Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Leniwe wchodzenie na obroty + ogólne zamulenie Accorda


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
210 odpowiedzi w tym temacie

#1 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 21:08, 06.03.2012

Witam,

Jakiś czas temu pisałem już o pojawiających się problemach z wchodzeniem na obroty mojego Acco.
W odrębnym temacie pisałem o błędach z silniczkiem krokowym wolnych obrotów. Nie pomogły zabiegi domowe - skończyło się na ASO i wymianie.
Wtedy - problemy z kiepskim przyspieszeniem zganiałem na brudną przepustnicę / silniczek krokowy (choć jego udział w przyspieszeniu i wejściu na obroty jest raczej wątpliwy) ...

Od pewnego czasu obserwuję coraz bardziej uciążliwe objawy - spadku mocy i ogólnego zamulenia samochodu.
Odnoszę wrażenie jak np. w dużym Fiacie 125 przy zbyt mocnym wciśnięciu pedału gazu na źle wyregulowanym gaźniku lub na włączonym ssaniu, gdy silnik był zimny .... Acco pomimo pedału w podłodze nie robi sobie z tego nic i po prostu zaczyna sobie spokojnie przyspieszać. Można to porównać właśnie do gaźnika zalewanego przez paliwo - jak w 125p.
Jeśli natomiast już wkręcę go na te 2500-3000 obr. to później mogę docisnąć trochę mocniej i efekt (szarpnięcia i ekstremalnego zamulenia) raczej się nie pojawi. Reasumując - mocniejsze wciśnięcie gazu jest możliwe dopiero od wyższych obrotów.


Przy przyspieszaniu na II biegu powiedzmy od 1500 obr. w górę - jeśli wciskam gaz nie zbyt intensywnie, Acco przyspiesza ot tak sobie. Gdy natomiast depnie się gaz do końca to tuż przed 2000 obr. jest pierwsze szarpnięcie (jakby zanik dopływu paliwa na mniej niż 0,5 sekundy) i później gdzieś około 2500 obr. jest to samo. Wkręca się na obroty ale z wyraźnie odczuwalnym wysiłkiem. Idzie do końca, do odcinki - ale nawet na wysokich obrotach nie odzyskuje swojej sprawności.
Dzisiaj w przypływie agresji na obecny stan rzeczy chciałem go trochę odmulić ze świateł... I bieg i stopniowo ale zdecydowanie pedał w podłogę. Dramat! - przyspieszał bo przyspieszał ale to nie to samo auto co kiedyś. Chcąc w miarę ostro ruszyć trzeba go od I biegu kręcić do poziomu około 4,5 tys. obr . i w tym zakresie się utrzymywać ze zmianą na bieg kolejny.

W drodze do domu wstąpiłem na stację, zatankowałem auto, dojechałem później kilka metrów to świateł, dostałem zielone i (jako że przywykłem iż trzeba żwawo wcisnąć gaz na starcie) ...spaliłem gumy ruszając ze skrzyżowania. Wrzuciłem II bieg i przy pedale w podłodze nadal wyraźnie odczuwalna była utrata trakcji !! Dostał ciągu aż strach.

Przyjechałem do domu i naszła mnie refleksja po wjechaniu do garażu ...
1). Czy to może być spowodowane np. niskim ciśnieniem w układzie paliwowym? Początkowo pisałem o jakby zalewaniu auta przy intensywniejszym wciskaniu gazu. Ale sęk w tym że spalanie jest na normalnym poziomie. Nie wzrosło ani trochę.
Tydzień temu obróciłem trasę (ok. 800km) i ze spalania byłem bardzo zadowolony. Może to piękne spalanie to efekt braku odpowiedniej ilości dostępnego paliwa ?

2). To może mieć znaczenie ... Acco reaguje na gaz z opóźnieniem. Tzn. chodząc na biegu jałowym, przy około 600 obr. nagle lekko wciskam pedał gazu. Najpierw jest słyszalny dźwięk jakby zaciąganego powietrza (mogę to porównać jako dużo cichszą wersję dźwięku powietrza ciągniętego przez stożek - którego nie mam), później jest lekki spadek obrotów (z widocznym przyciemnieniem się lampki oświetlenia wnętrza i lampki na drzwiach) a następnie wkręcenie na obroty. I tak za każdym razem gdy powtarzam ten test. Jeśli natomiast nie pozwolę mu zejść całkowicie poniżej 1000 obr. to reakcja na gaz jest momentalna, tak jak być powinno. O co tu chodzi ???
Nie wiem na ile będzie to widoczne i słyszalne, ale wrzucam poniżej filmik nakręcony telefonem.

http://w825.wrzuta.p...enie_na_obroty.

