Accorda mam od niedawna, na liczniku 200k km, wnętrze wygląda na więcej, ile jest na prawde, nie wiem. Do rzeczy. Wszystko było ok, jechałem trasą i troche naginałem. Jak dojechałem, zwolniłem, ściszyłem radio usłyszałem niepokojący dźwięk z silnika. Coś stuka, najmocniej na wolnych obrotach, stuk przypomina troche diesla, mam wrażenie że jedno stuknięcie na obrót. Znalazłem dziurę w dolocie powietrza za filtrem, a filtr ktory wymieniłem jest czysty(jak nowy) czyli całe powietrze brał przez tą dziurę. Mechanik mówi jednak że to nie ma związku. Co zostało sprawdzone:
-olej jest i pompa dziala
-płyn chlodniczy jest
-kompresja na wsyztskich tłokach jest 11,5
-panewka podobno nie
-check engine sie nie swieci
-luzy zaworowe są ok
Mechanik mówi że sam nie wie co teraz robić, stawia na łańcuszki rozrządu+napinacz ale przekonania nie ma. Wskazówka:
-dwie świece czarne, dwie białe
Drugi kolega mechanik powiedział mi o czujnikach Vteca. Jak zmieniałem olej, zalalem świnstwem do czyszczenia silnika i zmieniłem na syntetyk to podobno mogło zatkać czujniki. Tylko że od tego czasu przejechałem z 7 000km. Mówi że są 3
1 przy pokrywie rozrzadu
2 z przodu przy kolektorze pod dekielkiem
3 z tylu blisko symetrycznie mniej wiecej jak ten z przodu
Ktoś może coś potwierdzić, zaprzeczyć, dać link do tych czujników czy coś? Z góry dzięki!