Panowie, wczoraj przytrafiła mi się nieprzyjemna sytuacja. Jechałem osiedlową drogą, facet wyjeżdżał z prostopadłego parkingu cofając i zderzyliśmy się. Próbowałem go ominąć ale zahaczyłem bokiem w róg jego zderzaka. Uderzenie przy małej prędkości, cała siła poszła w okolice koła i łączenia błotnika z drzwiami. Gość napisał mi oświadczenie . Podaliśmy tam, że uszkodzeniu uległy przedni prawy błotnik oraz drzwi przednie. Okazało się, że wszystkiego nie zauważyliśmy bo był wieczór, padał śnieg, więc takie sobie warunki do oględzin. Dziś po obejrzeniu na świetle dziennym okazało się, że błotnik przesunął się trochę jakby do góry i delikatnie podgiął róg maski przy szybie, pogięte jest tez plastikowe nadkole. Oprócz tego, okazało się, że również drzwi tył zostały przerysowane.
Nie wiem teraz co z tym zrobić. Czy jak powiem w ubezpieczalni, że te dodatkowe uszkodzenia zaobserwowałem dopiero następnego dnia, to nie będą robić problemów?
Czego mam się spodziewać od ubezpieczyciela? Wiem, że zawsze próbują zaniżać wyceny i nie chcę dać się nabrać. Jakie koszty powinni uwzględnić?