3). Czytałem Forum i naszła mnie jeszcze jedna refleksja ... EGR ?
Podczas pobytu w ASO ponoć czyścili EGR, ale z tego widziałem, to koleś wykręcił kluczem śruby mocujące ten zawór po prawej stronie silnika, coś podłubał i go zakręcił. Oglądałem filmy do których linki wrzucone były w wątkach dot. EGR i tam gość rozbiera trochę więcej, pokazując totalnie zatkane kanały przelotowe. Rozumiem, że tamta V6-stka oraz K20A6 różnią się budową, ale mam na myśli że może do skutecznego wyczyszczenia może trzeba rozebrać trochę więcej niż tylko odkręcenie dwóch śrub ? (ot przykład innego instruktażu z czyszczeniem EGR: )
Czy EGR może dawać takie efekty ?


Wyprzedzając pytanie: zawory były regulowane w grudniu.
Filtr paliwa - w jesieni.
Fakt, mam trochę przeleciane na świecach - około 40 - 50 kkm i pewnie na dniach je zmienię, ale jakoś nie wydaje mi się aby to było przyczyną.


Zanim dostanę całkowitego załamania nerwowego - może ktoś z Forumowiczów podrzuci jakiś trop lub potwierdzi/obali któryś z moich pomysłów? Z góry piękne dzięki ! :B :B :B
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#2 Gelski

Gelski
  • Forumowicz
  • 453 postów
  • Skąd:Świdnik
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 21:45, 06.03.2012

Powiem Ci, ze mam ten sam rocznik co ty i wczesniej wydawało mi sie, ze autko lepiej szło, ale to moze tylko moje złudzenie gdyz z czasem sie czlowiek przyzwyczaja. Po obejrzeniu filmiku to nie sadze, ze az tak słabo Ci wchodzi na obroty-sadze ze normalnie wskazówka skacze ale przyznam ze niepokojacy jest ten dzwiek zasysanego powietrza (tym bardziej ze nie masz stożka) bo to da sie uslyszec na filmiku przed przygazowaniem.
Nie bede nawiazywał tutaj to kazdego Twojego zdania bo musiałbym sie rozpisac tak jak ty, ale reasumujac problem masz w tym ze wolno wchodzi na obroty i ze nie ma przyspieszenia? Co prawda ja jutro jestem umówiony na regulacje zaworów w ASO i czekam czy po tym zabiegu cokolwiek sie zmieni w silniku? bo mam czasami wrazenie ze slysze silnik bardziej niz kiedys i ze pare koników ucieklo w pole ale to moze byc tylko wrazenie, ale zauwaz ze w naszych autach zabawa z przyspieszeniem zaczyna sie dopiero od 3 tysi wiec nie spodziewaj sie, ze w benzyniaku auto dostanie kopa od dołu, musisz troche nim pokrecic by odczuc power ;-) i jeszcze jedna sprawa a jak masz ze sprzegłem? moze sprzegło Ci sie slizga? moze wałek rozrzadu juz pada bo przeciez te roczniki miały wade fabryczna? Najlepiej jakby ktos madry sie tu wypowiedział i dał namiar gdzie co szukac bo gorzej jak powstanie 200 stron a problem bedzie dalej ;-)
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła

#3 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 22:00, 06.03.2012

Powiem Ci, ze mam ten sam rocznik co ty i wczesniej wydawało mi sie, ze autko lepiej szło, ale to moze tylko moje złudzenie gdyz z czasem sie czlowiek przyzwyczaja. Po obejrzeniu filmiku to nie sadze, ze az tak słabo Ci wchodzi na obroty-sadze ze normalnie wskazówka skacze ale przyznam ze niepokojacy jest ten dzwiek zasysanego powietrza (tym bardziej ze nie masz stożka) bo to da sie uslyszec na filmiku przed przygazowaniem.
Nie bede nawiazywał tutaj to kazdego Twojego zdania bo musiałbym sie rozpisac tak jak ty, ale reasumujac problem masz w tym ze wolno wchodzi na obroty i ze nie ma przyspieszenia? Co prawda ja jutro jestem umówiony na regulacje zaworów w ASO i czekam czy po tym zabiegu cokolwiek sie zmieni w silniku? bo mam czasami wrazenie ze slysze silnik bardziej niz kiedys i ze pare koników ucieklo w pole ale to moze byc tylko wrazenie, ale zauwaz ze w naszych autach zabawa z przyspieszeniem zaczyna sie dopiero od 3 tysi wiec nie spodziewaj sie, ze w benzyniaku auto dostanie kopa od dołu, musisz troche nim pokrecic by odczuc power ;-) i jeszcze jedna sprawa a jak masz ze sprzegłem? moze sprzegło Ci sie slizga? moze wałek rozrzadu juz pada bo przeciez te roczniki miały wade fabryczna? Najlepiej jakby ktos madry sie tu wypowiedział i dał namiar gdzie co szukac bo gorzej jak powstanie 200 stron a problem bedzie dalej ;-)


