginalna obudowę.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[Statom]

Statom, przy takich odcinkach to Ty masz raczej niedoładowany aku, i rzeczywiście nie ma lekko którą masz - tę z serii 3000 czy 5000?

5000

[calzone]

Moja mała yuasa ma 3,5 roku i ma się dobrze. Na zwykłej opornicy (nie BT360 ) ciągnie 400A przez 8 sekund, aż się drut rozpala do czerwoności. Ale jeżdżę trasy 45 min i raz na jakiś czas doładowuję ładowarką osiągającą 15,3 V. Czyli mój aku pracuje w warunkach prawie że komfortowych. Do pełni szczęścia jeszcze okazjonalne wysycenie i wyrównanie elektrolitu na poziomie 16,2 V - co dla akumulatorów Ca-Ca jest niestety konieczne. 

 

Yuasa, bosch, banner, każdy nowoczesny aku Ca-Ca padnie po 2-3-4 latach w naszych autach, gdzie ładowanie osiąga max 14,3 V. Tak jak pisał ślepak, elektrolit w takich warunkach nigdy nie odzyska (osiągnie) właściwej gęstości, zasiarczenie sukcesywnie unicestwi płyty akumulatora.

 

Tomasz, nie czekaj na głęboką zimę, doładuj aku jak najszybciej. 

[gali]

Znam właściciela firmy e-moto.pl gdzie były wcześniej wstawione filmiki i pamietam jak zaczynał ten interes w małym lokum 3 na 3 w Szczecinie. Zawsze powtarzał, ze jeśli chce aby akumulator pożył jak najdłużej to muszę go ładować 2 razy w ciągu zimy po nawet 12-14 godzin dobrym prostownikiem. Robię tak od wielu lat i to co mówi się chyba sprawdza bo bardzo rzadko wymieniam akumulatory.

Użytkownik gali edytował ten post 21:39, 03.12.2018

[rafalsar]

Jak już pisałem gdzieś. Wydaje mi się że zależy na co się trafi. Niektórzy narzekają na bosha a ja akurat z nim mam dobre wspomienia w audi a4 b6 tdi wytrzymał mi 9,5 roku i została sprzedana. Nie mam kontaktu z kupującym więc nie wiem czy dalej mu trzyma. Dodam że w 8 roku gdy zona nim jeździła został zostawiony na noc z lampką w środku włączoną i się rozładował do zera że nawet centralny nie zadziałał. Naładowałem i następną zimę nie padł. W hondzie mam chyba oryginał ale czy od nowości, myślę że nie i ostatnio też go dojechałem do zera jak mi alternator padł. Naładowałem ale myślę że dni są jego policzone bo gdy odpalam na światłach auto ma ciężej niż bez świateł. Na pewno założę większy aku a nie taką miniaturkę jak jest teraz.