Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Dolot, rezonator


Ten temat został zarchiwizowany. Oznacza to, że nie możesz dodać do niego odpowiedzi.
61 odpowiedzi w tym temacie

#1 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 01:13, 10.02.2009

Witam, chciałbym poruszyć temat dolotu, ponieważ rozważałem założenie dolotu ze stożkiem, oczywiście nie ze względu na wielki dopływ rumaków, tylko na nieprzeciętny dźwięk który wydają silniki HONDY po takiej operacji. Przeczytałem milion opinii na temat stożków i raczej skłaniałbym się przy pozostawieniu fabryki, ale jeżeli chodzi tylko o akustykę pozostaje alternatywne rozwiązanie tj. WYJĘCIE REZONATORA poczytałem trochę o tym i jest to prosta operacja opisana w temacie na forum hondy
http://forum.honda-k...nator&start=90.
Chciałbym trochę podebatować na temat wyjęcia rezonatora, czy ktoś może ma wyjęty rezonator? czy ma jakieś starty w mocy/momencie? jakie mogą być konsekwencje jazdy bez rezonatora? To są pytania które mnie nurtują i chciałbym poznać opinie kolegów z forum. A tu mamy kompilacje definicji i zastosowania rezonatora, również w tym samym poście podklepie link dla ułatwienia
http://forum.honda-k...nator&start=105
Pozdrawiam :-D

#2 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 06:19, 10.02.2009

głupoty piszą i nic więcej wywalaj i tyle ja wywaliłem dawno i temu i nic się nie dzieje , mam założony stożek jak większość i jest git

#3 pegal

pegal

    pegal

  • Forumowicz
  • 1802 postów
Reputacja: 11
Dobra

Napisano 12:41, 10.02.2009

Spoko, ja też ponad 2 lata śmiegam bez rezonatora. To raczej "tłumik szmerów ssania" ograniczający właśnie super dźwiek silnika. Dodatkowo wyprowadziłem rure dolotową pod zderzak, żeby silnik nie ssał ciepłego powietrza z komory (jak w układzie z rezonatorem).

#4 Seth

Seth
  • Partner HAKP
  • 5948 postów
Reputacja: 104
Wzorowa

Napisano 12:43, 10.02.2009

Też mi się tak wydaje, że rezonator jest po to aby wyciszyć pracę silnika, co skutecznie się udaje.

 Zaciski hamulcowe

Serwis Hond i nie tylko, zawory, płyny, hamulce, diagnostyka HDS itp
Opinie o mnie : KLIK


#5 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 23:34, 12.02.2009

ok, to fajnie ja mam zamiar zdjąć na kilka miesięcy typowo dla zabawy, mylę że z założeniem tego z powrotem też nie będzie kłopotu. Blade napisał coś o czyszczeniu filtra co kilka tygodni, w jaki sposób to robić i czy to jest konieczne?,
Pzdr

#6 pegal

pegal

    pegal

  • Forumowicz
  • 1802 postów
Reputacja: 11
Dobra

Napisano 12:50, 13.02.2009

Ja czyszczę co 7 kkm, wylot rury ssącej mam wyprowadzony-jak wcześniej pisałem-prawie "pod zderzak". Czyści się specjalnym detergentem + nawilżanie oliwą -zestawy do kupienia np. na allegro (K&N chociażby). Oczywiście nie czyść czasem papierowego filtra ;-), mycie dotyczy wkłądek z bawełnianym filtrem lub stożków

#7 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 17:17, 13.02.2009

No właśnie więc przy samym wyjęciu rezonatora, nie trzeba nic czyścić :-D

#8 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 12:16, 04.03.2011

a jak panowie z syfem na filtrze? jest dużo większy niż przed demontażem?


mówię o sytuacji gdy po prostu demontujemy rezonator i tak zostawiamy,
czyli przez dziurę od spodu widać nasz filtr
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#9 adr2000

adr2000
  • Forumowicz
  • 160 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 11:59, 05.03.2011

kardas ja mam tak zrobione puki co. wywalony rezonator a ta zagięta rurę co była założona na niego od góry założyłem na puchę od dołu i skręciłem obejma i puki co jest czysto jak było

#10 g4cek

g4cek
  • Forumowicz
  • 143 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 10:14, 18.03.2011

przeczytałem ten post oraz linki powyższe zamieszczone przez micz44, i troszkę się boję tego usuwać z hani, podobała by mi się na pewno praca tego silnika bez tego rezonatora ale boję się o jakieś uszkodzenia mechaniczne. Czy mógłby jeszcze ktoś się wypowiedzieć na ten temat.

#11 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 10:37, 18.03.2011

ja na razie mam tylko ze dwa tygodnie brak rezonatora, ale są ludzie co dłużej jeżdżą i nie narzekają, albo się nie przyznają :j
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 


#12 Seth

Seth
  • Partner HAKP
  • 5948 postów
Reputacja: 104
Wzorowa

Napisano 10:41, 18.03.2011

zawsze na lato to zdejmuje, ana zime zakłądam :)
Na trasie jak jade to też wole mieć podpięty rezonator, bo męczy na dłuższą mete

 Zaciski hamulcowe

Serwis Hond i nie tylko, zawory, płyny, hamulce, diagnostyka HDS itp
Opinie o mnie : KLIK


#13 blackfly

blackfly
  • Forumowicz
  • 4932 postów
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 10:43, 18.03.2011

ale nie porownujcie wyjecia rezonatora do prawdziwego dolotu. przeciez to nie chodzi o sam ryk silnika ale o sposob w jaki silnik zasysa powietrze, to wlasnie ten dzwiek jest piekny. bez rezonatora efekt jest taki jakby samochod byl gorzej wyciszony.

#14 g4cek

g4cek
  • Forumowicz
  • 143 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 10:44, 18.03.2011

bardziej chodzi mi o szkodliwość na silnik. Ale jak nie szkodzi to się skuszę :)

[ Dodano: 2011-03-18, 10:45 ]
Szkoda że jeszcze z 10km nie dodaje

#15 kardas

kardas
  • Forumowicz
  • 4275 postów
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 10:53, 18.03.2011

blackfly, przecież nikt nie porównuje tu tego do "prawdziwego dolotu", zresztą co to jest według Ciebie, prawdziwy dolot?

część chłopa ma rurę do zasysania zimnego powietrza, a to już lepiej niż branie go z komory silnika, wyjęcie rezoantora też sprawia że powietrze
jest bardziej z zewnątrz, więc na +

co do trasy, to wydaje mi się że silnik słychać przy przepustnicy otwartej gdzieś w okolicach połowy, przy dłuższej jeździe 100/120 i lekkim muskaniu
pedała nie jest wiele głośniej, takie mam wrażenia

przeciez to nie chodzi o sam ryk silnika ale o sposob w jaki silnik zasysa powietrze, to wlasnie ten dzwiek jest piekny


a tego to nie kumam zupełnie :bag

po weściu na VTECa i pełnym otwarciu przepustnicy dźwięk jest właśnie piękny
Tarjei86 napisał:Zarób i wpakuj w auto trochę więcej niż kasę wyciągniętą z odszkodowań, to pogadamy, wtedy może zrozumiesz, że takie hobby kosztuje kupę pracy, czasu i pieniędzy. I wtedy możesz debatować o tym, co się powinno robić, kiedy i jaki to ma sens, ok?

 





IPB Skin By Virteq