Hm, no właśnie - czyli jednak nie tylko ja słyszę ten dźwięk :mrgreen:

Co do wkręcania powyżej 3 tysięcy - OK, wszystko rozumiem i byłbym w stanie to zaakceptować gdyby nie to że od czasu do czasu moje Acco "potrafi". Wiem jak jeździł wcześniej i stąd moje poszukiwania przyczyny pogorszenia osiągów. Jeżdżę nim ponad 3 lata i posiadam pewien odnośnik do wcześniejszego stanu. Stąd moje przypuszczenia do jakiejś usterki objawiającej się stopniowo.
Sprzęgło? Wydaje mi się, że jest jeszcze OK.
Wałek? Ooo... szczerze to pierwsze słyszę o tej wadzie.

Daj znać jak u Ciebie po regulacji zaworów zaobserwujesz jakąś różnicę w pracy silnika i zachowaniu auta :ok
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#4 przemkowal

przemkowal
  • Administrator
  • 8879 postów
  • Skąd:Wrocław
  • Silnik:2,2
  • Wersja:Tourer
  • KM:140
  • Paliwo:ON
  • Rok:2005
  • Nadwozie:CN2
Reputacja: 109
Wzorowa

Napisano 22:14, 06.03.2012

Rzeczywiście - ten dźwięk jakiś taki za bardzo metaliczny.
Sprawdzałeś może w jakim stanie masz katalizator?
  • 0

#5 Gelski

Gelski
  • Forumowicz
  • 453 postów
  • Skąd:Świdnik
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 23:27, 06.03.2012

Jutro jestem umówiony na regulacje wiec odezwe sie i dam znac co sie zmieniło? chociaz pewnie nie zobcze jak tam grzebia i moze nic nie zrobia a zainkasuja 150 zł, no nic zobaczymy.
Odnosnie wałka to ponoc była nwet na to akcja serwisowa, bo modele 2003 i 04 miały wadliwe fbrycznie wałki rozrzadu, ponoc nie wszystkie ale było cos takiego. (dziwi mnie stwierdzenie, ze nie wszystkie, no bo chyba w tych latach montowali takie same wałki do kazdego acco)
odnosnie tego dzwieku to moze gdzies Ci łapie lewe powietrze? wtedy mieszanka jest kiepska i to wnioskuje spadkie mocy? teoretycznie by miało sens ale wiadomo ze chodzi o praktyke, wiec to juz musisz sam sprawdzic.
zebys nie myslał ze wymyslam z tym wałkiem to podrzuce Ci pewien art.
http://autokult.pl/2...onda-accord-vii
wiesz, zapytam jutro w ASO o Twój problem, moze czegos sie dowiem.
moze wymien filt paliwa? gdzies go moze przytykac i dlatego podczas depniecia gdy idzie wiecej paliwa nie przechodzi przez niego odpowiednia dawka, oczywiscie to tylko moje sugestie.

[ Dodano: 2012-03-06, 23:30 ]
słuchajac teraz na słuchawkach ten Twój filmik, to po tym dzwieku mozna wywnioskowac tak jakby faktycznie łapał lewe powietrze-chociaz to troche dziwne by w tym aucie moglo cos takiego byc.
Moze brak kompresji, bo silnik jakos tak dziwnie chodzi gdy przygazujesz ( mam tu na mysli sam poczatek)
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła

#6 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 09:54, 07.03.2012

Rzeczywiście - ten dźwięk jakiś taki za bardzo metaliczny.
Sprawdzałeś może w jakim stanie masz katalizator?


Nie, kata nie sprawdzałem. Myślisz, że kończący się katalizator mógłby powodować takie wahania mocy ? (rozumiem, gdyby to było ciągle... ale jak wytłumaczyć te akcje, gdy na stracie prawie przypaliłem opony ruszając ze skrzyżowania) :-/

[ Dodano: 2012-03-07, 10:00 ]

