Rozumiem że robiłeś regulacje zaworów??
Tak, zawory regulowałem ze 3 miesiące temu.
Jeśli regulowałeś zawory to odepnij wtyczkę od zaworu na nadkolu kierowcy sterującego EGRem.
Będzie check ale daj znać czy się poprawiło.
Bo szarpanie jest na benzynie i na gazie rozumiem?
Faktycznie zapomniałem o EGR... Kiedyś czyściłem po kupnie, ale od tamtej pory zmieniłem silnik ^^
Żeby dać pełen obraz sytuacji może opiszę co się dzieje od początku:
Gdzieś w lutym podczas mrozów (-15) wywaliło mi uszczelniacz od strony rozrządu. Wszystko zostało zasikane olejem, a ja nie miałem czasu nic z tym robić aż do połowy marca.
Dopiero wtedy wymieniłem uszczelniacz oraz cały rozrząd. Znaki na koniec się zgadzały, wszystko napięte.
Pierwsze odpalanie silnika było dość trudne. Musiałem kręcić ze 20 - 30 sekund. Słyszałem, że coś tam odpala, ale nie mogło zaskoczyć.
Kiedy już odpalił, silnik pracował bardzo nierówno przez 15 sekund, a potem wszedł na normalne obroty i była gitara.
Od tamtej pory jeździłem w miarę normalnie i bez problemów przez jakieś 2 tygodnie (z okazjonalnym poszarpywaniem podczas jednostajnej jazdy na równych obrotach np. 2800obr/min).
Potem jak zaczęło się robić ciepło, a zwłaszcza jak przyszły pierwsze upały zaczęło wyglądać tak:
Przy odpalaniu porannym albo pracował nierówno (jakby na 3 gary) albo odpalał normalnie. Jeśli odpalał nieprawidłowo, to podczas jazdy szarpał.
Przez "Szarpał" rozumiem kangurki, strzelanie w wydechu lub przy maksymalnym gazie (przepustnica max) brak przyspieszenia (no i oczywiście słychać że pomimo wysokich obrotów coś tam nie działa prawidłowo).
Dużo gorzej jest kiedy odpalam samochód po pracy. Zawsze pali nierówno i szarpanie jest o wiele bardziej męczące i trwa dłużej. Na jałowych szarpanie ustaje po ok. 10 sekundach i potem jest dobrze ale tylko na jałowych.
Co do czasu trwania tych "kangurków" - jadąc do pracy albo w ogóle, albo po 3 - 4 km ustaje (czasem na obrotach rzędu 4k wzwyż jeszcze poczuje).
Podczas powrotu do domu potrafi szarpać na trasie od dworca do psiego pola.
Szarpanie występuje i na zimnym i na gorącym silniku. Czasami pokatowanie go na jałowych do odcinki przez 5 sekund pomagało (ale to raczej z mojego wkur&#&@). Czasami mam wrażenie, że jak noc była zimna, to pracuje lepiej, ale nie jest to regułą.
Wczoraj przed wymianą świec szarpało nawet na jałowych. Ewidentnie wypadał zapłon od czasu do czasu.
Co sprawdziłem / wymieniłem:
Rozebrałem aparat zapłonowy i wymieniłem oba uszczelniacze (wewnętrzny i zewnętrzny)
Wymieniłem cewkę - NGK
Kable są nowe (od 4 do 5,5 KOhm na każdym) - NGK
Rezystor wtryskiwaczy sprawdzony (5,5Ohm)
Świece wymieniłem po rozrządzie i wczoraj - znalazłem właśnie taką jak na zdjęciu
Zawory regulowałem trochę po rozrządzie
Zaznaczam, że Check Engine nie zapalił się ani razu. Wg komputera wszystko działa jak należy.
Rozważam jeszcze wymianę ICM i sprawdzenie zapłonu.