Kilometry przewodów, kilogramy trytytek, dziwne uchwyty i przypadkowe wrzucanie elementów instalacji pod silnik, źle dobrane podzespoły - byle było taniej. Tak wygląda niestety codzienność w zakładach montujących LPG.
Temat ten, nie ma nikogo obrażać - podejrzewam, że trochę osób na forum znajdzie w tych zdjęciach znajome widoki.
Potem zajrzyjcie w poszczególne galerie, i porównajcie - że DA SIĘ to zrobić lepiej.
Jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia - dorzucamy do tematu, i aktualizuje mój post.