Jutro jestem umówiony na regulacje wiec odezwe sie i dam znac co sie zmieniło? chociaz pewnie nie zobcze jak tam grzebia i moze nic nie zrobia a zainkasuja 150 zł, no nic zobaczymy.
Odnosnie wałka to ponoc była nwet na to akcja serwisowa, bo modele 2003 i 04 miały wadliwe fbrycznie wałki rozrzadu, ponoc nie wszystkie ale było cos takiego. (dziwi mnie stwierdzenie, ze nie wszystkie, no bo chyba w tych latach montowali takie same wałki do kazdego acco)
odnosnie tego dzwieku to moze gdzies Ci łapie lewe powietrze? wtedy mieszanka jest kiepska i to wnioskuje spadkie mocy? teoretycznie by miało sens ale wiadomo ze chodzi o praktyke, wiec to juz musisz sam sprawdzic.
zebys nie myslał ze wymyslam z tym wałkiem to podrzuce Ci pewien art.
http://autokult.pl/2...onda-accord-vii
wiesz, zapytam jutro w ASO o Twój problem, moze czegos sie dowiem.
moze wymien filt paliwa? gdzies go moze przytykac i dlatego podczas depniecia gdy idzie wiecej paliwa nie przechodzi przez niego odpowiednia dawka, oczywiscie to tylko moje sugestie.

[ Dodano: 2012-03-06, 23:30 ]
słuchajac teraz na słuchawkach ten Twój filmik, to po tym dzwieku mozna wywnioskowac tak jakby faktycznie łapał lewe powietrze-chociaz to troche dziwne by w tym aucie moglo cos takiego byc.
Moze brak kompresji, bo silnik jakos tak dziwnie chodzi gdy przygazujesz ( mam tu na mysli sam poczatek)


Nie mam teraz za bardzo czasu pisać, więc odpowiem tylko na część ...
Tak jak napisałem, dżwięk zasysanego powietrza jest podobny do pracy filtra stożkowego (znam go bo brat ma takie coś u siebie). Taki pisk/świst występuje właśnie na wolnych obrotach, tuż po szybkim depnięciu na gaz.
Zastanawiam się tylko skąd u mnie miałby brać lewe powietrze ... dla świętego spokoju obejrze dokładnie układ dolotowy, czy gdzieś obejma z przepustnicy nie zjechała itp. Ewentualnie poproszę żonę by deptała po gazie a ja będę siedział pod maską i słuchał :mrgreen:

PS.
Filtr paliwa ma 3 m-ce.
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#7 Gelski

Gelski
  • Forumowicz
  • 453 postów
  • Skąd:Świdnik
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 14:47, 07.03.2012

To tak:
jestem juz po regulacji zaworów w ASO odziwo mialo byc 150 zł a wyszło do zapłaty 120 zł ;-) po owej regulacji zdecydowanie jest cichsza i przyzwoitsza praca silnika a szczegolnie na jałowym, no i obroty trzymaja sie ładnie a i nie telepie buda, wiec duzo mi dał taki zabieg, powiedziałem by sprawdzili swiece i mam do wymiany, ale u nich nie bede wymieniał sam to zrobie, wiec reasumujac zabieg udany i zadowolenie.
Pytałem o Twój problem ale jakos albo nie wiedział albo nie chciał zgadywac, stwierdzil ze przyczyn moze byc wiele i najlepiej to podjechac do serwisu i zdiagnozowac usterke, lewe powietrze odpada!
Tak sobie pomyslałem, ze my tu mozemy gadac i gadac a moze faktycznie lepiej jest podjechac do jakiegos konkretnego mechaniora i niech powie co moze byc nie tak, lub ewentualnie jesli da rade niech wykluczy pewne podejrzenia tak by sie skupic na konkretnym problemie.
Moze któras ze swiec jest juz wypalona?

Ewentualnie poproszę żonę by deptała po gazie a ja będę siedział pod maską i słuchał :mrgreen:

i to wydaje mi sie najrozsadniejsze
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła

#8 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 18:48, 07.03.2012

To tak:
jestem juz po regulacji zaworów w ASO odziwo mialo byc 150 zł a wyszło do zapłaty 120 zł ;-) po owej regulacji zdecydowanie jest cichsza i przyzwoitsza praca silnika a szczegolnie na jałowym, no i obroty trzymaja sie ładnie a i nie telepie buda, wiec duzo mi dał taki zabieg, powiedziałem by sprawdzili swiece i mam do wymiany, ale u nich nie bede wymieniał sam to zrobie, wiec reasumujac zabieg udany i zadowolenie.
Pytałem o Twój problem ale jakos albo nie wiedział albo nie chciał zgadywac, stwierdzil ze przyczyn moze byc wiele i najlepiej to podjechac do serwisu i zdiagnozowac usterke, lewe powietrze odpada!
Tak sobie pomyslałem, ze my tu mozemy gadac i gadac a moze faktycznie lepiej jest podjechac do jakiegos konkretnego mechaniora i niech powie co moze byc nie tak, lub ewentualnie jesli da rade niech wykluczy pewne podejrzenia tak by sie skupic na konkretnym problemie.
Moze któras ze swiec jest juz wypalona?

