przekopalem sie przez 10 stron dzialu i nie znalazlem
podobnego tematu.
zaczne od poczatku, w trakcie jazdy
wlaczyla sie kontrolka recznego nastepnie
zapalily sie kontrolki vsa i lampka aktywacji
vsa. k.recznego zgasla, vsa zostaly, potem
znowu zapalila sie k.recznego.
zatrzymalem sie zgasilem silnik, odczekalem
chwile, odpalilem i po przejechaniu ok
100m znowu to samo w tej samej kolejnosci
potem znowu zgasla k.recznego, zapalala sie itd.
wydawalo mi sie, ze zapalala sie przy odpuszczaniu
gazu, ale to mogl byc przypdek, bo potem i tak sie zapalala
nastepnego dnia do teraz - po odpaleniu zostaje kontrolka
recznego i po chwili dolaczaja sie 2xVSA (bez ruszenia
,brak ruchu kol) i tak juz zostaje na cala jazde.
Reczny dziala sprawnie, na nie zaciagnietym samochod
bez problemu sie toczy. Aktualnie przebywam na podlasiu i
nie mam tu znajomych mechanikow, samochod stoi na
dworze, na mrozie na biegu tylko, na recznym nie zostawialem,
ale regularnie uzywalem.
VSA prawdopodobnie nie dziala.
historia "chorob ukladu" hani:
pazdziernik, zapieczony - wymieniony tloczek p.przod
wymieniony czujnik abs p.p
listopad, nowe felgi
na poczatku grudnia przy wymianie tulejek,
mechanik wywalil lacznik stabilizatora p.p
Ale to bylo 2tygodnie temu, a to jest od 3dni.
Plyn hamulcowy troche powyzej min.
Ma Ktos moze jakis pomysl?
P.S na kompie post pewnie dziwnie wyglada,
pisalem z komorki;)
pozdrawiam,
Maciek
