navaja, w zasadzie niczego nowego niż to, co zostało już przeze mnie napisane Ci nie powiem…a widzę, że borykasz się z podobnym problemem i szukasz wsparcia albo pomocy w podjęciu decyzji
Faktycznie, mówili mi w ASO, że producent przewiduje żywotność filtra na 160tyś km. Przy takim przebiegu (albo przy takim, jaki masz Ty) myślę, że można mu wybaczyć zapychanie się i nie ma co się za bardzo denerwować. Nie ma cudów.
Gorzej, jakby działo się to notorycznie przy przebiegu kilku/kilkunastu tysięcy a wiemy z forumowego życia, że tak się zdarza.
A jeszcze gorzej, jakby się to zdarzyło tuż po zakończeniu gwarancji tak, jak u mnie było z drugim sprzęgłem. Życie.
A tak przy okazji mój Accord pierwsze około 50-60tysięcy robił w trasie, później cykl był mieszany ze wskazaniem na miejski…więc i tak długo wytrzymał.
Co do usługi w kreatorze: również napisałem wszystko, co miałem do powiedzenia. Nie napisałem niczego negatywnego nie dla tego, że to firma mojego wujka, który dał mi rabat za szerzenie pozytywnych opinii - po prostu jestem zadowolony z usługi. Ale muszę przyznać, że przy rozliczaniu właściciel wspomniał, czy mogę szepnąć słówko na forum o jego robocie. Powiedziałem, że jak będzie wszystko w porządku to będę polecał. Jak nie - to też będę polecał, ale inaczej
Cena (chyba był to grudzień 2013) wynosiła 1500zł. Rano wstawiasz, pod koniec dnia pracy wyjeżdżasz.
Przy okazji tego zabiegu proponowali mi w dobrej cenie (niestety nie pamiętam kwoty) zmianę mapy silnika. Odmówiłem bo obawiałem się, że będzie po tym czarna chmura jak za Ikarusem.
Jedyne, co mnie trochę zaniepokoiło to sam warsztat/wygląd. Nie jest to czysta, ciepła hala jak w ASO. Ale z drugiej strony wycinają tam filtry a nie robią przeszczepy serca więc nie wymagajmy zbyt wiele. To takie moje zboczenie. Ale za to przed wejściem stał GT-R…który dodał wizerunkowi trochę kolorytu.
Jeszcze mogę dodać, że mnie do wyboru tego warsztatu nakłoniła dosyć spora galeria aut klasy premium, w których wycinali filtry. Jest też w galerii Accord więc stwierdziłem, że zaryzykuję. Na szczęście wszystko poszło OK.
Użytkownik tomtytus edytował ten post 09:33, 24.11.2014