Ewentualnie poproszę żonę by deptała po gazie a ja będę siedział pod maską i słuchał :mrgreen:

i to wydaje mi sie najrozsadniejsze


Ja - jak pisałem zawory regulowałem przy okazji ostatniej wizyty w ASO (mniej więcej druga połowa grudnia). Nie wiem czy to po tym, czy też może po zmianie silnika krokowego ale bieg jałowy trzyma równo i nisko (bez włączonych jakichkolwiek obciążeń - na oko około 600 obr/min). Nie wiem czy aż nie za nisko.

Co do opcji ze świecami u mnie - hm, może od tego by trzeba było zacząć. Choć z drugiej strony trochę mnie to zastanawia, że wolne obroty są tak idealne a dopiero pod obciążeniem go dławi i wolno sie wkręca.
Tak z ciekawości - ile miałeś przeleciane na Twoich świecach, które ASO zweryfikowało jako do wymiany?
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#9 Gelski

Gelski
  • Forumowicz
  • 453 postów
  • Skąd:Świdnik
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 20:12, 07.03.2012

Tak z ciekawości - ile miałeś przeleciane na Twoich świecach, które ASO zweryfikowało jako do wymiany?

Nie mam pojecia, bo auto mam od sierpnia i nie zmieniałem wczesniej swiec ani kabli WN. a od sierpnia zrobiłem juz nim 10 tys. km No niby swiece powinno wymieniac sie co 40 tys. ale jesli u mnie juz były 'be' to pewnie tyle miały przebiegu. Nie jestem zwolennikiem by wymieniac pół auta po to tylko by znaleźć usterke, ale taka wymiana swiec z pewnoscia Ci nie zaszkodzi a i koszta nie sa wielkie, moze zacznij od tego? Tak jak pisałem u mnie po regulacji silnik zaczał pracowac równo i cichutko, o wiele lepiej sie jezdzi. A powiedz mi jak dałes im auto wiesz moze mniej wiecej ile Ci regulowali te zawory? bo mi prawie dwie godziny, siedzialem w ASO i czekałem na autko wiec widac ze nie zrobili tego na odpierdziel.

bieg jałowy trzyma równo i nisko (bez włączonych jakichkolwiek obciążeń - na oko około 600 obr/min). Nie wiem czy aż nie za nisko.

troche nisko bo norma to gdzies 750/800 u mnie teraz po regulacji jest jakies 800 i równiutko pracuje silnik, obroty nie spadaja i nie telepie buda wiec tez pomogło.
a nie masz tak ,ze przy ruszaniu musisz mu dac troszke wiecej gazu by Ci go nie przydławiło? tzn zeby nie zrobił takiej zabki.

ps. robiłeś to co pisałes wczesniej ze sprawdzisz z żona skad dochodzi ten dziwny dzwiek?
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła

#10 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 20:28, 07.03.2012

Tak z ciekawości - ile miałeś przeleciane na Twoich świecach, które ASO zweryfikowało jako do wymiany?

Nie mam pojecia, bo auto mam od sierpnia i nie zmieniałem wczesniej swiec ani kabli WN. a od sierpnia zrobiłem juz nim 10 tys. km No niby swiece powinno wymieniac sie co 40 tys. ale jesli u mnie juz były 'be' to pewnie tyle miały przebiegu. Nie jestem zwolennikiem by wymieniac pół auta po to tylko by znaleźć usterke, ale taka wymiana swiec z pewnoscia Ci nie zaszkodzi a i koszta nie sa wielkie, moze zacznij od tego? Tak jak pisałem u mnie po regulacji silnik zaczał pracowac równo i cichutko, o wiele lepiej sie jezdzi. A powiedz mi jak dałes im auto wiesz moze mniej wiecej ile Ci regulowali te zawory? bo mi prawie dwie godziny, siedzialem w ASO i czekałem na autko wiec widac ze nie zrobili tego na odpierdziel.

bieg jałowy trzyma równo i nisko (bez włączonych jakichkolwiek obciążeń - na oko około 600 obr/min). Nie wiem czy aż nie za nisko.

troche nisko bo norma to gdzies 750/800 u mnie teraz po regulacji jest jakies 800 i równiutko pracuje silnik, obroty nie spadaja i nie telepie buda wiec tez pomogło.
a nie masz tak ,ze przy ruszaniu musisz mu dac troszke wiecej gazu by Ci go nie przydławiło? tzn zeby nie zrobił takiej zabki.

ps. robiłeś to co pisałes wczesniej ze sprawdzisz z żona skad dochodzi ten dziwny dzwiek?



Zmartwię Cię trochę ale u nas w VII gen. nie ma kabli WN, tam są cewki montowane bezpośrednio na świecach, więc wydatek na kable Ci odpada ;-)

Co do świec ... muszę dokładnie sprawdzić sobie na karteczce pod maską, ale mam na pewno dużo więcej niż 40 kkm na nich przeleciane. Jutro będę wszystko wiedział. Tak czy inaczej - i tak je wymienię w najbliższych dniach. Już sprawdziłem sobie symbol kompatybilnych DENSO, bo takie zamierzam kupić. Do tej pory na NGK-ach jeździłem.

Co do obrotów - owszem, czasami tak mam, że jeśli nie dam więcej gazu to się przymuli na starcie i taką "żabkę" - jak to napisałeś - potrafi zrobić. Innym znów razem po zaledwie dotknięciu gazu wkręca się aż miło.
Dzisiaj też miałem taką sytuację - wracając do domu, włączając się z bocznej drogi jakaś pani mnie wpuściła, więc wcisnąłem gaz aby się żwawo zebrać - Acco dostało takiego ciągu, że (bez przesady) w kilka sekund rozbujałem go do prawie 100km/h i aż zaraz musiałem zdrowo hamować by zdążyć skręcić w moją uliczkę :mrgreen:

Gdy występuje to "odmulenie się auta" słychać to nawet po dźwięku silnika ... on po prostu mruczy a obrotomierz chce wręcz wyskoczyć. Gdy natomiast ma gorszy dzień - wtedy jakby wył/warczał przy wchodzeniu na obroty. Wyraźnie się wtedy męczy.

Jeszcze jedno porównanie które mi do głowy przychodzi ...
Gdy dostanie dobrego ciągu - wydaje się, jakby się miało na nogach buty z bardzo grubą podeszwą ... lekkie dotknięcie gazu powoduje błyskawiczną reakcję silnika i momentalny przyrost obrotów. Trochę to może dziwne, ale tak jakoś mi przyszło do głowy ;-)

Co do testów z żonką - to dopiero niedawno wróciła, więc nie miałem za bardzo jak tego zrobić. Myślę, że jutro coś podziałamy w tym temacie :-)
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#11 Gelski

Gelski
  • Forumowicz
  • 453 postów
  • Skąd:Świdnik
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 00:05, 08.03.2012

odnosnie swiec, to gostek z ASO mowił ze do naszego acco to NGK, uwazam, ze tutaj kwestia wyboru jest indywidualna, jesli juz masz NGK to czemu masz nie zmienic na inne a moze akurat sie polepszy ;-)

Co do obrotów - owszem, czasami tak mam, że jeśli nie dam więcej gazu to się przymuli na starcie i taką "żabkę" - jak to napisałeś - potrafi zrobić. Innym znów razem po zaledwie dotknięciu gazu wkręca się aż miło.
Dzisiaj też miałem taką sytuację - wracając do domu, włączając się z bocznej drogi jakaś pani mnie wpuściła, więc wcisnąłem gaz aby się żwawo zebrać - Acco dostało takiego ciągu, że (bez przesady) w kilka sekund rozbujałem go do prawie 100km/h i aż zaraz musiałem zdrowo hamować by zdążyć skręcić w moją uliczkę :mrgreen:

Gdy występuje to "odmulenie się auta" słychać to nawet po dźwięku silnika ... on po prostu mruczy a obrotomierz chce wręcz wyskoczyć. Gdy natomiast ma gorszy dzień - wtedy jakby wył/warczał przy wchodzeniu na obroty. Wyraźnie się wtedy męczy.


Jeszcze jedno porównanie które mi do głowy przychodzi ...
Gdy dostanie dobrego ciągu - wydaje się, jakby się miało na nogach buty z bardzo grubą podeszwą ... lekkie dotknięcie gazu powoduje błyskawiczną reakcję silnika i momentalny przyrost obrotów. Trochę to może dziwne, ale tak jakoś mi przyszło do głowy ;-)


Doskonale Cie rozumiem w tym co powyzej napisałes, nawet z tymi butami, czyli inaczej to rozumujac, czasami jest tak ze czujesz iz lekko wcisniesz gaz i auto idzie a czasem tak jakbys wciskał i wciskał a auto wolno sie rozpedza.
Ja miałem cos podobnego przed regulacja zaworów, regulacja co prawda troche pomogła i jestem zadowolony, ale czuje ze u mnie sprzegło jest do wymiany, mam tą ala 'zabke' teraz troszke mniej po regulacji ale zabka to nie inacej jak branie sprzegła przy górze i slizganie sie jego po calkowitym puszczeniu pedału.
przed regulacja mialem prawie tak samo jak ty, mam tu na mysli ze silnik nie mruczał tak jak powinien i czulem ze nie chodzi poprawnie, po regulacji zmienilo mi sie to. Szczerze to sam bardzo jestem ciekaw tych wszystkich przyczyn z tym przyspieszeniem bo jak wspomnialem mam albo mialem podobny problem.
Dobrze powiedziałes 'ze jak czasami ma gorszy dzien' ja wsiadajac do auta po rozgrzaniu go, sprawdzam przyspiesenie i prace silnika na jałowym i wiem w jakim jest humorze ;-) najgorsze jest to ze ten nasz problem pojawia sie kiedy ma na to ochote.
A jaki masz zalany olej?

[ Dodano: 2012-03-08, 00:10 ]

ale mam na pewno dużo więcej niż 40 kkm na nich przeleciane


cos czuje, ze to własnie swiece i mam głęboka nadzieje, ze tak tez bedzie. swiece na pozór to tylko swiece ale odpowiadaja za dobra iskre a mozesz miec któras wypalona wiec silnik jest osłabiony.
zmien swiece, jak problem bedzie dalej to bedziemy kombinowac.
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła

#12 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
  • Skąd:KR
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 20:47, 09.03.2012

odnosnie swiec, to gostek z ASO mowił ze do naszego acco to NGK, uwazam, ze tutaj kwestia wyboru jest indywidualna, jesli juz masz NGK to czemu masz nie zmienic na inne a moze akurat sie polepszy ;-)

Co do obrotów - owszem, czasami tak mam, że jeśli nie dam więcej gazu to się przymuli na starcie i taką "żabkę" - jak to napisałeś - potrafi zrobić. Innym znów razem po zaledwie dotknięciu gazu wkręca się aż miło.
Dzisiaj też miałem taką sytuację - wracając do domu, włączając się z bocznej drogi jakaś pani mnie wpuściła, więc wcisnąłem gaz aby się żwawo zebrać - Acco dostało takiego ciągu, że (bez przesady) w kilka sekund rozbujałem go do prawie 100km/h i aż zaraz musiałem zdrowo hamować by zdążyć skręcić w moją uliczkę :mrgreen:

Gdy występuje to "odmulenie się auta" słychać to nawet po dźwięku silnika ... on po prostu mruczy a obrotomierz chce wręcz wyskoczyć. Gdy natomiast ma gorszy dzień - wtedy jakby wył/warczał przy wchodzeniu na obroty. Wyraźnie się wtedy męczy.


Jeszcze jedno porównanie które mi do głowy przychodzi ...
Gdy dostanie dobrego ciągu - wydaje się, jakby się miało na nogach buty z bardzo grubą podeszwą ... lekkie dotknięcie gazu powoduje błyskawiczną reakcję silnika i momentalny przyrost obrotów. Trochę to może dziwne, ale tak jakoś mi przyszło do głowy ;-)


Doskonale Cie rozumiem w tym co powyzej napisałes, nawet z tymi butami, czyli inaczej to rozumujac, czasami jest tak ze czujesz iz lekko wcisniesz gaz i auto idzie a czasem tak jakbys wciskał i wciskał a auto wolno sie rozpedza.
Ja miałem cos podobnego przed regulacja zaworów, regulacja co prawda troche pomogła i jestem zadowolony, ale czuje ze u mnie sprzegło jest do wymiany, mam tą ala 'zabke' teraz troszke mniej po regulacji ale zabka to nie inacej jak branie sprzegła przy górze i slizganie sie jego po calkowitym puszczeniu pedału.
przed regulacja mialem prawie tak samo jak ty, mam tu na mysli ze silnik nie mruczał tak jak powinien i czulem ze nie chodzi poprawnie, po regulacji zmienilo mi sie to. Szczerze to sam bardzo jestem ciekaw tych wszystkich przyczyn z tym przyspieszeniem bo jak wspomnialem mam albo mialem podobny problem.
Dobrze powiedziałes 'ze jak czasami ma gorszy dzien' ja wsiadajac do auta po rozgrzaniu go, sprawdzam przyspiesenie i prace silnika na jałowym i wiem w jakim jest humorze ;-) najgorsze jest to ze ten nasz problem pojawia sie kiedy ma na to ochote.
A jaki masz zalany olej?

[ Dodano: 2012-03-08, 00:10 ]

ale mam na pewno dużo więcej niż 40 kkm na nich przeleciane


cos czuje, ze to własnie swiece i mam głęboka nadzieje, ze tak tez bedzie. swiece na pozór to tylko swiece ale odpowiadaja za dobra iskre a mozesz miec któras wypalona wiec silnik jest osłabiony.
zmien swiece, jak problem bedzie dalej to bedziemy kombinowac.


Zalany mam Mobil1 5W50. Od początku posiadania samochodu takim go zalewałem.
Świece pójdą do wymiany gdy tylko wrócę z delegacji w którą wyjeżdżam po niedzieli ;-)
  • 0

Pozdrawiam,
Michał


#13 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 20:36, 04.04.2012

Czy po wymianie świec nastąpiła jakaś radykalna zmiana?
Mam podobny problem z moim Accordem - generalnie jest jakiś "zamulony". Dodatkowo od 2-3 tygodni walczę z świecącą kontrolką
"Check engine". Jako że mam założoną instalację LPG, początkowo sądziłem że to kwestia regulacji instalacji. Pojechałem dziś do gazownika (wymiana filtrów + standardowa obsługa) który stwierdził, że wg błędów które zdiagnozowali po podłączeniu komputera, padła sonda lambda. Być może to jest przyczyną? Proponuje poczytać posty na ten temat - objawy są podobne, więc to może to?
Problemem może być niestety cena części - ok 500PLN (brak zamiennika). :-|
  • 0

#14 Gilotyn@

Gilotyn@
  • Forumowicz
  • 526 postów
  • Skąd:Łochów
  • Silnik:K20
  • Wersja:Custom-R
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2004
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 5
Neutralna

Napisano 08:06, 05.04.2012

zuru8 jak się check pali to nie dziwne że jest zamulony. To nie jest normalny stan dla silnika.
Wymień wszystkie filtry zalej porządny olej wymień świece wyreguluj zawory i dopiero dalej duma. To czynności zwykłe serwisowe które muszą grać.
  • 0

#15 Trigger

Trigger
  • Forumowicz
  • 734 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Sport
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:Tourer
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 12:57, 05.04.2012

Mihty, doskonale Cie rozumiem bo od początku z tym walczę z tym że z utratą mocy nie mam aż takiego problemu. Mi najbardziej przeszkadzało to szarpnięcie między 1600 a 1800, czasami jedno i po sekundzie drugie. Poza tym właśnie z niskich obrotów jest czasem takie zamulenie że właściwie toczy się a nie przyśpiesza i dopiero po chwili ciągnie.
Byłem na hamowni i z katalogowych 155 KM mam 153 KM, więc bardzo ładnie jak na przebieg 175 tys.
Zdejmowałem przepustnicę i dokładnie czyściłem łącznie z IAC, moczyłem EGR w benzynie, innym razem czyściłem środkiem do gaźników, wymieniłem świece, wymieniłem czujnik położenia przepustnicy, kupiłem nową cewkę i podmieniałem każdą i sprawdzałem czy coś się zmienia.
Kupiłem interfejs OBDII i lookałem w Torque na androidzie, kupiłem HIM i nagrywałem pracę podzespołów w czasie jazdy i w momentach tych szarpnięć nie ma wypadania zapłonów. W ogóle w czasie godzinnej jazdy wypadło 5 zapłonów w ciągu pierwszej minuty jazdy na zimnym silniku.
Byłem na badaniu spalin i facet stwierdził że wyniki wzorowe.
To co mnie zaciekawiło to ustanie tych objawów po odpięciu wtyczki czujnika położenia przepustnicy. Auto bardzo kulturalnie pracowało z tą różnica że wolniej wchodziło na obroty ale ciągnęło z samego dołu, żadnych szarpnięć. Po wypięciu tej wtyczki zmieniają się parametry pracy zmienia się wyprzedzenie zapłonu. Sprawdź u siebie, przynajmniej zobaczyć czy coś się zmieni.
Wczoraj zagazowałem Hondzinę i problem ustał (przynajmniej nie wystąpił od wczoraj) więc zastanawiam się czy był jakiś problem który chłopaki od gazu naprawili niechcący (np. jakaś nieszczelność) czy problem leży w układzie zasilania paliwem. Sprawdzę na dniach na gazie i benzynie i będę przynajmniej wiedział czy problem ustał czy wynika z benzyny.

To co Ci mogę poradzić to kupno lub pożyczenie telefonu z androidem, ściągniecie Torque Professional, kupno interfejsu za kilkadziesiąt zł na OBDII bluetooth i obadanie informacji z czujników, przede wszystkim temperatury silnika i dolotu. Co prawda ja już to widziałem ale może u Ciebie problem wynika z czegoś innego.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq